Saphira - 2012-08-09 12:12:42

Tutaj odbywają się spotkania , imprezy i tu jest też stołówka .

Saphira - 2012-08-09 12:28:20

Wstała powoli od stolika i podeszła do okna . Zauważyła jak niektórzy z obozowiczów ruszają tutaj . Co ? Zebranie . To ja chyba też muszę iść . Poszła za innymi . Stanęła na tyle oparta o ścianę . Nadal miała na głowie kaptur .

Tadashi - 2012-08-09 12:29:34

Wszedł do środka z Tashą i skierował się do sali narad. Zbierali się tam tylko przewodniczący domków. Usiedli przy długim stole i wszystkie miejsce zostały zajęte, oprócz obozowicza z domku Nocy.

Saphira - 2012-08-09 12:33:30

Wyszłą z domku i zagwizdała .
- Furia ! - wrzasnęłą
Smok przyleciał szybko .
- Nie chce mi się siedzieć i słuchać tych idiotów - warknęła jakby to miało znaczenie .
- Szczerość twoja mnie zadowala - powiedział smok
Wskoczyła na niego i poleciała niezbyt zainteresowana .
z.t

Tadashi - 2012-08-09 12:45:09

Czekali chwilę, w nadziei, że ktoś się pojawi. Jednak w naradzie uczestniczyło tylko jedenaście osób.
-Założę się, że to Saphira powinna sie pojawić-mruknął do Tashy.
Mężczyzna siedzący naprzeciw niego wstał i spojrzał na niego. Owy mężczyzna był dyrektorem obozu. Tadashi jest jego następcą i prawą ręką. Siknął głową w odpowiedzi na spojrzenie i zagwizdał na Daytonę, żeby odnalazła Saphirę i Furię.

Saphira - 2012-08-09 12:49:24

Smok zrzucił ją z siebie . Wstała .
- Co ci odwala ?!
Spojrzała na domek główny . Niektórzy z narady widzieli tą scenę . Smok zaczął pchać ja łbem do drzwi a ona gwałtownie hamowała . Trzasnął ją łbem tak że wleciała do korytarza . Spojrzała na smoka gniewnie . Poszła do byle jakiej sali . Siedziało tam sporo osób i patrzyli na nią .
- Eeee ... - zająkała się - dobrze trafiłam ? - spytała

Tadashi - 2012-08-09 12:51:27

Dyrektor podszedł do niej z rozłożonymi rękoma.
-Siadaj, chyba jesteś nowa, prawda?-wskazał Saphirze jej miejsce obok Tashy.

Saphira - 2012-08-09 12:53:22

Usiadła niezbyt zadowolona . Spojrzała przez okno na smoka który bawił się z daytoną . Zaczęła coś cichutko mamrotać . Zacisnęła pięści pod stołem i gapiła się w dół .

Tadashi - 2012-08-09 12:56:27

-Więc tak... Eee...-zaczął mówić dyrektor.
-Saphira-mruknął do niego.
-Więc tak, Spahiro, witaj w obozie, ja jestem Trevor, dyrektor obozu a Tadashi'ego chyba już poznałaś. Mam nadzieję, że wiesz dlaczego tu jesteś-uśmiechnął się.

Saphira - 2012-08-09 12:58:09

Spojrzałą na niego a jej fioletowe ślepia zalśnił w gniewie .
- Właśnie nie wiem - niemal warknęła
Takie zachowanie nie podchodzi tutaj raczej usłyszała głos smoka . Uspokój się . Później mnie pobijesz !
- Wiem tylko tyle że to jest obóz dla smoczych jeźdźców i że musze tu być ...

Tadashi - 2012-08-09 13:03:33

Dyrektor zrobił nieco poważną minę i zaczął mówić.
-Zwiadowca niedawno przekazał nam interesującą wiadomość. Ardwen i Anukis złączyły siły ze sobą, ponieważ ich krainy atakują nieznani nam jeźdźcy. Teraz w naszym obozie pojawią się nowi młodzi ludzie, którzy będą musieli przejść szkolenie. Tadashi, to jak zwykle twoje zadanie.
Wytrzeszczył oczy. Ledwo ogarnia ta bandę, a co dopiero cały Ardwen czy Anukis. Widząc to dyrektor dodał:
-Oczywiście Tasha ci pomoże!

Saphira - 2012-08-09 13:07:13

Nadal rozmawiała w umyśle ze smokiem .
- O nie mój drogi ! Ja cię nie pobije ja cie ukatrupie !
- Błagam cię no nie wkurzaj się już !
Zrobiła wkurzoną minę .
- Mam się nie wkurzać ?! Jakbyś był na moim miejscu też byś się tak wkurzył ! - wydarła się w umyśle
- Om ... beze mnie nie przetrwasz w czasie walki .
- Może i masz rację . Ale i tak jestem zła .
- Wynagrodzę ci to ... Jakoś .
Spojrzała na dyrektora . Chciała już stąd iść . Skubała paznokciem oparcie krzesełka .

Tadashi - 2012-08-09 13:09:59

-Dobrze-kontynuował dyrektor.-Wy też macie się wykazać. Mój młody zastępca nie da rady sam, więc waszym zadaniem będą codzienne lekcje z waszymi współlokatorami, a trzy razy w tygodniu lekcje z Tadashim i Tashą.

Saphira - 2012-08-09 13:12:59

-Haha ! A ja nie mam współlokatorów . Będe mieć luzik . I tak wolę sama trenować - pomyślała .
-Chyba ze mną - powiedział jej w umyśle smok .
- A ty to nie wspólkokator tylko intruz .
- Grrrr ... mówie ci że to ci wynagrodzę !
- Ej ! pamiętasz naszą tajną kryjówke ? - spytałam w umyśle .
- No pewnie ! Jakbym mógł jej zapomnieć !
- Nie chce mieć lekcji z panem jetsem njatwardszy i panią przemądrzałą . - pomyślałam . - będziemy tam zwiewać .
Uśmiechnęłam się lekko .

Tadashi - 2012-08-09 13:15:10

-Dobrze, możecie iść. Tadashi, ty zostań. Tak Tasha, ty idź.

Saphira - 2012-08-09 13:17:56

Wstała najszybciej ze wszystkich . Ci ledwo wstawali a ona był już na dworzę . Szła w stronę smoka . Furia spojrzałna nią i schylił się umilająco . Trzasnęłą go lekko w łeb . 
- Pogadamy nad jeziorem ty wielka cholero - powiedziała wściekle sycząc .
Smok wzbił się w powietrze i odleciał .
z.t

Tadashi - 2012-08-09 13:19:44

Rozmawiał jeszcze chwile z dyrektorem, a potem odleciał na Daytonie.

z.t

Tadashi - 2012-08-09 14:19:40

Smoczyca wylądowała przed domem głównym i ryknęła przerażona. Z budynku wybiegło kilka obozowiczów tym Tasha i Trevor.

Saphira - 2012-08-09 14:21:03

Furia stał obok niej . Ściągnął jej z grzbietu chłopaka i położył . Spojrzał w stronę domku nocy . Jego źrenice się zwęziły . Odbił się od ziemi i z rykiem poleciał do saphiry .
z.t

Tadashi - 2012-08-09 14:23:47

-Co się stało?!-spytał dyrektor i wziął go na ręce.
-Zaatakowały nas obce smoki-odpowiedziała smoczyca.
Tasha pomogła zanieść go do lecznicy. Gdy odłożyli go na jednym z łóżek Daytona wychyliła łeb przez okna patrząc na niego.
-Ktoś się dowiedział, że jest trenerem. Podejrzewam z Furią, że w obozie jest szpieg.

Saphira - 2012-08-09 14:26:42

Smok podleciał i stanął obok daytony .
- Na pewno jest . Skoro wiedział gdzie oni są . -mruknął
Spojrzał na chłopaka a potem trącił pocieszająco smoczyce w łeb .

Tadashi - 2012-08-09 14:28:22

-Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie...-położyła mu łeb na szyi i patrzyła jak oczyszczają chłopakowi głębokie rany.-Musimy jak najszybciej zacząć treningi. Coś się stało Saphirze?

Saphira - 2012-08-09 14:30:07

- Wątpie żeby on lub Saph zaczęli treningi . Saph będzie musiała zaczękać aż noga jej się zagoi , a z tym jest gorzej . - powiedział smok
Patrzył na chłopaka i zerkał co chwila czy aby dziewczyna nie ucieka z domku .

Tadashi - 2012-08-09 14:32:14

-Czyli jednak...-westchnęła.
Spojrzała na Tashę, która siedziała na kolanach Trevora i moczyła mu łzami ubranie.
-Saphira chyba nie jest zadowolona w tym miejscu...

Saphira - 2012-08-09 14:35:15

- Niestety ... - westchnął smok - ale dziwne . Zaczęła się tak zachowywać teraz ... no nigdy nie ufała ludzią . Ale teraz zmieniła się bardzo . - zamknął oczy ze smutkiem . - Może dlatego że nigdy dobrych kontaktów z rówieśnikami nie miała ... zawsze była sama . Teraz uważa że jest tu za dużo ludzi więc stara się obraniać w swój sposób ... czasami się o nią martwie - otworzył oczy .

Tadashi - 2012-08-09 14:41:02

-Wiesz... ja tak naprawdę nigdy nie martwiłam sie o Tadashi'ego... Może to głupie, ale... zawsze myślałam, że nigdy nic mu się nie stanie...-spojrzała na chłopaka, którego twarz niemalże zlewała się z biała pościelą i zaczęła płakać.-Nawet kiedy byliśmy daleko od siebie zawsze wracał cały i zdrowy. Z każdej walki, czy na smoku czy nie, z treningów, z polowań...

Saphira - 2012-08-09 14:44:21

- U mnie było inaczej . Opiekowałem się Saph od kiedy miała 3 lata ... bardzo niegrzeczna z niej byłą dziewczynka . Ale ... nigdy nie miała rodziny , przyjaciół tylko mnie ... Zawsze kiedy znikała martwiłem się ... bo zawsze wracała poturbowana . - zaśmiał się cicho - ale zawsze się z siebie śmiała . Teraz widzę że cos poszło nie tak . Jest z nią coraz gorzej .
Westchnął i położył łeb na grzbiecie daytony tak samo jak ona na jego .

Tadashi - 2012-08-09 14:49:32

Do okna podeszła Tasha i pogłaskała białe łuski Daytony.
-Myślisz że z tego wyjdzie? Znasz go lepiej ode mnie...-powiedziała dławiąc się łzami.
-Oczywiście, że tak-podniosła łeb i trąciła nim dziewczynę.-[/i]Zobaczysz, za parę dni zaczniecie treningi.[/i]
-On nie będzie ćwiczył w takim stanie-zaprzeczyła rudowłosa.-Będziemy mieli co najmniej dwutygodniowy poślizg.
-Tydzień, minimum, dziesięć dni góra. No już, uspokój się Tasha.

Saphira - 2012-08-09 14:52:06

Spojrzał na dziewczynę . Po chwili trącił daytone .
- Na pewno oboje z tego wyjdą .

Tadashi - 2012-08-09 14:53:38

-A tak właściwie, co się stało Saphirze?

Saphira - 2012-08-09 14:55:54

- Tych smoków nie było trzy lecz cztery .  Czwarty z jakiegoś powodu zaatakował saph . Kiedy ją znalazłem smok chciał ją zabić ... ale uciekły jak trochę ich poturbowałem . Miała spalone trochę ubranie i rane na nodze od pazurów . Dośc głęboką skoro lało się tyle krwi . - powiedział

Tadashi - 2012-08-09 15:01:47

-Szybko się wyliże-pocieszyła smoka.-Zapewne szybciej niż Tadashi...-westchnęła i posmutniała.-Dobrze pamiętam, jak matka opowiadała mi, że kiedy Tadashi był mały wyrwał jej kolca z pleców i wbijał sobie w nogę...
Zaśmiała się. Nawet Tasha się uśmiechnęła.

Saphira - 2012-08-09 15:05:20

Spojrzał znowu w stronę domku .
- Ale zanim się wyliże ... zrobi jeszcze tysiąc rzeczy któe jej na to nie pozwolą wiem o tym .- zaśmiał się krótko i spojrzał na tadashiego który poruszył się - oho ... budzi się chyba .

