Tadashi - 2012-08-20 18:31:45

Tadashi ma swoja własną olbrzymią komnatę. Ściany są w kolorze delikatnego błękitu, a podłoga z ciemnego drewna. W kącie stoi szafa, przy oknie naprzeciw drzwi biurko, pod ścianą kilka regałów z książkami, a przy ścianie po prawej stronie okna podwójne łóżko z kolumienkami.

Tadashi - 2012-08-20 18:32:44

Cain wprowadził Tadashi'ego i Saphirę do środka.
-Przepraszam, muszę was zostawić samych na chwilkę-mruknął niezadowolony i wyszedł.

Saphira - 2012-08-20 18:33:58

Przewróciła oczami i rozejrzała się po komnacie .

Tadashi - 2012-08-20 18:35:51

-Nie tam go sobie wyobrażałem-usiadł na łóżku ze zrezygnowaną miną.- Caina.

Saphira - 2012-08-20 18:37:19

Oparła się o parapet .
- No ale masz szczęście - powiedziała a grzywka zasłoniłą jej oko - Ja nie mam rodziców . A ty masz chciaż ojca ...

Tadashi - 2012-08-20 18:39:50

-Wydaje się taki... beztroski. Myślałem że mieszkańcy tych terenów są raczej... cisi, agresywni... zmimni.
Wybuchnął śmiechem.

Saphira - 2012-08-20 18:40:56

Uśmiechnęła się .
- Ciekawe po co poszedł ...

Tadashi - 2012-08-20 18:43:10

Na parapet otwartego okna wskoczył jakiś wielki kot.
Poderwał się z łóżka i skoczył do Saphiry.
Pantera śnieżna zeszła leniwie z parapetu i zaczęła ocierać się o nogi chłopaka.
-Co..?

Saphira - 2012-08-20 18:44:41

Skoczyła na łóżko . Kiedy to zobaczyłą wybuchnęła głośnym śmiechem . Upadła na łóżko w tył i zaczęła sie śmiać .

Tadashi - 2012-08-20 18:47:00

Do komnaty wpadł Cain.
-Ibilisi!-krzyknął.
Potem się uśmiechnął. Podszedł do pantery i złapał za obrożę, którą wyczuł gdzieś pod grubym futrem.-Ty diabełku...
Kot rozłożył się leniwie przed nogami Tadashi'ego, tak że żadna siła nie była w stanie go przesunąć. Chłopak sam zaczął się śmiać.

Saphira - 2012-08-20 18:48:32

Ona nie mogła wytrzymać . Aż kilka łez pociekło jej po policzku . Usiadła i przetarła je nadal śmiejąc się .

Tadashi - 2012-08-20 18:51:59

-Co za uparte kocisko...-westchnął Cain.-Mam nadzieje że dacie sobie z nim radę. Naprawdę musze coś załatwić...-mruknął i znów wyszedł.

Saphira - 2012-08-20 18:53:08

Skrzyżowała nogi i spojrzała na kota .
- Słodki kociak . - powiedziała

Tadashi - 2012-08-20 18:54:23

-Ta...-zaśmiał się.-Żywiołowy.

Saphira - 2012-08-20 18:55:26

Uśmiechnęła się . Rozejrzała ponownie po komnacie . Po chwili wstałą i podeszłą do drzwi .
- Ciekawe po co poszedł twój ojciec ...
Oparła się obok drzwi o ściane .

Tadashi - 2012-08-20 18:59:02

-Chyba już wiem po kim mam większość cech-powiedział w odpowiedzi.

Saphira - 2012-08-20 18:59:56

Przewróciła oczami . Zrobiła minę załamanej .
- Ide ... porozglądam się ... eee ... po okolicy .
Mruknęła cicho .

Tadashi - 2012-08-20 19:01:40

-Idę z tobą-powiedział z uśmiechem.

Saphira - 2012-08-20 19:02:18

Przewróciła oczami . Wyszła .
z.t

Tadashi - 2012-08-20 19:03:12

Pobiegł za nią.
Weź, zachowujesz się jak dziecko...

z.t

Tadashi - 2012-08-31 21:34:49

-Na pewno wszytko w porządku?-zapytał Jerhyn, wychodząc z jego komnaty.
-Tak-warknął cicho.-Idź już.
Gdy Jerhyn wyszedł rzucił się na łóżko i ukrył twarz w dłoniach.
-Co się ze mną dzieje?
Odpowiedz sobie na to pytanie sam...

