Tadashi - 2012-08-20 16:01:02

W nocy wydaje się naprawdę mroczny. Ośnieżone świerki, niczym małe igiełki wśród szczytów.

Saphira - 2012-08-21 14:26:02

Smoczysko leciało nad lasem .
- Na pewno ? - spytał
- Na pewno . - warknęła .
Zeskoczyła na jedno z drzew.
- Leć do domu ! - krzyknęła
- uważaj na siebie ! - odkrzyknąłi odleciał .
Zeskoczyła z drzewa i zaczeła iśc lasem .

Saphira - 2012-08-21 14:32:38

Szła dalej spokojnie ścieżką przez las . używała magii by było jej ciepło . Ruszyła do wioski .
z.t

Tadashi - 2012-08-30 11:29:16

Ogier galopował przez las. On trzymał sie jego grzywy, leżąc pół przytomny na jego grzbiecie, a łzy zamarzały na jego policzkach.
Spokój! Spokój! Zatrzymaj tego konia, nie wiem gdzie jesteśmy! Ej! Słyszysz mnie?!
Las stawał się coraz gęstszy i mroczniejszy. Wtedy ogier spłoszył się. Stanął dęba, zrzucając go z siebie.
Uderzył w drzewo, tracąc przytomność, a koń zniknął gdzieś pomiędzy drzewami. Śnieg zaczął sypać i momentalnie stało się zimniej.
Nie, nie, nie! Wstawaj! Zamarzniesz pod tym śniegiem! Cholera, czemu ja zawszę tracę głowę w takiej chwili! Zimno...

Saphira - 2012-08-30 11:33:34

Koń jechał jeszcze szybciej niż zwykły . W końcu ujrzałą go . Zeskoczyłą z konia mimo bólu i podeszłą do niego . Uklękła przy nim .
- Tadashi ... - szepnęła i przytuliła go do siebie .

Tadashi - 2012-08-30 11:36:12

Saph! Saph! Błagam, zabierz tego idiotę! Albo najlepiej go zabij, nie będę już nim związany! Proszę!!!
Śnieg lekko go przysypał, przez jego ciało przebiegały dreszcze. Był niesamowicie blady i zimny.

Saphira - 2012-08-30 11:36:48

Włożyła go na konia . Wskoczyła za nim i przytuliła go . Pognała do swojego tajnego miejsca .
z.t

Tadashi - 2012-08-30 11:39:09

z.t

Tadashi - 2012-10-01 17:41:03

Nie wiedział jak znalazł się w lesie. Po prostu tam był, siedział pod drzewem i pozwalał, by przysypywał go śnieg.
Wpatrywał się w tą przerażającą biel przed sobą. Na twarzy zamarzały mu łzy, a mokre oczy już od dłuższego czasu piekły go od zimna.
Zabił ją. Saphirę. Tak jak było w jej wizji.
Zacisnął powieki, a spod nich wypłynęło jeszcze kilka perlistych kropel, a potem zasnął.

Saphira - 2012-10-01 17:44:00

Dostała się ... udało jej sie dostac do jego snów .
Usiadła na środku polany . W prawej dłoni obracała sztylet . Miała na sobie czarną sukienke bez ramiączek i wianek z krwistoczerwonych róż .

Tadashi - 2012-10-01 17:46:54

Chciał się obudzić. Nie chciał na nią patrzeć. To był dla niego zbyt wielki ból.
Uciekł jak tchórz. I nie miał odwagi wrócić.

Saphira - 2012-10-01 17:48:08

Odwróciła się . Nagle znalazła sie przed nim .
- Dlaczego ? - spytała .
Krew lekko spływała z rany nad lewą piersią .

Tadashi - 2012-10-01 17:54:26

Stanął naprzeciw niej i wpatrywał się w jej oczy.
-Dlaczego?-powtórzył.-Ja powinienem zadać sobie to pytanie. Dlaczego po prostu nie dałem Meladi zamknąć się w jakimś odosobnieniu, skoro wiedziała, że tak będzie. Tak Saphira, to wszystko moja wina. Powinienem zostać w Krainie Śmierci. A tak tylko przyciągnąłem duszę jakiegoś demona ze sobą. I widzisz co się stało.

Saphira - 2012-10-01 17:57:59

Pogłaskała go po policzku .
- To nie byle jaki demon ... tylko Marvel i te jego głupawe zaklęcie - powiedziała . - Czuje jak go używa .
Pocałowała go chwile .
- Nie obwiniaj się za moją smierć ... - powiedziała - Ja byłam zbyt zaślepiona by to zauważyć ...

Tadashi - 2012-10-01 18:04:27

-Marvel-powiedział cicho.-Dał mi klucz do świata żywych. I popełnił samobójstwo. I będę się obwiniał. Kocham cię, a nawet przez chwilę nie pomyślałem o twoim bezpieczeństwie... Saph, ja...-pocałował ją.-... kocham cię. I zrobię wszystko, żebyś wróciła.

Saphira - 2012-10-01 18:11:00

- Obiecuje że cos wymyśle ... ale najpierw go zabije by móc cię uwolnić - szepnęła .

Tadashi - 2012-10-01 18:13:16

-Wierze w to-uśmiechnął się blado.-Saph... mam wrócić do zamku?

Saphira - 2012-10-01 18:19:23

- Tak ... - wymamrotała - Powiedz im ... albo - podała mu list - Będziesz go mieć przy sobie ... daj go morte ... jeśli mi się nie uda ... - wymamrotała - to koniec . Nie próbuj się zabijać ... jest tysiące innych kobiet ... - mówiła smutno .

Tadashi - 2012-10-01 18:22:26

-Ale ty jesteś dla mnie jedyna. I nie będę bez ciebie żyć.-Jego głos brzmiał ostro i stanowczo.-Weź to sobie jako obietnicę. Jeśli ty nie przyjdziesz do mnie, ja przyjdę do ciebie.
Wziął od niej list,

Saphira - 2012-10-01 18:23:20

- Jak widac stawka jest wysoka - szepnęła - A ja nie pozwole ci przejśc na drogą stronę .
Pocałowała go .
- Do zobaczenia ... - wbiegła do lasu i zniknęła .

Tadashi - 2012-10-01 18:25:14

-I tak to zrobię. Jeśli ci się nie uda...
Obudzi się.
Knykcie mu zbielały od ściskanie listu w dłoni.

Tadashi - 2012-10-01 20:39:15

Na jego kolanie pojawił się jastrząb o srebrnych piórach. Wokół niego unosiła się lekka mgiełka.
Podał mu list, a jastrząb natychmiast odleciał.
Wstał i otrzepał się ze śniegu.
- Ale ja jestem inteligentny... po Harrogath w samej bluzce - wyjąkał. - Cholera... przydałaby się Daytona.
Od czego masz konia?
Przywołał mglistego konia, ale i tak bardzo dużo go do kosztowało.
- Przenocujemy u Jerhyna. Ucieszy się na mój widok. O ile mnie nie zamknie.

z.t

GotLink.pl