Tadashi - 2012-08-09 15:07:04

Tasha momentalnie odwróciła głowę i kucnęła przy jego łóżku. Chłopak jednak tylko przekręcił się na bok i jęknął.

Saphira - 2012-08-09 15:09:36

Patrzył na chłopaka .
- Wyliże się - mruknął - trochę trzeba poczekać .

Tadashi - 2012-08-09 15:13:10

Dyrektor westchnął i wyszedł. Przedtem oznajmił, że idzie sprawdzić czy z innymi obozowiczami wszystko w porządku. Tasha uklęknęła i położyła głowę obok głowy chłopaka i głaskała go po włosach.
-Może lepiej pójdź sprawdzić co z Saphirą?

Saphira - 2012-08-09 15:14:24

Nagle poczuł że cos jest nie tak .
- Zwiała - powiedział krótko przewracając oczami - A to mała wariatka .
Zaśmiał się i poleciał .
z.t

Saphira - 2012-08-09 15:24:16

Smok wylądował obok domku z dziewczyną na grzbiecie . Ryknął cicho a z środka wyszedł jakiś chłopak . Dziewczyna zeszła z bandażem na nodze . Chłopak wytrzeszczył oczy i pomógł dziewczynie dojśc do lecznicy . położyła się na łóżku a jedna z pań zaczęła zdejmować jej bandaż. Rana ciągnęła się od kolana do stopy . Była dośc głęboka . Zaraz zaczęli coś z nią kombinować . Zaczęłą drżeć z bólu nie chcąc krzyczeć . Zamknęła oczy .

Tadashi - 2012-08-09 15:31:40

Smoczyca zobaczyła Saphirę. Po chwili Furia stanął obok niej.
-Rzeczywiście wygląda poważnie-powiedziała do niego.-Ale jeśli chodzi, z naszymi opiekunami już jutro stąd wyjdzie.

Saphira - 2012-08-09 15:33:24

- Tak . Silna z niej dziewczyna . Ale ... jedno jest pewne . Z nikim ćwiczyć nie będzie . Już mi to powiedziała . Woli sama ćwiczyć niż słuchać innych . Cos z nią jest na prawde nie tak . Kiedyś chciałem znaleźć jej na siłę kogoś kto mógłby ją pokochać. Jednak nie udało się ... od tamtej pory kompletnie przestała ufac innym .

Tadashi - 2012-08-09 15:36:41

-To smutne...-powiedziała cicho smoczyca.
Wtem Tadashi otworzył oczy. Podniósł się na rękach, ale tylko głośno jęknął i padł znowu na poduszkę. Odkrył kołdrę, by spojrzeć na bandaż owinięty wokół całej jego klatki piersiowej.
-Nie wstawaj!-krzyknęła Tasha.-Dobrze że się obudziłeś. Tak się martwiłam...-pocałowała go lekko w policzek.

Saphira - 2012-08-09 15:39:33

Dziewczyna leżała spokojnie z zamkniętymi oczami . Wszyscy odeszli by załatwić sprawę z tadashim . Odwróciła się tak że leżała tyłem do nich i zamknęła oczy .
- Martwie się o nią ... bardzo .
Położył łeb na grzbiecie daytony .

Tadashi - 2012-08-09 15:42:25

-Naprawdę mi jej szkoda... Nie dość że jest piękna to jeszcze utalentowana. Tyle że zamknięta w sobie...-spojrzała na Tashę i Tadashi'ego.-Tasha i Tadashi są najdłużej w obozie. Są do siebie bardzo przywiązani.
Pielęgniarka zmieniła mu opatrunek. Tamten dawno przesiąkł krwią.

Saphira - 2012-08-09 15:45:41

- O rany ... - powiedział i spojrzał w oczy Daytony . - Nigdy nikt tak o niej nie powiedział ...  Kiedyś ktoś powiedział że jej oczy są piękne ale nic więcej . Tak to ja jej to mówiłem ... ale ode mnie to chyba do niej nie docierało .
Dziewczyna drgnęła i usiadła na łóżku . Jedna z pielęgniarek kazała jej leżeć . Warknęła coś i położyła się zamykając oczy .

Tadashi - 2012-08-09 15:49:43

-Być może przez to, że jest taka samotna jest tak wrogo nastawiona do świata. Teraz obóz odbiera jej codzienne życia. Jednak ona nic na to nie poradzi-stwierdziła.-Nawet jeśli bardzo tego chce.
Popatrzyła na chłopaka. Rozmawiał z Tashą, ale odwrócił głowę mimo bólu i spojrzał na Daytonę.
-Nic ci nie jest?-zapytał.
Smoczyca pokręciła łbem. Cieszyła się, że się odezwał, ale powiedział to tak cicho i słabo...

Saphira - 2012-08-09 15:53:16

Spojrzała na furię wściekle mrużąc oczy .
- Zabierz mnie stąd ! Jest ze mną wszystko dobrze ! Za dużo tu ludzi - jeknęła mu w umyśle .
- I dobrze ! Musisz trochę zacząć poznawać ludzi ! Nie możesz się tak oddzielać od innych .
- O rany ... miłoś cuderza jak alkohol do głowy .
Smok zmrużył ślepia .
- Ta dziewczyna mnie kiedyś wpędzi do grobu- mruknął

Tadashi - 2012-08-09 16:01:47

-Tak? Tadashi zazwyczaj zachowuje się normalnie. Chyba że Tasha go dopadnie... wtedy już się nie oderwą...
Zaśmiała się.

Saphira - 2012-08-09 16:03:20

Dziewczyna miała dość . Wstała i ruszyła kulejąc do drzwi . Przepchnęła się obok pielęgniarki . Zamknęła drzwi i wyszła na dwór . Poszła kulejąc do domku .
- Eh - westchnął smok - pójde z nią ... nie może zostać sama ...
Ruszył za nią .
z.t

Tadashi - 2012-08-09 16:08:35

-Idź.
Znów popatrzyła na Tadashi'ego i rudowłosą. Głaskała go po włosach a on kaszlał co chwilę. Widać, że miał problemy z oddychaniem.

Tadashi - 2012-08-09 16:14:03

-Może przynieść ci coś do picia? Skoczę do jadalni!
Dziewczyna wybiegła z lecznicy.
-Nie wpuszczaj jej tu z powrotem...-poprosił smoczycę chłopak i uśmiechnął się lekko.
Znów z trudem złapał powietrze.

Tadashi - 2012-08-09 16:22:24

Rudowłosa weszła niosąc dwie szklanki. Usiadła na krześle obok łóżka i spojrzała z uśmiechem na chłopaka.
Usiadł i zdusił w sobie krzyk bólu. Złapał się za pierś. Dostrzegł jak bandaż momentalnie zmienia barwę na czerwoną.

Tadashi - 2012-08-09 16:33:03

Dziewczyna wystraszyła się. Odłożyła szklanki i pobiegła po pielęgniarkę. Chwilę po zmianie opatrunku i podaniu jakiejś maści chłopak zasnął.
-Co mu jest?-spytała pielęgniarki zaniepokojona smoczyca.
-Atakujący smok uszkodził trochę lewe płuco. To bardzo zaskakujące, że przeżył. Jest bardzo słaby. Na dodatek krew nie może się dobrze zakrzepnąć. Nie możemy zatamować krwawienia.
Smoczyca zaryczała cicho i żałośnie.

Saphira - 2012-08-09 16:37:58

Weszła powoli do środka i podeszła do pielęgniarki . Poprosiła o jakieś tabletki na ból . Spojrzała na chłopaka .
- Źle z nim prawda ? -spytała smoczycy

Tadashi - 2012-08-09 16:41:15

Pokiwała głowa i położyła łeb na parapecie okna. Z jej czarnych oczy zaczęły spływać łzy wielkości winogron. Tasha głaskała go po włosach i śpiewała po cichu jakąś smutna piosenkę.

Saphira - 2012-08-09 16:42:49

Dostała te tabletki które chciała . Usiadła na krześle przy ścianie i wzięłą dwie tabletki . Szybko je połknęła . Od razu poczuła ulgę .
Furia podleciał i stanął obok daytony . Chciał ją pocieszyć .

Tadashi - 2012-08-09 16:44:07

Smoczyca wydała cichy żałosny pomruk i kątem oka dostrzegła Furie.

Saphira - 2012-08-09 16:46:05

Smok położył jej głowę na grzbiecie .
Dziewczyna siedziała i zamknęła oczy .

Tadashi - 2012-08-09 16:49:25

Smoczyca popatrzyła na rudowłosa ze współczuciem.
-Tasha, wróć już do swojego domku. Emilly pewnie się martwi. ja i Furia nad nim poczuwamy-powiedziała i spojrzała na smoka.

Saphira - 2012-08-09 16:50:56

Smok spojrzał na nią dziwnym wzrokiem . Skinął głową .
- Idź do domu . Zajmniemy się nim a w razie czego cię wezwiemy - powiedział .
Dziewczyna otworzyła trochę oczy ale po chwili znowu je zamknęła .

Tadashi - 2012-08-09 16:53:53

Rudowłosa pokiwała głową i łzy.  Nachyliła się nad chłopakiem i delikatnie go pocałowała, po czym wyszła.
-Biedna dziewczyna.

Saphira - 2012-08-09 16:57:32

- Tak - odparł i spojrzał na rudą a potem na saph - biedna dziewczyna ...
Otworzyła oczy i rozejrzała się wypchnięta z kolejnego snu . Wzięła jeszcze jedną tabletkę . Pielęgniarka zabrała jej opakowanie .
- Nie za dużo ... - powiedziała i odeszła .
Spojrzała na nią a potem przypatrywała się tadashiemu .

Tadashi - 2012-08-09 16:59:53

Popatrzyła na Saphirę, a potem odwróciła wzrok na swojego jeźdźca i ponownie posmutniała.

Saphira - 2012-08-09 17:01:21

- Coś się stało ? - spytał furia smoczycy .
Dziewczyna cały czas patrzyła tylko na niego . Jej twarz nie pokazywała żadnych uczuć . Tak jakby nagle straciła połączenie z światem .

Tadashi - 2012-08-09 17:03:09

-Tak się o niego martwię...-załkała i wtuliła głowę w szyję smoka.

Saphira - 2012-08-09 17:07:47

- Nie martw się będzie dobrze .
Tym razem dziewczyna spojrzała na smoka . Smok także . Oby dwoje mieli dziwne miny . Dziewczyna poczekała aż wszyscy wyjdą . Znamię smoka które nosiła na dłoni zalśniło tak jak znamię na czolę smoka . Dotknęła rany chłopaka . Rana zaświeciła się dziwnie . W końcu przestała . Ściągnęła bandaż chłopakowi . po ranie nie został nawet ślad . Zawiązała mu bandaż i usiadła w takiej samej pozie w jakiej siedziała . Miała nadzieje że nikt nic nie zauważył . Znowu wpatrywała się w niego .

Tadashi - 2012-08-09 17:12:06

Zakaszlał głośno i otworzył oczy. Przejechał dłonią po bandażu. Nic nie poczuł. Wstał. Nic. Pielęgniarka widząc to pobiegła do niego z krzykiem.
-Co ty robisz, chłopcze!
Odwinęła mu bandaż. Rany nie było.

Saphira - 2012-08-09 17:17:33

Spojrzała na smoka . Zamknęła szybko oczy i udawała że cały czas tak wyglądała .