Hunter - 2012-08-31 21:48:03

Weszłam przez okno.
-Chyba nikogo nie ma....
-Po co skradzas się do zamku?-zapytała Estera.
-Nie czekaj nie mnie-odpowiedziałam.

Tadashi - 2012-08-31 21:51:36

Usiadł na łóżku.
-Hunter?!-wrzasnął.

Hunter - 2012-08-31 21:54:47

//Zawał//
-Tadashi?!-wrzasnęłam-Co ty tutaj robisz?!
Spojrzałam na okno.
Estera już odleciała
-Cholera!

Tadashi - 2012-08-31 21:55:38

-Eee... cóż, to moja komnata i to ja powinienem cię o to zapytać.

Hunter - 2012-08-31 21:57:53

-Ehm...-zaczęłam.
Czemu zawsze gdy chce zrobic coś sprzecznego z prawem POJAWIA SIĘ ON?!

Tadashi - 2012-08-31 21:59:49

-Mów. To nie jest najlepszy moment na odwiedziny.
Znów poczuł, jak zbiera się w nim gniew. Starał się uspokoić.

Hunter - 2012-08-31 22:02:03

-CHCIAŁAM SPRAWDZIĆ JAK WYGLĄDA ŁAZIENKA WIESZ?!-wydarłam się.-Czy to nie oczywiste że chciałam ''sprawdzić'' cos tajnego?!

Uuu...Bez nerwów...

Tadashi - 2012-08-31 22:04:28

-W mojej komnacie?-uniósł brwi i uśmiechnął się lekko.

Hunter - 2012-08-31 22:06:58

-Łazienka czy ''Tajne coś''?-kąciki moich ust  uniosły się w górę.

Tadashi - 2012-08-31 22:08:45

-Tajne coś. Możesz być pewna, że na tym pietrze łazienki nie znajdziesz.
Wstał i zacisnął zęby. Z jego czoła spłynęła kropla potu.
Nie walcz. Może się to źle skończyć...

Hunter - 2012-08-31 22:22:03

Właściwie to sama nie wiesz dlaczego tu jesteś!
-Anadriel-wymamrotałam patrząc na Tadashiego-Ona mnie opętała!

Tadashi - 2012-08-31 22:25:24

Hahahaha... Nareszcie. Znajdźmy jeszcze tylko Azmodana...
-Nie!-krzyknął, a wzrok miał przerażony.
Oparł się o półkę, odwracając do niej tyłem. Coraz szybciej oddychał, starając się powstrzymać złość i strach.
-Hunter, odejdź...-wyszeptał.

Hunter - 2012-08-31 22:27:24

-Nikt mi nie będzie rozkazywał!-wrzasnełam.
Spojrzałam na niego z przerażeniem.
-Ja tego nie powiedziałam.

//Pomysłów brak!//

Tadashi - 2012-08-31 22:29:45

No, no, no... Andariel, znów czekasz na Diablo? Teraz ja jestem najpotężniejszy. Być może wciąż najmłodszy... Wymagam posłuszeństwa.
Zacisnął palce na krawędzi szafki. Uderzył w nią pięścią.
-Wyjdź-zacisnął zęby.

Hunter - 2012-08-31 22:33:25

-Nie masz z nami szans!-wykrzyknęła Andariel przez moje usta-Żadnych!
Czy ta kobieta jest nienormalna?!
Ta kobieta to demon...

Tadashi - 2012-08-31 22:36:01

-Hunter...-głos mu drżał.-... proszę... Wyjdź.

Hunter - 2012-08-31 22:37:35

Hunter!Nie wychodź!
-Przestańcie!
A co ci to da?Oni i tak nie przestaną!

Tadashi - 2012-08-31 22:40:58

-Nie chcę ci zrobić krzywdy...
Chcesz. I to już! Nie! Nie opieraj się... bo poniesiesz konsekwencje!
W tym samym momencie poczuł, jak ból rozsadza mu głowę. Oparł się o półkę plecami i osunął na podłogę.

Hunter - 2012-08-31 22:43:49

Wpuść mnie Hunter...Proszę...Wpuść mnie!
-Przestań!
WPUŚĆ MNIE
Nie rób tego!
Syknęłam i poddałam się.

Tadashi - 2012-08-31 22:47:27

-Hunter!-krzyknął.-Nie dawaj się jej!
Nie masz dość? Ciesz się, że nie jestem swoim bratem. Diablo od razu by cię wykończył.

