Wieczna Walka
-Miałeś szkatułkę?-zapytałam zdziwiona.
Jakieś czary-mary odprawili
Offline
-Nie. W każdym bądź razie zmarnowałem szansę. Magia Caina... Ale mamy klucz. Nie otworzą jej bez klucza, chyba że rozwalą...
Offline
Zaśmiałam się.
-Musimy ją odzyskać...prawda?
Offline
-Nie musimy. Mam lepszy pomysł-podniósł klucz na wysokość twarzy i uśmiechnął się.
Offline
-Pomysł?
Czy to nie jasne?Dla mnie nie
Offline
-Po co nam dziennik, skoro mamy Caina?
Offline
Wolnym krokiem podeszła do nich . Milczała .
Offline
Uśmiechnęłam się do niego.
-Racja!
Offline
-Tylko gdzie on jest... Saph!
Offline
Podeszła już całkiem blisko .
- Czyli im się udało - powiedziała i lekko się uśmiechnęła .
Ej saph ... coś jest nie tak ...
Offline
-Musimy znaleźć Caina...-mruknął.
Offline
Skinęła głową . Ciekawe po co ...
- Nie wiem po co ci on ale dziennik jest bezpieczny .
Wzięła z kieszeni dziennik i pomachała mu przed nosem . Włożyła mu dziennik do kieszeni .
- Ja musze gdzieś iść ... - wymamrotała . - Znwou moje sprawy . Zobaczymy się w obozie .
Odbiegła .
z.t
Offline
-Czy ty też zauważyłeś że Saphira zachowuje się dziwnie?-zapytałam Tadashiego.
Dziwnie to mało powiedziane...
Offline
-Tak...
Wyjął dziennik i przewrócił kilka stron.
-Wracajmy do obozu. O ile dojdziemy niezamarznięci...
z.t
Offline
z.t
Offline