Tadashi - 2012-08-09 17:20:33

Pielęgniarka wytrzeszczyła oczy.
-Co to za magia!
Chłopak czuł się znakomicie.
-Czyli mogę iść?
Daytona była tak szczęśliwa, że nie czekając na zgodę pielęgniarki złapała go za spadnie i wyciągnęła prze okno na swój grzbiet.
-Zakładam, że idziemy do Tashy?

z.t

Saphira - 2012-08-09 17:26:52

Wyszczerzyła zęmby w grymasie zadowolenia . Nadal miała zamknięte oczy .
- Nie powinniśmy byli tego robić . - powiedział smok kiedy wszyscy wyszli .
- A co to za różnica ? - spytała dziewczyna i otworzyła oczy .
- Może zrobisz to na sobie ? - spytał
- O nie . Robię dla dobra innych nie dla swojego dobra . Dobra wracamy nad jezioro . Co ty na to ? - spytała
W jej fioletowych ślepiach była nutka satysfakcji .
- Dobrze - powiedział smok z uśmiechem .
Wyskoczyła przez okno na jego grzbiet i poleciał .
z.t

Saphira - 2012-08-09 18:24:01

Smok postawił ją tuż przy wejściu . Minęła się z dyrektorem który patrzył na nią ze zdziwieniem . Podeszła do lecznicy .
- Jakieś tabletki na uspokojenie macie ?
- Proszę - podała jej buteleczke .
Wzieła jedną i poszła na stołówkę . Zamówiła to co ostatnio . Do tego jeszcze wodę z sokiem . Połknęła tabletkę i zjadła sałatkę . położyła ręce na stole a na nich oparła głowę . W jej umyśle kłęmbiły się dziwne myśli . Jej oczy błyszczały od świeżych łez .

Saphira - 2012-08-09 18:28:36

Wstałą a jej znamię ponownie zalśniło . Poczułą ból w ręce . Zacisnęła zęmby . Wybiegła .
- Furia ! Zabierz mnie do Tesser ! - wrzasnęła
Smok słysząc to imię zaryczał . Dziewczyna wskoczyła na niego . Smok podleciał do góry i zaryczałtak głośno że usłyszeli go wszyscy obozowicze . Wystrzelił z prędkością błyskawicy .
z.t

Tadashi - 2012-08-09 18:36:31

Idąc dostrzegł Furię. Inni obozowicze zbierający się na kolację również patrzeli w tą stronę. Usiedli przy stoliku przy ścianie. Zawsze tam jadali, razem z pozostałą ósemka ich przyjaciół. Oczywiście podjadacz czyli owy czerwony współlokator Tadashi'ego siedział pod stołem.

Saphira - 2012-08-09 18:36:45

- Wiesz troche dziwnie się czuje ... - powiedziałam smutno
- Przejdzie ci a teraz idź zjedz coś bo ten eliksir musi zadziałać .
- Dobrze dobrze .
Zeszła z smoka kiedy wylądował . Zachwiała się na nogach . Chwile przytrzymała się . Oczywiście musiała udawać że kuleje . Ruszyła do domku . Weszła i usiadła przy stoliku w kącie tam gdzie nikt nie siedział . I znowu sałatka . Jadła ją powoli patrząc w stolik .

Saphira - 2012-08-09 18:40:58

Spojrzała na znamię . Było zaognione całe czerwone . Zacisnęła ręke . Wyjęła z torby książke i zaczęła dalej czytać . Nie przejmowały ją krzyki i śmiechy . Zobaczyła jak furia rozmawia z daytoną . Po chwili wróciła do czytanej lektury .

Tadashi - 2012-08-09 18:41:53

Kucharki juz wcześniej poustawiały dania.
-Hmmm.... dziś jakaś podejrzana zupa i żeberka. Plotkarzu-zwrócił się do smoka.-Dziś masz tylko zupę.
Wziął miskę i położył ją na ziemi.
Sam zabrał się za jedzenie.
-Smacznego.

Saphira - 2012-08-09 18:53:00

Wtedy zobaczyła wizję . Widziała trzy czarne smoki lecące w stronę obozu . Jej źrenice się zwęziły . Poderwała się z miejsca , rzuciła książke do torby i wyskoczyłą przez otwarte okno . W biegu wyjęła miecz . Wszyscy patrzyli na to ze zdziwieniem . Wskoczyła na furię .
- Smoki ! Trzy smoki lecą tu ! Musimy je powstrzymać .
Oczy furi się zwęziły . Ryknął najgłośniej jak potrafił . Odbił się od ziemi i poleciał .
z.t

Tadashi - 2012-08-09 18:54:13

Poderwał się z krzesła sprawdził, czy ma sztylet, wziął za rękę Tashę i wskoczyli na Daytonę.

z.t

Saphira - 2012-08-09 19:26:31

Smoczysko wylądowało . Przed domkiem sporo osób siedziało . Furia położył daytonę , tadashiego i tease . Ryknął . Spojrzałw stornę lasu . Jego skrzydło ... było złamane teraz to poczuł . Ryknął nie mogąc się ruszyć .

Tadashi - 2012-08-09 19:28:10

Przerażony dyrektor wyszedł z sali narad z pozostałymi grupowymi. Tasha ocknęła się i doczołgała do Tadashi'ego, z którego krew spływała jak pot. Zobaczyła jak gromada smoków i ich jeźdźców pomknęła nad las.

Saphira - 2012-08-09 19:30:16

Wtedy furia poczuł coś czego nigdy nie czuł .
- Saphira ... nie - wyszeptał - Nie !!! - zaryczał
Niektórzy patrzyli z szokiem . Smok mimo bólu podleciał i poleciał w tamtą stornę .

Tadashi - 2012-08-09 19:31:16

Zakrztusił się krwią, która nie nadążała wypływać z ran. Będąc nieprzytomny czuł, ze co najmniej cztery żebra ma złamane. Dyrektor wziął go na ręce i zaniósł do lecznicy, a Tasha doczołgała się sama. Potem wziął swojego złotego smoka i topór i poleciał nad las.

Tadashi - 2012-08-09 20:55:25

Gdy ocknął się nad jego łóżkiem stała grupa zapłakanych dziewczyn i kilku chłopaków z poważną miną. Podparł się łokciami i rozejrzał dookoła.
-Co się stało?-zapytał ledwo słyszalnie.
Tasha miała poważna minę, ale czerwone oczy. Wargi si jej trzęsły, chciała coś powiedzieć.
-Trevor...-wyjąkała.-Trevor on... on nie wrócił.
-Co?-jęknął półprzytomnie, bo ból nie dał mu nic powiedzieć.
-Lepiej się połóż -Tasha trochę się uspokoiła.-Znaleźli jego smoka martwego oraz jego topór. Wokół leżało około sześc obcych smoków. Zapewne sam z nimi walczył... Teraz ty jesteś dyrektorem. Na dodatek... myśleliśmy, że się nie obudzisz...
-Aż tak źle ze mną było?
-Nadal jest. Pielęgniarka stwierdziła, że masz złamane żebra... nie wie ile dokładnie, ciężko to określić bez narażania twojego życia no i straciłeś bardzo dużo krwi...
Zrzucił z siebie kołdrę i zobaczył bandaż wokół całego ciała od miednicy po szyję.
-Jeszcze twoja rana od tego ognistego smoka się odnowiła. Ten smok, którego na ciebie nasłali ma w sobie truciznę która nie pozwala ranom się zagoić. Na szczęście te granatowe smoki z lasu są normalne. No i szczęście w nieszczęściu jest takie, że atakując cie nie ten smok nie uszkodził żadnych narządów... Och jak ja się martwiłam o ciebie! Oni też...-spojrzała na zgromadzonych obozowiczów.
-A gdzie reszta? Wszystko z nimi w porządku?-zapytał i syknął z bólu. Głowa bezwładnie opadła na poduszkę.
-Liczą straty-odezwała się jakaś dziewczyna.-No i szukają innych. Zaginęli podczas walki.
-Co się dzieje w tym obozie-mruknął.
Tasha zalała sie łzami.
-Najgorsze jest to, że skoro ty jesteś dyrektorem, a twój stan jest tak ciężki, pielęgniarka twierdzi że to cud że się obudziłeś... Musisz obóz poskładać do kupy i jeszcze te treningi...-złapała się za głowę.
-Uspokój się Płomyczku...-powiedział słabo chłopak.
Wszyscy się uśmiechnęli, a Tasha zaśmiała się.
-Nie mów do mnie płomyczku... To mi przypomina o Trevorze...
Nagle poderwał się z łóżka i tylko zacisnął zęby, by nie krzyknąć.
-Gdzie jest Saphira? Gdzie jest Daytona?!-syknął przerażony.
Przed oczami pojawiły mu się mroczki, więc opadł na poduszkę.
-Nie wiem gdzie Saphira...
-Daytona...-mamrotał jakby w gorączce.
Tasha przyłożyła mu dłoń do czoła.
-Masz gorączkę! Zawołajcie pielęgniarkę!
-Daytona...-stracił przytomność.

Tadashi - 2012-08-09 21:44:20

Las płonął. Krwistoczerwone smoki krążyły wokół polanki, na której leżała martwa biała smoczyca, a obok niej płomiennowłosa dziewczyna z mieczem wbitym w plecy. Tuz przy płomieniach walczyły dwie postacie. Jedna nieco mniejsza o złotych oczach i twarzy całej we krwi. Miała poszarpane ubranie również całe we krwi. Ledwo stała na nogach. Druga, zakapturzona uderzyła energicznie mieczem w broń pierwszej i wygrywała...
Obudził się z trudem łapiąc powietrze. Przy łóżku siedziała tylko Tasha, oparta głową o ścianę spała.

Saphira - 2012-08-09 22:26:52

Dwójka chłopaków wyszła z lasu z zakrwawionym ciałem dziewczyny . Niektórzy wzdychali z szokiem i przerażeniem . Chłopaki torowali przejście do lecznicy . Dziewczyna miała otwarte oczy . Widziała wszystko jednak nie mogłą nic zrobić . Położyli ją na jednym z łóżek .
- Wyjdziesz z tego rozumiesz ? - powiedział jeden z chłopaków .
- Saphira ! - wrzasnął furia który był przy oknie razem z daytoną .
Wszystko wokół sie rozmazywało . Po chwili dziewczyne okryła bezdenna ciemność .

Tadashi - 2012-08-09 22:32:43

Usłyszał jej imię. Saphira. Usłyszał głos Furii. Poderwał się z łóżka i zignorował ból. Ogarnął wzrokiem salę i podbiegł do łóżka na którym leżała Saphira. Uklęknął przy niej. Złapał się za brzuch i ujrzał plamy krwi na bandażu.

Saphira - 2012-08-10 10:02:44

Z każdej z ran lała się krew . pielęgniarki starały się ją zatamować . Dziewczyna miała zamknięte oczy i oddychała bardzo powoli łapiąc jak najwięcej powietrza .
- Jeśli ona umrze ... - powiedział ze łzami furia - nie daruję sobie tego
Położył łeb na grzbiecie daytony i zalał się łzami .

Tadashi - 2012-08-10 10:17:56

Smoczyca objęła ogonem Tadashi'ego i odłożyła do na jego łóżko przy okazji budząc rudowłosą.
-Mnie też nie podoba się siedzenie w tym miejscu. Ciekawi mnie tylko, co sie stało Saphirze...

Saphira - 2012-08-10 13:47:21

" Czarne włosy poruszające się podczas szaleńczego biegu . Po co ona tak biegnie ? Stałam spokojnie zdziwiona tym snem . Dziewczyna skręciła za róg . Poszłam za nią . Zobaczyłam parę całującą się na ulicy . Dziewczyna zacisnęłą pięści . Kiedy się odwróciła jakby wogóle mnie nie zobaczyła . No chyba siebie . Czarne włosy , fioletowe oczy z łzami . Oczywiście że to byłam ja . Tylko nie rozumiałam czemu uciekam . To była scena z tej szalonej książki . Czyli to mogło oznaczać tylko jedno . Pognałam za nią drąc się na całe gardło .
- Stój ! Zginiesz !
Ona jakby mnie nie słyszała . Wybiegła na ulice . Zamknęłam oczy . huk i wrzask .
"
Na dworze zacząłpadać deszcz . Wszyscy zaczęli rozchodzić się do swoich domów . Zostali tylko ci ranni . Furia i Daytona polecieli skryć się przed deszczem . Otworzyłam je ale zobaczyłam tylko oświetlony sufit . Usiadłam gwałtownie ale pielęgniarka położyła mnie z powrotem na łóżku . Oddychałam szybko patrząc z przerażeniem w góre . Położyłam dłonie na oczach .
- Ale boli - powiedziałam tylko tyle

Tadashi - 2012-08-10 14:03:39

Pielęgniarka zmieniła mu opatrunek i wyszła. Usiadł na łóżku i spojrzał na Saphirę.
-Jak się czujesz?-zapytał mrużąc oczy z bólu.