Hunter - 2012-08-31 22:50:06

Zamknełam oczy i objełam dłońmi głowę.
-Przestań-powiedziałam.
Wiesz że ci się nie uda!
-Nie!
Poddaj się od razu!

Tadashi - 2012-08-31 22:55:21

Nieśmiertelność... Wiesz, ja tak sobie siedzę na tym tronie i żałuje, i wzdycham, że nie mogę dołożyć Andariel... Zrobisz to za mnie? Może się jakoś inaczej dogadamy. Już dawno wylazł bym z tej twierdzy... tylko ten głupi kamień... I ta głupia trójka... myśli, że ze swoją bronią mnie powstrzymają. O, Tyrael coś do mnie mówi. Zniknę ci na chwilkę. Tyraelu, jeszcze będziesz mi potrzebny!

Hunter - 2012-08-31 22:59:14

Tak bardzo chciałam się poddać.
Ból minie...
Westchnełam i otworzyłam oczy.
Moje czarne oczy zrobiły się jadowicie zielone.

Tadashi - 2012-08-31 23:02:04

-Nie!-ryknął.
Hahaha, teraz się zabawimy...
Coś zmusiło go, by wyjął sztylet. Rozciął sobie głęboko nadgarstek.
Andariel i Lilith żywią się krwią wojowników, którzy przychodzą z nadzieja zgładzenia ich. Chciałem powiedzieć, mężczyzn. Szacunek mają tylko do barbarzyńców.

Hunter - 2012-08-31 23:03:32

Sykneła i spojrzała na niego ze złością.
-Tak chcesz grać?

Tadashi - 2012-08-31 23:04:53

-Nie!
Wstał rzucając zakrwawiony sztylet na łóżko. Ukrył rękę za plecami i cofnął sie pod ścianę.

Hunter - 2012-08-31 23:11:27

-No dobrze!-powiedziała oblizując usta-Krew...
To ochydne!

Tadashi - 2012-08-31 23:12:58

Znów szyderczy śmiech w jego głowie, gdy chwycił do ręki zakrzywiony miecz.
Nie bierz żadnej broni, może zrobić z niej większy użytek!

Hunter - 2012-08-31 23:17:09

Zaśmiała się i wyjeła sztylet.
-Bawisz się.

Tadashi - 2012-08-31 23:18:47

-To pytanie?
Postawa, Tadashi. Nie bój się jej. Masz być przerażony, ale nie okazuj tego. Ona właśnie takich lubi. O, Tyrael znów próbuje uciec... Uważa, że nie jesteś gotowy. No cóż, to jego zdanie.

Hunter - 2012-08-31 23:20:25

Znów się zaśmiała.
-Tak.
No błagam!
-Możesz wybrać broń...albo nie możesz-wykrzyknęła rzucając w niego sztyletem.

Tadashi - 2012-08-31 23:22:42

Nim zdążył cokolwiek zrobić, choćby zareagować, sztylet przeszył mu prawą pierś.
Kiepskiego ma dzisiaj cela. Śmierć w agonii? Póki ja tu jestem, nie. Sam cię wykończę. Na razie trochę potrenuj wytrzymałość.

Hunter - 2012-09-01 12:42:27

-Widzę że kiepski refleks-zaśmiała się biorąc drugi sztylet.
-_-

Tadashi - 2012-09-01 12:45:46

usłyszał wrzask... głos Saph. Echo.
Jeśli stąd wyjdziesz, nie utrzymam cię przy życiu... Nie mam ochoty cię śledzić...
-Twój problem!-krzyknął.
Złapał za rękojeść sztyletu, wyciągnął go i cisnął w Hunter.
Wyszedł przez okno.

z.t

Hunter - 2012-09-01 12:48:52

Sztylet przebił jej ramię.
-Cholera-warknęła Andariel i zamkneła oczy.
Tęczówki znowu zrobiły się czarne.
-Do diabła!-warknęłam patrząc na ranę.
Nie wołaj diabła...
-Cicho-mruknęłam i wyszłam przez okno.

z.t

Tadashi - 2012-09-03 17:21:12

Ze zbrojowni wziął srebrny napierśnik i trójkątną srebrną tarczę, którą później założył na plecy, a pod nią włożył czarny miecz. Potem skierował się na pustynie.

z.t

GotLink.pl