Tutaj mieszka moja starsza siostra Rebekah.

Otworzyłam drzwi i zajrzałam do środka.
-Więc...czego szukamy?
Weź tą małą czerwona buteleczkę i zmieszaj z zieloną...
-Yhy...-wykonałam jej polecenie-Co dalej?
Dodaj jedną tabletkę z niebieskiej...i jedną z pomarańczowej
-Dobra...To wszystko?
Jeszcze...łyżeczka różowej...Dobra!Pij!
Jednym łykiem wypiłam całą zawartość butli.Poczułam jak przez moje ciało przelatuje fala ciepła.
I jak?Lepiej?
-O wiele...-stwierdziłam.Czułam się pełna energi i zdrowa.
No to na co czekasz?
Zaśmiałam się
-Rebekah...miała dwie klacze...-zcisnęło mnie gardło-Rebekah...
Jest teraz w lepszym świecie...
Kiwnęłam ponuro głową.
Nawet nie zauważyłam jak wsiadam na białą klacz.

z.t

-To wszystko?-zapytałam zgarniając do worka potrzebne rzeczy.
Tak...pośpiesz się...ty masz zabić Diablo...
-Ja...-powtórzyłam.

z.t