Saphira - 2012-08-10 14:05:16

Usiadła tak że opierała się o ściane . Spojrzała na niego i leciutko sie uśmiechnęła .
- Źle - powiedziała krótko - wszystko mnie boli .
Syknęłą kiedy pięlegniarka rozcięła jej nożem spodnie do połowy ud . Zrobił się z nich krótkie spodenki . Spojrzała na nogi . Wyglądały na prawdę fatalnie .

Tadashi - 2012-08-10 14:10:11

-Witaj w moim świecie...
Padł na poduszkę i jęknął. Spojrzał na krzesło obok. Nie było na nim rudowłosej dziewczyny. Poszła na zebranie w sprawie pogrzebu Trevora. Powinien na nim być. Ale pewnie i tak go nie wypuszczą.

Saphira - 2012-08-10 14:12:57

- Tyle że ty nie wyglądasz jak mumia - powiedziała nie patrząc w jego stronę .
Nadal starała sobie skojarzyć fakty z książki i ze snu . Kim była całująca się para ? Oprócz brązowych włosów faceta nie widziała nic .
- Nieźle cię poturbowały te smoki - powiedziała tym razem zerkając na niego .
Korciło ją by użyć mocy i go uzdrowić .

Tadashi - 2012-08-10 14:15:44

Spojrzał na nagie ramiona i siniaki.
-To nic. Tasha wygląda podobnie. Najgorsze są rany...
Nie pozostało mu nic oprócz wpatrywania się w sufit.

Saphira - 2012-08-10 14:17:36

No dalej dalej ... ale on nie śpi ! A musiałabym sporo zużyć gdybym miała jeszcze trucizne . Co ci szkodzi ? Yh ... jak zaśnie !
Upadła na poduszkę . Milczała a po chwili oparła się plecami o śćiane i wyciągnęła książke zaczęłą czytać .

Tadashi - 2012-08-10 14:21:02

Zastanawiał się, czy wie, co się stało. Zaczekał ąz pielęgniarka wyjdzie i znowu usiadł.
-Będziesz na pogrzebie?-spytał.

Saphira - 2012-08-10 14:22:40

Oderwała się od książki .
- Zależy . Jeśli mnie puszczą i możliwe jest też że to ja będe na sowim własnym pogrzebie - powiedziała z chytrym uśmiechem - ale razej powinnam przyjść tak albo tak .
Książka praktycznie się już kończyła .

Tadashi - 2012-08-10 14:25:33

-Raczej obydwoje tu zostaniemy przez kilka dni-uśmiechnął się.
Z rany na klatce piersiowej znów zaczęła płynąc krew.
-No nie...-jęknął.-Muszą coś z tym zrobić...

Saphira - 2012-08-10 14:27:57

Zacisnęła pięści . Trudno . Wstała rzucając książke na łóżko . Położyła ręke na jego ranie . Znamię smoka zalśniło a cały pokój zajaśniał białym światłem . Po ranach tadashiego nie zostało śladu . Sama użyła dodatkowo mocy by usunąć trucizne . Podparła się o ściane i usiadła na łóżku żeby nie zemdleć . Położyła się nie patrząc na niego .

Tadashi - 2012-08-10 14:30:46

Zaniemówił. Zdjął bandaże i dotknął miejsc gdzie powinny być rany.
-Ty to wtedy zrobiłaś-powiedział cicho.-Saphira?

Saphira - 2012-08-10 14:31:31

Zamknęła oczy i prze zchwilę leżała nieruchomo . W końcu otworzyła oczy nadal na niego nie patrząc. Milczała .

Tadashi - 2012-08-10 14:36:42

Założył bandaże z powrotem i założył bluzkę i buty. Podszedł do jej łózka i położył rękę na jej ramieniu.
-Jeszcze sie dowiem o co w tym wszystkim chodzi-mruknął i zbiegł po schodach na dół.

Saphira - 2012-08-10 14:38:40

Westchnęła .
- I po co ci to było saph . - spytała sama siebie
Wstała z łóżka w jeszcze gorszym stanie niż poprzednio .
- A co ja będe tu siedzieć ? To nie czas i miejsce .
Włożyła buty , złapała torbę i książke i wyszła przez okno . Ruszyła w stronę domku .
z.t

Tadashi - 2012-08-10 14:43:57

Wpadł do sali narad trzaskając drzwiami. Wszyscy siedzieli tam z ponurymi minami. A raczej tylko dziewięć osób, z czego tylko czterej to grupowi. Tasha siedziała na jego miejscu zapłakana.
-Tadashi?!-pisnęła i wstała.
-Już mi lepiej-stwierdził cicho.
-Powinieneś być w lecznicy!-złapała go za ramię.
-Powiedziałam, że już mi lepiej!-warknął i odepchnął ją.
Rudowłosa spojrzała na niego, a jaj oczy zabłysły od świeżych łez.
-Co się z tobą dzieje...?-wyszeptała.
Odwrócił się i poszedł w deszcz szukać Daytony.

z.t

Saphira - 2012-08-10 15:56:22

Weszła do domku . Nikogo tam nie było . Zaciągnęła kaptur na łeb i weszła do stołówki . Złapała jabłko i usiadła na swoim miejscu .

Saphira - 2012-08-10 16:00:47

Pokaż mu chociaż że jesteś . Rzuć mu kamień w okno ... zrób cokolwiek !
Ruszyła
z.t

Saphira - 2012-08-10 16:56:54

Smok wylądował przed domkiem . Poszła w stronę stołówki . Zamówiła cokolwiek i zaczęła jeść . Kiedy skończyła wyszłą i wsiadła na furie .
z.t

Tadashi - 2012-08-10 18:16:29

Daytona została przed drzwiami z Emilly.
Wszedł do środka i zobaczył prawie cały obóz. Widząc go zaczęli szeptać między sobą i uśmiechać się. Właśnie takich ich kochał. ich wiecznie roześmiane twarze mimo powagi sytuacji. Nawet kiedy się wygłupił czy popełnił straszliwy błąd. Przy swoim stoliku siedzieli wszyscy oprócz Tashy. Ona siedziała po drugiej stronie sali z dziewczynami ze swojego domku Ziemi. Usiadł na swoim miejscu i wbił wzrok w podłogę.
-Gdzieś ty się podziewał?!-odezwał się blondyn siedzący naprzeciwko.
Axel oprócz złocistych ładnie układających się włosów posiadał również olśniewające błękitne oczy i piegi. Obok niego siedziała ciemnoskóra dziewczyna z brązowymi oczami i długimi czarnymi lokami, Amanda. Po drugiej stronie Axela siedzieli rudowłosi bliźniacy, bracia Tashy, Christopher i Christian, a na skraju stołu obok Amandy chłopak o czarnych, kręconych włosach i zielonych oczach, Sebestian. Naprzeciw niego siedziała krótkowłosa Thalia, obok niej jej młodsza siostra Sandra. Obie są blondynkami i mają wspaniałe fiołkowe oczy. Obok nich Tadashi, oczywiście po jego lewej stronie Tasha, której nie było a naprzeciw Christophera czerwony Plotkarz. Zazwyczaj kucharki wyganiają go i chowa się pod stołem, ale...
-Słyszysz mnie?!-krzyknął Axel.
Tadashi wzdrygnął się.
-Nie.
Amanda prychnęła śmiejąc się.
-Strasznie wyglądasz...-wtrąciła się Sandra podnosząc lekko jego bluzkę i patrząc na wystające kości.
-Zostawcie mnie...-warknął chłopak.

Tadashi - 2012-08-10 18:42:30

-Co się z tobą działo? Szukaliśmy cię-oznajmiła Thalia.
-Pomyśleliście, by sprawdzić w domku?-zapytał złośliwie.
-Strasznie się zmieniłeś, odkąd rozstałeś się z Tashą-wtrącił się Axel.
Tadashi zaniemówił i zamknął oczy.
-Axel!-syknęła Sandra i położyła Tadashi'emu dłoń na ramieniu.-Nikt cię nie wini za to co się dzieje... Obóz sobie nie radzi i to nie twoja wina...
-Właśnie że jego!-krzyknął blondyn wstając i o mało co nie przewracając stołu.
Cała jadalnie im się przyglądała.
-Zamiast siedzieć w domku i użalać się nad sobą, powinieneś doprowadzić obóz do porządku i rozpocząć treningi! Nie nadajesz się na dyrektora!
Ciemnowłosy chłopak również wstał i dusił w sobie złość.
-Tadashi...-syknęła Thalia.
-Tak, masz rację. Nie nadaję się. I nie wiń mnie za to, że nie jestem gotowy. W obozie są ludzie o wiele starsi ode mnie. Ja mam dopiero szesnaście lat i nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć.
-Gdzie byłeś, kiedy Trevor umierał?!-ryknął Axel.
To zabolało go bardziej niż wspomnienie o Tashy.
-No i co, panie dyrektorze? Nie zasługujesz na ten obóz-spojrzał na Tashę przy stoliku na drugim końcu sali.-Nie zasługujesz na Tashę.
Trzask.
Blondyn upadł pod stół powalony pięścią Tadashi'ego. Nagle przez okno wychylił się łeb Daytony, który chwycił go i wrzucił sobie na grzbiet.
-Niezły dałeś popis-powiedziała.-Powinieneś odsapnąć chwilę. Nie zjadłeś nic, prawda?
Chłopak cały się trząsł. Pokręcił głową masując rękę.
-Mam nadzieję, że złamałem mu szczękę-mruknął.-Przelećmy się nad lasem.

z.t

Tadashi - 2012-08-10 20:20:59

Furia ocknął się tuż przy domu głównym. Zeskoczył z grzbiety smoka i odleciał gdzieś.
Obozowicze zanieśli Tashe i Tadashi;ego do lecznicy. Opiekunowie natychmiastowo zajęli się nimi. Tasha uzyskała stan stabilny od razu. Jeden z opiekunów nachylił się nad chłopakiem. Gdy się wyprostował pokręcił głową i wszyscy obecni spuścili głowę w żałobie...

Tadashi - 2012-08-10 20:32:08

Smok przyleciał do rannej smoczycy i przytulił ją. Niespodziewanie ktoś przerzucił przez jego szyje łańcuch i wsiadł na niego. Był to Axel.
-Zabierz mnie do niej!-ryknął i pociągnął za łańcuch.-Ostatnia wola Tadashi'ego!
Smok wzbił  się w powietrze i poleciał do jaskini.

Tadashi - 2012-08-10 20:41:20

Tasha niesamowicie szybko się obudziła. Rana była powierzchowna. Wraz z pozostała siódemką przyjaciół i innych obozowiczów stanęła przy łóżku chłopaka. Pielęgniarki opatrzyły go, ale nie mogły zatamować krwawienia. Poza tym, i tak nie czuły tętna, ani serca...

Tadashi - 2012-08-10 20:44:26

Axel wszedł z Saphirą na ramionach. Odłożył ja na łóżku. Patrzył chwilę na nią, póki nie podeszły pielęgniarki i pobiegł do Tadashi'ego.

Saphira - 2012-08-10 20:46:50

Była wściekła . Ale wredy poczuła ukłucie w ramię i cały świat rozmazał sie na jej oczach . Usłyszała tylko głos .
Moja ostatnia wola ...

Tadashi - 2012-08-10 20:49:46

Minęły trzy dni... Tasha nie odstępowała Tadashi'ego nawet na chwile. Nic nie jadła ani nie spała... Nie wierzyła, że odszedł. Opiekunowi nie mogli zatamować krwawienia, więc czekali aż przestanie płynąć. Trwało to tak długo, że nawet jeśli ta rana go nie zabiła to zapewne się wykrwawił. Furia czuwał nad Saphirą, a Daytona tak samo jak Tasha wypłakiwały sie przez te trzy dni...

