Wieczna Walka
Chyba to jedyne wyjście ... Saph ... Ale to zabije ciebie .
Zaczęła się poważnie zastanawiać .
Offline
-Musielibyśmy dostać się do ich ukrycia... Albo pozwolić ci się zamęczyć-powiedział cicho Cain.
-Nie-powiedział stanowczo.-To zbyt niebezpieczne. Musi istnieć jakiś inny sposób... bez poświęcania się.
-Ale to jedyne wyjście...-burknął Jerhyn i usiadł na najmniejszym tronie.
-Nie. Jeżeli jakaś osoba w tej sali ma zostać ranna, to wolę być martwy.
Offline
- Jest jeszcze jedno wyjście - powiedziała to na głos .
Zatkała sobie usta dłonią . Idiota !!!!!
Offline
-Jakie?-oczy Caina dziwnie zabłysły.
Offline
- Po długim zastanowieniu się ... - długim jasne ... - Stwierdzam że to zły pomysł .
Głupia !
Offline
Ty zawsze masz głupie pomysły...
-Jeśli coś z przenoszeniem tego na siebie to... Nie.
Odwrócił się w jej stronę.
-Nawet... Nawet, kiedy będę już leżał na pół przytomny. Nie. Nie zgadzam się.
Offline
Heh ... a czy ja mówiłam że to ma coś wspólnego z magią ? Czy raczej z naszym starym kolega Daibelm . Na jej twarzy pojawił się uśmiech .
- Niee - powiedziała . - To nie to ... nie martw się . Nie mam zamiaru tego robić - skłamała .
Kłamczuszek ... lubie cię ! Hahahaha !
Offline
-To dobrze-westchnął.
Offline
Strasznie łatwo się go okłamuje czyż nie ?
- Tak ... - wymamrotała do siebie po czym spojrzała na tadashiego .
Zrób to ... ogłusz go i wiej ! Albo po prostu wiej !
- Pójde poszperać gdzieś i znaleźc antidotum - powiedziała to .
Po jej minie widać było że coś kombinuje .
Offline
-Saph...-spojrzał jej prosto w oczy.-Jeśli planujesz coś głupiego...
Offline
- Ja nic nie planuje - teraz jej głos brzmiał histerycznie - Nie martw się ... - mruknęła .
Ale ci to wychodzi ... super super ... zamknij się !
Offline
-Saph..?-uniósł brwi.
Offline
- No nie patrz tak na mnie ! - krzyknęła i odsunęła się .
Offline
Nie krzycz. To boli... jak na nas krzyczysz...
-Saph...-posmutniał.
Wie że coś ukrywa.
Offline
Odwróciła się do niego plecami i zaczęłą chodzić w tą i z powrotem zastanawiając się . Co chwila słychać było groźne pomruki i pourywane słowa .
- Plan ... kamien ... antidotum ..
Offline