Saphira - 2012-08-10 20:52:48

Wstałą i ruszyła w strone wyjście . Drogę zasłoniła jej tasha .
- Gdzie idziesz ? -spytała
Przez chwilę milczałam .
- Jak najdalej stąd .
- Furia miej ją na oku - powiedziała tasha i wróciła do tadashiego .
Wyszła na dwór . Furia stanął obok niej .
- I co masz zamiar teraz zrobić ... ?
- Pójde do domku ...
- A co z pogrzebem ?
- Um ... może będe może nie ... to tylko mój wybór .
Ruszyła do domku . Furia poleciał i czuwał nade mną z góry .
z.t

Tadashi - 2012-08-10 21:00:23

Tasha wciąż dawała chłopakowi nadzieję. Jednak dziś był dzień ostateczny...
-Zabierzcie go...-powiedziała i upadła na krzesło ukrywając twarz w dłoniach.
Nagle wydarzyło się coś niezwykłego. Chłopak złapał głośno powietrze i zaczął się krztusić.
-Reanimujcie go!-krzyknęła pielęgniarka.
Godzinę później rudowłosa leżała na poduszce obok bladej twarzy chłopaka i głaskała jego włosy.
-Myślałam że nie żyjesz... Był zaplanowany pogrzeb...-płakała.
On nie mógł mówić. Groziło to naruszeniem i tak słabego oddychania.
-Kocham cię-powiedział bardzo słabo.

Tadashi - 2012-08-10 21:06:12

Daytona była tak szczęśliwa, że nawet nie mogła zaryczeć. Z jej czarnych oczy płynęły łzy szczęścia. Jeszcze bardziej ucieszyła się widząc Furię.

Saphira - 2012-08-10 21:07:35

Furia jednak spojrzał w las . Mimo wszystko usłyszał ryk bólu .
- Wiedziałem - powiedział szeptem i z jego oczu polały sie łzy - Daytona ! Saphira kompletnie oszalała ! Ciągle chce zabijać ! Nie mogę ... nie mogę jej uspokoić !

Saphira - 2012-08-10 21:33:41

Spojrzała na furie . Patrzył na nią ze zdziwieniem .Nie miała oznak że walczyła .
- Przyszłam na pogrzeb - powiedziałam
- Pogrzebu nie ma ! Tadashi żyje !
- Że co ? - spytałam z zaskoczeniem
Weszłam do środka . Spojrzałam na tadashiego .
- Żyjesz ... - powiedziałam - Miło cię widzieć wśród żywych .
Podeszłam do pięlegniarki . Poprosiłam o mięte . Zdziwiła sie po co mi ona .
- Pozwala mi się uspokoić - wyjaśniłam
Włożyłam dwa listki do ust i usiadłam na krześle .

Tadashi - 2012-08-10 21:47:41

-Jak widać-wycharczał i zaczął kaszleć.
-Ciiii...-Tasha złapała go za rękę.-Nic nie mów, odpoczywaj...
-Właśnie!-warknęła smoczyca.-Jeśli znowu coś takiego odstawisz, to ci nie wybaczę!
-Cicho siedź... Zrozumiałem, moje...-znów sie zakrztusił.
Płomiennowłosa uciszyła go pocałunkiem.
-Małe Wściekłe Białe...
Smoczyca się zaśmiała.

Saphira - 2012-08-10 22:10:53

Spojrzała na furię . Miałam smutne spojrzenie . Wyglądałam raczej jakbym zobaczyła ducha .
- Chcesz pogadać ? - spytał smok
Skinęłam głową . Wyskoczyłam przez okno . Staneliśmy trochę dalej .
- Albo nagle jestem chora psychicznie - powiedziałam - albo nie wiem . Widze duchy , przepowiadam przyszłośc ! zabiłam dzisiaj tego co mi poderżnął gardło wtedy . - westchnęłam żeby nabrać powietrza .
- No to naprawdę coś się dzieje - powiedział smok - po prostu postaraj się uspokoić .
- Staram się ... bardzo - powiedziałam .
Weszłam do środka i usiadłam na krzesełkach . Zastanawiało mnie jedno ... po co ten blondyn mnie uratował .
- Ej furia ! Kojarzysz tego gostka blondyn on mnie tu przyniósł jak mi poderżneli gardło ?
- Jak mógłbym zapomnieć ?
- No to wiesz może kim on jest ?
- Blondyn ? - spytała Tasha - to axel a co od niego chcesz ?
- Musze z nim pogadać . O ... pewnej sprawie - mruknęłam .
O wilku mowa - pomyslała kiedy do jadalni wszedł właśnie on . Wstałam i podeszłam do niego .
- Ej ty ! Axle jesteś tak ?
- Taaa ... - powiedział ze zdziwieniem
- Muszę ci zadac pytanie . - powiedziałam a potem szepnęłam mu coś na ucho - Po co żeś mnie ratował ?
- Ostatnia wola tadashiego . Jak widać nie ostatnia - warknął i odszedł
Moje serce zabiło cztery razy mocniej . Zamilkłam . Weszłam do pokoju i opadłam na krzesła gapiąc się w ziemie .

Saphira - 2012-08-11 09:06:29

Wstałam powoli i spojrzałam na tadashiego . Gapiłam się tak przez chwilę . Odwróciłam się na pięcie i wyszłam . Nagle usłyszałam wrzask szczęścia furii .
- Max ! Co ty tu robisz ?! - wydarł się
- Rozkaz króla . - odparło srebrne smoczysko - mieliśmy sprawdzić co uwas . A poza tym James stęsknił się za Saph - zaśmiał się
Zamurowało mnie .
- James ? - spytała sama siebie
- maleńka ! - coś albo raczej ktoś przytulił mnie i zakręcił . - Jak za tobą tęskniłem !
- James ! - krzyknęła ze szczęścia .
Płomiennowłosy chłopak przytulał ją do siebie . Jego złote oczy błyszczały w świetle słońca .
- Ile to czasu minęło maleńka ! No już nie taka maleńka - zaśmiał się - jak ty wyrosłaś ! Kiedy cię ostatni raz widziałem miałaś ledwo 10 lat !
- Teraz mam 15 - wytknęłam język - ale ty też się zmieniłeś !
- No - przytulił ją mocniej . - tak tęskniłem ...
- Ja też. - szepnęła
- No mów jak tam w domu ? Musisz mi wszystko opowiedzieć ! - złapał ją pod ramię i zaczął iść w stronę domku nocy .
Smoczyska latały wokół siebie .
- Ile to czasu Max minęło ! A właśnie chce ci przedstawić daytonę ! Moja ukochaną - pocałował daytonę - Zrozumiano ? - spytał jego z chytrym uśmiechem
- Nie będe ci odbierać partnerki nie bój się - zaśmiał się Max - w pałacu mam swoją .
- No . Saph jest szczęśliwa z widoku swojego brata .
- Brata ? - spytała ze zdziwieniem Daytona
- No pewnie . Jedyna rodzina . Nie wspominałem o nim bo myślałem że zginął .Tak słyszeliśmy . A max to tak jakby też mój brat . Mój bardzo niegrzeczny i starszy brat !
Śmiali się tak a dziewczyna trzymała chłopaka pod ręke i zaczęłą opowiadać mu wszystko co się działo .
z.t

Saphira - 2012-08-11 11:51:54

Wszedł razem z nia do środka . Ona złapała go za ręke i przyprowadziła do lecznicy . Wskazała na tadashiego .
- On jest dyrektorem - wyjaśniła
- Oh ... No więc . Witam serdecznie panie dyrektorze . Jestem James i jestem kapitanem wojska królewskiego Ardwen . Wysłali mnie tu żeby sprawdzić co się dzieje w obozie . Jeśli jesteś ... jeszcze za słaby zawsze saph albo dziewczyna obok ciebie moga mi powiedzieć .
Drugą ręką zaczął głaskać mnie po włosach . Zrobiłam wkurzoną mine i wytknęłam na niego język . Uśmiechnął się zwycięsko .
- Jesteś niemożliwy - powiedziała z udawaną wściekłością
Chłopak uśmiechnął się i spojrzał na tadashiego wyczekująco .

Tadashi - 2012-08-11 11:55:14

Usiadł na łóżku.
-Tadashi...-syknęła Tasha.
-Nie, wszystko w porządku-uspokoił ją. Potem zwrócił się do Jamesa.-Jak na razie sytuacja w obozie jest spokojna. Nie zrobiliśmy tego co chciał Trevor, no ale... jak na razie ataki sie uspokoiły.

Saphira - 2012-08-11 11:57:48

James skinął głową .
- Póki co ... wysyłajcie zwiadowców do lasu . Najlepiej z brońmi i na smokach . Muszą patrzeć . Jak coś zauważą niech jak najszybciej informują . - powiedział patrząc na tadashiego dziwnym wzrokiem . - Przyślemy wam dodatkowe zasoby broni , jedzenia i lekarstw .

Tadashi - 2012-08-11 12:00:17

Westchnął.
-To dej pory tak robiliśmy. Tyle że żaden zwiadowca jeszcze nie wrócił...
Zakaszlał i rudowłosa popchnęła go na poduszkę.

Saphira - 2012-08-11 12:03:11

Zacisnęła palce na ramieniu brata . Furia spojrzał na to ze zdziwieniem . Ja wpatrywałam się w Tadashiego . Podniosłam lekko dłoń . James złapał mnie za nadgarstek . Pokiwał głową . Opuściłam ręke .
- Eh ... zaczyna się . - powiedział smok do maxa i daytony .
- Saph potem pogadamy a najpierw . - potem zwrócił się do dyrektora - wracaj szybko do zdrowia . Saph choć . - powiedział z warkiem do mnie .
Złapał mnie za nadgarstek i wyciągnął siłą na dwór .

Tadashi - 2012-08-11 12:08:46

Tasha znów zaczęła głaskać go po włosach.
-Płomyczku, przestań miziać mnie po włosach, bo kiedy wróce do domku nie będę mógł ich rozczesać!-uśmiechnął się a ona sie zaśmiała.

Saphira - 2012-08-11 12:16:15

Chłopak puściłją w taki sposób że upadła na tyłek .
- Ałć - syknęła
- Widział prawda ? - syknął wściekle . - albo mu pokazałas na sobie albo go uzdrowiłaś . Saphira nie rozumies zpowagi sytuacji ?! Nie wolno teg orobić a szczególnie pokazywać !
Zaczęliśmy sie wykłócać .
Furia patrzył na to ze smutkiem .
- Eh ... dawno nie widziałem żeby Saph tak zawzięcie się z nim kłóciła . - położył łeb na grzbiecie daytony .
- Przejdzie im - powiedział Max
Po chwili słychać było obelgi rzucane między sobą .
- Nic się nie zmieniłaś - warknął - myślisz że czemu ludzie cię unikają ?! Bo jesteś jaka jesteś! Jesteś debilką jeśli myślisz że ten chłopak i ktokolwiek inny mógłby się zakochać w tak nieodpowiedzialnej dziewczynie ! jesteś zbyt głupia żeby cokolwiek zrozumieć ! Nie powinnaś być w tym obozie ! Wogóle nie powinnaś być jeźdźcem ! Dając tobie furie postąpili jak idioci !
Furia słyszał wszystko . Daytona i max także . Wytrzeszczyli oczy . Dziewczyna stała z zaciśniętymi pięściami . Z jej oczu kapały łzy .
- Tak masz rację ! Wreszcie ktoś powiedział mi to prosto w twarz - krzyczała . tadashi i tasha teraz słyszeli wszystko co mówiłam - Super ! Bardzo dobrze ! Dziękuje że w końcu jakaś szczera osoba się znalazła ! Nikt mnie nie rozumie ! A już na pewno nie ty idioto !
Słychac było uderzenie . Dziewczyna poleciała na ziemie i rąbnęła w drzewo . James stał z uniesioną dłonią zaciśniętą w pięść . Policzek dziewczyny był spuchnięty . Smoki patrzył na to z szokiem .

Tadashi - 2012-08-11 12:19:47

Chłopak zerwał się z łózka i wyjrzał przez okno. Smoczyca spojrzała na niego z blaskiem w oczach. Skinął na nią głową. Rąbnęła Jamesa ogonem. Chłopak uderzył w ściąnę, tak że odpadło troche tynku.

Saphira - 2012-08-11 12:22:56

James ryknął wściekle i spojrzałna smoczyce . Max złapał ją za grzbiet zęmbami i rzucił o ziemie . Furia trzasnąłmaxa ogonem .
- Co ty robisz !? - ryknął furia
Oby dwoje rzucili się na siebie i kotłowali w walce .
James już zdążył się podnieść . Spojrzał wściekłym wzrokiem na smoczyce a potem na mnie . Zaczął biec w moja stronę chcą mi jeszcze raz przyłożyć .

Tadashi - 2012-08-11 12:26:10

Tadashi chciał zeskoczyć na Daytone i przyłożyć Jamesowi. Wiedział że mógł przypłacić do życiem, choćby na sam skok na dół. Tasha złapała go od tyłu za ręce.
-Tadashi uspokój się!-wrzasnęła.
Daytona chciała rozdzielić smoki, ale tylko jej się oberwało.

Saphira - 2012-08-11 12:27:39

Poczuła ból . Tym razem w brzuchu .  Poleciała kawałek dalej .
- Nie ma to jak walka między rodzeństwem co ? - spytała z sarkazmem .
Znowu ból chłopak przyłożył jej ponownie .
Furia patrzył jak daytona chce ich oddzielić . Odepchnął ją żeby jej sie nic nie stąło . Podleciał do góry i rzucił maxa na ziemie z 60 metrów .

Tadashi - 2012-08-11 12:32:24

-Puść mnie Tasha, muszę jej pomóc!-krzyknął i wyrwał się jej.
Poczuł ból w klatce piersiowej i zobaczył krew na bandażu. Rudowłosa położyła go na łóżku i pobiegła na dwór, pomóc Saphirze.

Saphira - 2012-08-11 12:34:42

Wstała chwiejąc się na boki . James zaamachnął się ale ona zrobiła unik i uderzyła go w plecy tak że upadł . Z wrzaskiem uderzyła na niego . Poczuła jak dostaje kolejnego kopniaka w brzuch . Potem znowu dostała w twarz .
- Przestań - poprosiła drżącym głosem . cała drżała
Furia i max gryźli się ale tam był inna sytuacja . max wygrywał . U nas było podobnie .
- Zawsze byłas za słaba ... zawsze ostatnia ... zawsze nagjłupsza .
Przywalił jej znowu . Wydała z siebie okrzyk bólu .

Tadashi - 2012-08-11 12:43:49

Max uderzył ogo9nem Tashę, tak że odrzuciło ja i sobie odpuściła. Tadashi nie wytrzymał. Zeskoczył na Daytonę i znienacka uderzył Jemasa z pięści w twarz. Ten upadł na ziemie, a chłopak podszedł do Saphiry.

Saphira - 2012-08-11 12:46:12

Spojrzła na niego . Położyła kolana pod brode i ukryła twarz pomiędzy nogami .
- Nie patrz na mnie ! - powiedziała - powinieneś leżeć i odpoczywać !
James leżał na ziemi nieprzytomny od ciosu .

Tadashi - 2012-08-11 12:47:57

Milczał. Przed oczami zatańczyły mu czarne plamki. Po chwili znalazł sie na ziemi nieprzytomny.

Saphira - 2012-08-11 12:51:10

- Tadashi ! - pisnęła
James podszedł do niego i już szykowałsię do kopu . SKoczyła pomiędzy ich i dostała mocnego kopniaka w szyję . Rana od przecięcia mieczem zaczęłą krwawić . Rzucił się na brata . Furia chwilowo odepchnał od siebie maxa . Złapał Jamesa za koszulkę i rzucił na grzbiet maxa .
- Wynoście się stąd ! I nie wracajcie ! - ryknął
Smoczysko zaziało ogniem na furie ale ten uskoczył . Odleciał .
Dziewczyna podeszła do tadashiego .
- Tadashi - szepnęła
Po chwili zobaczyłą przed oczami mgłę . Upadła na tadashiego nieprzytomna .

Tadashi - 2012-08-11 12:58:25

W tym momencie z jadalni wyszedł Axel i bracia Tashy.
-Tadashi!-krzyknął blondyn i podbiegł do niego.
Wziął Saphirę, a rudowłosi bliźniacy chłopaka.

Saphira - 2012-08-11 13:01:12

" Poczuła ból . Kolejne uderzenie . James atakował ją jakby była wrogiem .
- Za słaba ! Jesteś za słaba ! Łzy są oznaką słabości !
- Nie prawda - wydarłam się - Łzy są oznaką tego że nasze serca nie umrały !
Znowu ból .
"
Nie otwierałą oczu kiedy kładli ją na łóżku . Nie otworzyła kiedy tamowali krew ... nie chciała otworzyć oczu , nie chciała się obudzić . Daytona pomagała furii przeczyścić rany .

Tadashi - 2012-08-11 13:04:39

Gdy się obudził był z powrotem w lecznicy. Wokół klatki piersiowej miał świeży opatrunek i krew już nie płynęła. Przy jego łóżku siedziała Tasha opierając się o ramię Christiania i spała, Christopher gdzieś zniknął, a Axel wpatrywał się w niego z błyszczącymi oczami.
-Przepraszam za to co powiedziałem wtedy w jadalni-wypalił blondyn.

Saphira - 2012-08-11 13:08:52

" Była w swoim własnym świecie . Widziała mamę i tatę . Straciła ich gdy miała trzy lata . Trzymała ich teraz za ręce z jednej i drugiej strony . Była mała . To było jedno z jej najszczęśliwszych wspomnień . Czarne włosy dosięgały jej do ramion a fioletowe oczy były szczęśliwe . Na buzi miała zawsze uśmiech . Puściła rodziców i zaczęła skakać wokół kwiatów . Zobaczyła jamesa . Miał wtedy sześc lat . Nad naszymi głowami leciał max i furia . byli małymi smokami . Upadłam w tyłna kwiaty i zaczęłam śmiać się bo brat mnie łaskotał . "
Uśmiechnęłam się przez sen . otworzyła lekko oczy poczym znowu je zamknęłam . Nie spałam ale chciałam żeby inni tak myśleli .

Tadashi - 2012-08-11 13:11:42

-Nic nie szkodzi-wymamrotał i zamknął oczy.
-Wiem że ta cała sytuacja cie przerastała i że rozstanie z Tashą było dla ciebie trudne...
-Axel, chyba powiedział, że wszystko gra, tak?-przerwał mu rudzielec.
-Ano tak...

Saphira - 2012-08-11 13:13:42

Otworzyła szeroko oczy i wciągnęła powietrze głośno . Dotknęła palcem policzka . Poczuła ból i syknęła . Wzięła pierzyne i przykryła się cąła nawet głowę . Nie chciała żeby ktokolwiek widział że teraz płacze ale także że ma tak spuchnięty polik . Z jej oczu lały się łzy .

Tadashi - 2012-08-11 13:16:18

Chciał  spojrzeć na Saph, ale był jakby sparaliżowany. Nie mógł się w ogóle ruszyć.

Saphira - 2012-08-11 13:18:00

Wysunęłą lekko głowe i spojrzała na pielęgniarke .
- Mogę iść do domu ?
- Nie ! Dziecko nie możesz ... czemu płaczesz ? Aż tak boli .
- Nie ... chociaż ... ma pani lód .
Podała mi worek z lodem . Przyłożyłam osbie do policzka i schowałam sie pod kołdrą .

Tadashi - 2012-08-11 13:19:47

Usłyszał jej głos. Uśmiechnął się.
-Eh, czyli nic jej nie jest...-wymamrotał tak że tylko on to usłyszał.

Saphira - 2012-08-11 13:24:58

- I tak z tąd zwieje - wymamrotałam przykładając lód do policzka .
Wysunęłam lekko głowę i spojrzałam na tadashiego i znowu się schowałam .

Tadashi - 2012-08-11 13:41:45

-Jak się czujesz?-spytała Tasha.
-Normalnie...
-To była bardzo głupie z twojej strony wyskakiwać przez okno-ryknęła smoczyca.

Saphira - 2012-08-11 13:43:17

- Furia ! - pisnęłą przez poduszkę - zabierz mnie stąd !
- Masz tu zostać - parsknął furia
Jęknęła i ściągnęła pieżyne z głowy . Odwróciła się bokiem .

Tadashi - 2012-08-11 13:45:58

Daytona dziabnęła Furie pieszczotliwie w skrzydło.

Saphira - 2012-08-11 13:48:09

Furia zaśmiał się i dziabnął ją w szyje . Przewróciłam oczami widząc te scenę .
- Nie dobrze mi - powiedziałam z sarkazmem .
Furia uśmiechnął sie ale pielęgniarka myślała że na prawdę jest mi nie dobrze . Podała mi jakieś tabletki . Uderzyłam głową o poduszkę . Obraz rzed oczami mi się zamazał zamknęłam oczy i zasnęłam .
- Co jej pani dała ?
- Tabletki na sen . - powiedziała i wyszła

Tadashi - 2012-08-11 13:50:37

-Tobie też by się przydały-mruknęła do chłopaka smoczyca.
Zaśmiał się słabo, przewrócił na bok z je0kiem i zamknął oczy.
-Wystarczy że się zamkniesz...-odpowiedział.

Saphira - 2012-08-11 13:52:50

Był wieczór . Księzyc widać było przez okno . Wszyscy już sobie poszli . Furia i daytona polecieli do jaskini . Tasha poszła do siebie . Otworzyła oczy i podniosła się lekko . Przejechała dłonią po policzku i jęknęła . Schowała twarz w dłoniach i rozpłakała się .

Tadashi - 2012-08-11 14:04:48

Obudziło go łkanie dziewczyny. Pomyślał, że to Tasha, ale to była Saphirra.
-Saphira?

Saphira - 2012-08-11 14:05:41

Przetarła oczy i spojrzała na niego .
- Tak ?

Tadashi - 2012-08-11 14:08:03

-Wszystko w porządku?-zapytał i ciężko wciągnął powietrze.

Saphira - 2012-08-11 14:10:23

- Nie ... nigdy ... się z bratem nie kłóciłam ani nigdy nie walczyłam . - powiedziałam patrząc na księżyc .
Przejechałam palcem po policzku . Nadal był spuchnięty i bolał .
- Powinieneś leżeć w łóżku ... a nie walczyć .

Tadashi - 2012-08-11 14:13:36

-Wszystko w porządku-zapewnił ją.-Wydawał się taki miły, gdy ze mną rozmawiał... Wiesz, co mogło mu się stać?

Saphira - 2012-08-11 14:16:19

- Możliwe ... - powiedziałam .
Miałam trzy tylko na myśli . Pierwsza ... bo użyłam magii a tadashi to widział .Druga to przez to że nazwałam go idiotą . Trzecia ... bo się zakochałam i nie przypadł mu do gusty tadashi .

Tadashi - 2012-08-11 14:18:36

-Uderzył cię. Widziałem to. Cudowny z niego brat.-wpatrzył się w sufit.

Saphira - 2012-08-11 14:20:46

Westchnęłam . Dotknęłam policzka .
- Nic mi nie będzie ... to tylko ... taka mała ranka . Gorzej z tobą . Zawsze moge cię uleczyć - powiedziała

Tadashi - 2012-08-11 14:22:53

-Nie musisz-westchnął.-Po pierwsze sama sobie odbierasz życie, a po drugie nie chcę. Twoja magia na mnie źle działa-zaśmiał się.

Saphira - 2012-08-11 14:23:47

Mimo wszystko się uśmiechnęła a potem posmutniała . Upadła na poduszkę .
- Wiesz ... nie wyobrażałam sobie że może mi się na tym obozie przytrafić coś hm ... takiego .

Tadashi - 2012-08-11 14:29:02

-Obóz zawsze był najbezpieczniejszym miejscem. Jego granice strzeże prastara magia. Teraz ktoś złamał zaklęcie i każdy może się tu przedrzeć... Jest tu równie bezpiecznie jak w slumsach Anukisu. Uwierz, wiem coś o tym...

Saphira - 2012-08-11 14:32:35

- Myhym . Wierze .
Zaczęła nucić dziwną piosenkę . Była smutna a zarazem wesoła . Nagle tadashi zostął przeniesiony w świat moich wspomnień . Zobaczył wspomnienie na łące . Kiedy moi rodzice ginęli zabici przez smoki i jakiegos faceta , odejście Jamesa z domu , uczenie się walki , smutek jaki ma w sercu .... i pierwsze zakochanie się . I chyba się zdziwił widząc tma siebie . Ta piosenka przenosiła umysły słuchacza do najlepszych i najgorszych wspomnień osoby która ją śpiewa lub nuci .

Tadashi - 2012-08-11 14:35:24

Wstał. Jego złote oczy świeciły w ciemnościach.
-Czy ty naprawdę mnie...?- za jąkał się.

Saphira - 2012-08-11 14:37:31

Zamknęła oczy .
- Myślałam że ci Daytona powiedziała . Wiedziała o tym od początku .
Poczuła , że to był błąd .

Tadashi - 2012-08-11 14:39:19

-Wiedziała?
Opadł na poduszkę.
-Myślałem, że mnie nie lubisz...-wymamrotał.

Saphira - 2012-08-11 14:41:24

Otworzyła oczy i podparła się ręką . Jej fioletowe oczy lśnił w ciemnościach .
- Nie ... wiedziała . Chciałą żebyś mnie bardziej polubił ... ale nie udawało się jej . Tak samo furia próbował ... Ja też .

Tadashi - 2012-08-11 14:44:22

Zrobiło mu się naprawdę przykro. W ogóle jej nie zauważał... ratowała mu życie raz za razem a jego to nie obchodziło... Zajmował się tylko Tashą...
-Przepraszam...-wymamrotał.

Saphira - 2012-08-11 14:46:53

- Nie masz za co . - powiedziała leżąc na plecach . - A skoro to jest wieczorek szczeroci . Tylko nie zaskarż mnie tashie . Pocałowałam cię . Jeden jedyny raz - powiedziała z lekkim uśmiechem - nie wiem czy żyłeś czy nie . Kiedy zabiłam tego który ciebie hm ... zranił nożem . Potem uciekłam .

Tadashi - 2012-08-11 14:48:56

Wstał i podszedł do jej łóżka.
Pocałował ją...

Saphira - 2012-08-11 14:57:00

To było takie niespodziewane . Zaraz zaraz co ? Dobra ... to sen to jeden wielki sen . No chyba że . Odwzajemniła pocałunek . Po chwili się od niego oderwała .
- To sen ? Niech mnie ktoś uszczypnie ...

Tadashi - 2012-08-11 14:58:53

-To nie sen...
Wyprostował się i odwrócił się od niej.
-Saphira... ja... ja kocham Tashę...-trząsł się.

Saphira - 2012-08-11 15:01:06

- Rozumiem ... - powiedziała - zapomnę i ty tez zapomnij .
Odwróciła się do niego leżąc na łóżku . Zacisnęła ręce na poduszce .

Tadashi - 2012-08-11 15:07:28

Poczuł ból w klatce piersiowej, ale zignorował to. Wrócił do łóżka i cały się trzęsąc przykrył się szczelnie kołdrą.
-Kocham was obie...-powiedział to tak cicho, że tylko on mógł to usłyszeć.
Zasnął.

Saphira - 2012-08-11 15:09:06

Czekała chwilę . Wstała i stanęła na łóżku . Rzuciła mu przelotne spojrzenie i wskoczyła na parapet . Dotknęłą ręką brzucha . Zalśniła a po chwili żadna rana nie pozostała na jej ciele . Wyskoczyaą przez okno i poszła w stronę domku nocy znikając w cieniu nocy .
z.t

Tadashi - 2012-08-11 15:16:56

Minęły dwa dni i wypuścili go z lecznicy.
W drodze do domku jak zwykle towarzyszyła mu płomiennowłosa dziewczyna, trzymając go za rękę. Wciąż musiał regularnie zmieniać opatrunki, ale rana zagoiła się trochę od środka. Wciąż był narażony na utratę zdrowia, nie mógł się przemęczać, ale postanowił wziąć się za obóz.

z.t

Tadashi - 2012-08-11 15:37:02

Usiedli przy swoim stoliku i zabrali się za śniadanie. Koszyk świeżych bułek i różna zielenina.

Saphira - 2012-08-11 15:38:02

Smok wylądował przed domkiem . Zeskoczyłam z niego .
- Boże nie pamiętam kiedy ja tu ostatnio byłam .
- Dwa tygodnie temu - powiedziała daytona
- Ta ta ! - mruknęłam .
Ruszyłam do środka . Stanęłam przy ladzie i poprosiłam o cokolwiek . Wzięłam to i usiadłam w kącie przy osobnym stolik . Oparłam sie o ścianę i wsunęłam całe jedzenie . Nie wiem czem uale czułam że mnie brzuch po tym boleć będzie .
- Czas powrócić do normalności - powiedziałam zamkając oczy i uśmiechając się .

Tadashi - 2012-08-11 15:42:42

Wstał i poprosił o więcej jedzenia i jakiś obrus. Zapytali go, po co mu to, bo końcu jest dyrektorem i powinien zajmować się obozem, a on odpowiedział, że zamierzają urządzić piknik. Dostali jeszcze dwa dzbanki z sokiem porzeczkowym i wyszli śmiejąc sie z jadalni.

z.t

Saphira - 2012-08-11 15:44:39

Wstałąm . No oczywiście . Mieliśmy zapomnieć ... wyszłam z domku i podeszłam do smoków . Daytony nie było . Furia wyjaśnił że poleciała za tadashim . Wzruszyłam ramionami . Wskoczyłam na furię .
- Choć ... chce potrenować walkę . Zaniedbałam treningi .
z.t

Saphira - 2012-08-11 18:19:04

Wylądował przed domkiem gdzie czekali kumple tadashiego . Przerazili się widząc to co widzieli .
Musicie żyć ! - krzyczałam

Tadashi - 2012-08-11 18:22:33

Zeskoczył z Daytony na wpół nieprzytomny. Wziął od Furii dziewczynę i zaniósł ja do lecznicy. Wchodząc przez drzwi do sali padł nieprzytomny.

Saphira - 2012-08-11 18:24:49

- Chce wrócić - powiedziałam ze łzami w oczach - Ale ... on mnie nie ... 
Reszta tej jego ferajny wzięła jego i mnie i położyli nas na łóżkach . Pielęgniarki podeszły do mnie . Pokiwały przecząco głową na wszystkich . Wyciągnęły miecz z jej ciała .

Tadashi - 2012-08-11 18:36:36

Ocknął sie dosłownie po momencie. Opiekunowie nawet nie zdążyli się nim zająć. Usiadł na łózku.
-Gdzie jest Saphira?-krzyknął dysząc ciężko.
Tasha złapała go za rękę i starała uspokoić.
-Tadashi... Proszę, uspokój się!-płakała.
-Gdzie jest Saphira?-jęknął i przycisnął dłonią ranę, by zatrzymać ból.
-Tadashi... Proszę... Ona...
-Nie żyje-wypalił Axel.
Chłopak złapał się za włosy i padł na poduszkę. Z jego oczów zaczęły płynąć łzy.
-Tadashi...-jęknęła Tasha.
-Kocham ją, rozumiesz?!-ryknął.

Saphira - 2012-08-11 18:42:51

Furia spojrzał na niego a potem na mnie . Zaczął się mocno zastanawiać . Potem z jego oczu leciały łzy .
- Saphiś ... - szepnął - Miałem cię bronić ... to było moje zadanie ... a ja to zniszczyłem ...
Musiała wrócić . Zniknęła a jej ciało pozostało .

Tadashi - 2012-08-11 18:46:22

Tasha wybiegła z sali a jej bracia za nią. Przy nim został tylko Axel i Thalia. Innych nie było.

Saphira - 2012-08-11 18:48:55

Furia patrzył na tą akcje . Wtedy na jego czole rozbłysło znamię . Ale tylko na chwilkę . Wtedy wpadł na genialny pomysł . Ale musiał poczekać z tym do wieczora .
Ponownie szła przez łąke tym razem sama . Była bez butów . Miała tylko na sobie sukienke białą do stóp i wianek z czerwonych róż . Szła trzymając w ręku czarną róże .

Tadashi - 2012-08-11 19:07:15

Odwrócił się do nich plecami. Gdy zmoczył całą poduszkę łzami zasnął.

Saphira - 2012-08-11 19:17:21

dziewczyna postanowiła podejśc do niego we śnie . Była na łące a on wyszedł z poza drzew

Tadashi - 2012-08-11 19:20:57

Śniła mu się Saphira. Miała na sobie biała sukienkę i wianek z czerwonych kwiatów. Była bosa... Była piękna.

Saphira - 2012-08-11 19:22:57

Podeszłam do niego .
- Nie możesz wyrzekać się miłości dla osoby którą kochasz przeze mnie ... - mówiłam . mój głos brzmiał inaczej niż w normalnym świecie . brzmiałteraz tak miło , tak spokojnie . - kochasz ją ... ale mnie nie . Naprawdę nie powinieneś ... - powiedziałam

Tadashi - 2012-08-11 19:25:57

Uciszył ją pocałunkiem.
-Może to głupie, ale ja kocham was obie tak samo... Jednak nie mogę kochać was obydwie naraz...-odwrócił się.

Saphira - 2012-08-11 19:29:03

- Ja nie żyje ... teraz możesz kochać tylko jedną ... - powiedziałam - przepraszam jeśli zakłóciłam twój sen . Odwróciłam się na pięcie i zaczęłam iść. Moja sukienka powiewałą na wietrze . Wtedy nagle zmieniłam ubranie . Wyglądałam teraz jak w normalnym świecie .

Tadashi - 2012-08-11 19:33:18

Wszystko wokół się rozmazało...
Zacisnął palce na poduszce. Nikogo już nie było, był środek nocy. Otworzył oczy i obrócił się na drugi bok z cichym jękiem. Zamurowało go to co zobaczył. Na krześle, oparta o ścianę spała Tasha. Włosy nadal miała przyklejone do twarzy od łez. Zacisnął zęby i powieki starając się znów zasnąć, nie płacząc.

Saphira - 2012-08-11 19:34:42

Wtedy Tasha wstała . Wyszła jak i reszta . Furia spojrzałna nich jak odchodzą .
- Tadashi ! Tadashi obudź się - syczał starając się go obudzić .

Tadashi - 2012-08-11 19:37:31

-Nie śpię...-mruknął i zakaszlał.
Usiadł na łóżku i sprawdził, czy rana nie odtworzyła sie. Na szczęście nie.
-O co chodzi?
Rozejrzał się za Daytoną. Nie było jej.
-Gdzie jest Daytona?

Saphira - 2012-08-11 19:39:15

- Musiała na chwilę ... gdzieś pójść ... - powiedział smok . - A teraz zanim zacznę zadam ci pytanie . Zadecyduje ono a losie tashy ... i o jej losie - wskazał leżące na końcu sali ciało . - Oto pytanie . Która kochasz bardziej ... Tashe czy Saphirę ? - spytał

Tadashi - 2012-08-11 19:42:07

Jego wargi się zatrzęsły. Nie wiedział, czy da radę odpowiedzieć.
-Ja...-wyjąkał.
Słowa zgubiły się w drodze do ust. Spuścił głowę, by smok nie widział jego łez.

Saphira - 2012-08-11 19:44:12

Smoczysko podniosło łeb .
- Proszę ... - poprosił - nikt sie nie dowie ...
Błagam ... wybierz saph - pomyślał smok - to pomoże mi ją uratować ...

Tadashi - 2012-08-11 19:46:59

Wciąż nie podnosił wzroku.
-Kocham je obie tak samo...-powiedział cicho.
Podniósł głowę by smok mógł miecz pewność. Błyszczące złote oczy... Poważny wyraz twarzy.
-Kocham je obie ale nie mogę być obydwiema naraz...

Saphira - 2012-08-11 19:47:39

Westchnął .
- A kochasz Saphirę tak żeby jej pomóc ? - spytał smutno smok

Tadashi - 2012-08-11 19:51:02

-Tak. Mógłbym oddać za nią życie, jeśli byłoby to konieczne-wstał i podszedł do okna.

Saphira - 2012-08-11 19:52:16

- Jest szansa ... - powiedział smok - jest szansa żeby powróciła z krainy umarłych . Ale to wymaga trochę wysiłku . I pomocy twojej i daytony . Daytona już wie . I się zgodziła .

Tadashi - 2012-08-11 19:55:08

-Powiesz mi o co chodzi?-miał poważna minę.

Saphira - 2012-08-11 19:58:16

- Chcesz żeby żyła ? - spytał - To jest szansa żeby ją ożywić ! A taka że ... nie zrozumiesz jeśli ci tego nie opowiem ... a to trochę długie więc słuchaj . WIdziałeś jakie rzeczy potrafiła wyczyniać? Uzdrawiać . Potrafi też wiele więcej ... potrafiła . Jej znamie na dłoni ... to znamię smoka . Przez to znamie magia którą ma smok bo każdy smok ją ma ... przenoszona jest na jeźdźca . Nie bez powodu smoki nocy są nazywane legensą . Bo tylko my wiemy jak przenieś magię smoka na człowieka . I tego oczekuję .Chce przenieść magię daytony na ciebie . Dzięki temu mógłbyś użyć magii ożywienia i ożywić Saphirę . O ile wogóle chcesz się tego podjąć - powiedział

Tadashi - 2012-08-11 20:00:04

Milczał przez dość długi czas. I milczał nadal. Przytaknął tylko lekko głową i spojrzał na ciało dziewczyny.
-Nie wiem czy dam radę...-wyszeptał.

Saphira - 2012-08-11 20:02:44

- Ja wierze że dasz i ona też w to wierzy . - powiedział smok .
Wtedy przyleciała daytona .
- Wie ? - spytała furii
- Tak . tylko boi się że nie da rady .
- Dasz radę tadashi - powiedziała smoczyca - wystarczy że uwierzysz że może żyć . Ale do tego nie tylko potrzebna jest miłość . Jeśli pajasz do niej tak dużą miłością to powinno wystarczyć .
Smoczyca położyła łeb na oknie .
- Wystarczy że położysz ręke na czole Daytony dalej to ja się tym zajmę .

Tadashi - 2012-08-11 20:05:18

Wystawił rękę przed siebie. Tak wiele myśli krążyło mu teraz po głowie. Zastanawiał się, czy nie cofnąć ręki. Jego dłoń dotknęła czoła smoczycy.

Saphira - 2012-08-11 20:07:21

- Może trochę zaboleć ... ale tylko trochę .
Po chwili ręka chłopaka i czoło daytony zabłysło . Po chwili błysk zniknął .
- Jeśli coś poczułeś to najmocniej przepraszam . No możecie już się od siebie odsunąć .
Kiedy daytona się odsunęłą miała na czolę zanmię smoka.  Prawie niewidoczne .
Brawo furia - powiedziałam

Tadashi - 2012-08-11 20:13:12

-Wszystko okej-powiedział i kąciki jego ust lekko się uniosły.
Sprawdził czy z rany nie cieknie krew. Na szczęście nie.

Saphira - 2012-08-11 20:15:15

- Dobrze . Teraz ta gorsza część . Położ ręke ne jej sercu . I pomyśl ... że chcesz żeby ona żyła . Ale musisz tego chcieć z całej duszy . Jeśli cię zmuszam to nic z tego . Pozostanie taka na zawsze . - powiedział smok
brawo furia jestem z ciebie dumna ... teraz zobaczymy czy się uda...

Tadashi - 2012-08-11 20:21:52

Podniósł dłoń na wysokość twarzy i uważnie jej sie przyjrzał.
-Uwierz w to, że żyje-szepnęła Daytona.
Podszedł do łóżka Saphiry. Popatrzył na jej bladą twarz tak nienaturalnie wyglądającą z czarnymi włosami rozrzuconymi po poduszce. Zacisnął oczy i po jego policzkach spłynęły świeże łzy. Dotknął palcami jej rany a potem całą dłonią.
-Kocham cie, Saphira-wyszeptał.

Saphira - 2012-08-11 20:25:18

Biegła przez łąkę . Za nią biegła jej matka . Wtedy poczuła coś dziwnego . Spojrzała na siebie .
- Co do ?!
Była ubrana w spodnie i koszulkę całą w krwi . Zobaczyłam jak wszystk ozaczyna niknąć . Nagle wszystko zniknęło . Znalazłam się sama w czarnej pustce .

Wzięłam bardzo głośny wdech . Moje serce ruszyło .Otworzyłam fioletowe oczy . Wszystko było rozmazane ale powoli nabierało ostrości .
- Co się ... ? - spytałam słabo

Tadashi - 2012-08-11 20:53:40

Słysząc jej głos otworzył oczy pełne łez szczęścia.
Daytona przytuliła smoka i usmiechnęła się.

Saphira - 2012-08-11 20:56:42

Zamurgałą kilkakrotnie i odzyskała w końcu całkowitą widoczność .
- Au ... - jęknęłą - Wszystko mnie boli ...
Spojrzałam na Tadashiego , potem na furię i daytonę . Zacisnęłam zęmby . Podniosłam się lekko i chciałam wstać ale zachwiałam się i musiałam usiąść .

Tadashi - 2012-08-11 20:59:10

Usiadł obok dziewczyny.
-To dobra oznaka-uśmiechnął się.

Saphira - 2012-08-11 21:01:53

Spojrzałam na niego spode łba .
- Dobra oznaka ? Wszystko mnie boli to dobra oznaka ?!
Ciekawi mnie co się stało z niebiańską saphirą ... No tak została zabita znowu .
- Eeee ... a jak wy wogóle mnie ożywiliście ? -spytałam

Tadashi - 2012-08-11 21:02:56

-To wszystko dzięki Furii-westchnął.
Uśmiech nie znikał z jego twarzy.

Saphira - 2012-08-11 21:04:13

- Furia czy ty ... ? - spojrzałam na niego
- Yh ... nie miałem wyboru . Innego wyjścia nie było . - powiedział smok
- No dobra .
Spojrzałam na tadashiego . Uśmiechnęłam się .
- Co się tak uśmiechasz ? - spytałam ze śmiechem

Tadashi - 2012-08-11 21:06:30

-Śmieję się z ciebie, wiesz?
Otarł łzy wierzchem dłoni.

Saphira - 2012-08-11 21:07:49

Zamilkła, . Odwróciła, wzrok i spojrzała, na drzwi lecznicy .
- Gdzie tasha ? - spytałam
Innego pytania nie było ?

Tadashi - 2012-08-11 21:10:18

-Wyszła całkiem niedawno. Innego pytania nie miałaś?
Zaśmiał się.

Saphira - 2012-08-11 21:13:26

Zmrużyłam oczy .
- Nie - wytknęłam język .
Wstałam . podeszłąm do furii i dałam mu buziaka w czoło .
- Jak miło cię widzieć furia .
Furia tylko się uśmiechnął .

Tadashi - 2012-08-11 21:15:24

Usiadł na swoje łózko i spuścił głowę wpatrując się w bose stopy. Myślał o Tashy i Saphirze.
Musisz zdecydować!!!

Saphira - 2012-08-11 21:18:06

- Furia ty mój kochany smoczku ...
- Dobra ... co chcesz ? - spytał smok
- A czy ja musze czegoś chcieć jak tak mówię ? - spytałam robiąc słodką minę
- A niczego nie chcesz ? - spytał podejrzliwie smok .
- No oczywiście że chcę ! Co wy na to żebyśmy razem polatali ? - spytałam
Spojrzałam na załamanego tadashiego .

Tadashi - 2012-08-11 21:22:14

Poczuł na sobie jej spojrzenie. Położył się wkładając ręce pod głowę. Syknął, bo naciągając skórę rozciągnął też ranę.

Saphira - 2012-08-11 21:23:26

- Co ty na to tadashi ? - spytałam - Odprężymy się ... może polecimy nad jezioro ? - spytałam daytonę .
- Bardzo chętnie . tadashi chcesz ? - spytała

Tadashi - 2012-08-11 21:25:14

Lekko się uśmiechnął.
Podszedł do okna i wskoczył na Daytonę.
-Jeśli nie umrę po drodze to rano zabije mnie pielęgniarka.

Saphira - 2012-08-11 21:28:09

- Spokojnie . Jak coś to cię uratuję - uśmiechnęłam się
Wskoczyłam na furię który odbił się i odleciał .
z.t

Tadashi - 2012-08-11 21:31:19

Smoczyca zamachnęła się skrzydłami i odleciała za nimi.

z.t

Tadashi - 2012-08-12 10:27:45

Tasha siła przepchnęła go przez próg do jadalni. Po drodze pytał ja o co chodzi, ale tylko odpowiadała że to bardzo ważna sprawa. Gdy wszedł za nią do jadalni, do jego uszu dobiegły radosne okrzyki całego obozu.
-Wszystkiego najlepszego!
Chłopak był zdezorientowany. Kolorowe wstążki i balony nic mu nie mówiły. Dopiero gdy przez tłum przecisnął sie Plotkarz z małym tortem w szponach skapnął się, że ma urodziny.

Tadashi - 2012-08-12 10:38:01

-Przecież tego tortu nie wystarczy dla wszystkich...-mruknął.
-Dlatego mamy po jednym takim dla wszystkich!-pisnął smoczek.
-Aha... A skąd wy tyle tego macie? Nie mówcie że kucharki to upiekły...
-Eeeee... to już inna historia...
Rudowłosa podeszła do chłopaka i pocałowała go w policzek.
-Wszystkiego najlepszego z okazji siedemnastych urodzin-wyszeptała mu do ucha.
Nie zdązył nic odpowiedzieć, bo Daytona złapała go za bluzkę i wyciągnęła przez okno.
-Co ty robisz?!-zdziwił sie.
Ona nic nie odpowiedziała tylko odleciała.

z.t

Saphira - 2012-08-12 13:47:48

Lecieliśmy nad lasem i w końcu go ujrzeliśmy . Obóz smoczych jeźdźców .
- Obozie ! - darł się Castiel - nadchodzimy !! Juuuuhuuu !!
- Jeeeaah  !- wszyscy krzyczeli łącznie ze mną .
- Szykuj się na prawdziwych jeźdźców ! - wydarł się Donn
- Najlepsi , najsliniejsi i najbardziej zabawowi ! - krzyczała Suzz
- Zgadzam się z tym w stu procentach - pisnęła Kali
W końcu wylądowaliśmy niedaleko domku głównego . Szliśmy przez drogę śmiejąc się i dokazując . Zobaczyliśmy jak niektózy zerkają na nas ze zdziwieniem . Weszliśmy do domku głównego na kolację . Najpierw się zameldowaliśmy a potem usiedliśmy przy stoliku w kącie i zaczęliśmy śmiejąc się jeść kolacje .

Tadashi - 2012-08-12 13:49:41

Usiadł jak zwykle obok Tashy przy ich stoliku. Nie ujrzał bliźniaków.
-Gdzie Chris i Chris?-zapytał.
-A nie wiem, szczerze mówiąc...-powiedziała Thalia.
Zaczęli jeść.

Saphira - 2012-08-12 13:54:14

Spojrzałam na tadashiego i tashę . Westchnęłam a potem zaczęłam się śmiać najgłośniej ze wszystkich bo drogii yahiro zaczął karykaturalnie udawać zrzędzącego staruszka .
- Wy ... ! Małolaty ! Zniszczyliście mego świętego kwiatka ! Moja donica ! - krzyczał i aż padł na krzesło nie mogąc wytrzymać
Z moich oczu aż zaczęł się lać łzy . Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu .
- Błagam - poprosiłam - Bo nie wytrzymam !
- Wogóle tego nie zjemy jak będziesz udawać idiotę ! - powiedziała Kath
- Oj dobra wcinamy .
Zaczęliśmy jeśc śmiejąc się . Na dworze furia i Daytona znowu rozmawiali .Tym razem furia też był smutny .
- To nic nie da ... oni ... ona ... - nie mogła nic mówić z jej oczu lały się łzy .
- Kochanie ... prosze cię nie płacz - poprosił furia .
Przytulił ją . Tadashi chyba zauważył co się działo z daytoną . Ja zauważyłam . Przestałam się śmiać  i patrzyłam przez okno na ta dwójkę .

Tadashi - 2012-08-12 13:57:11

Włożył do ust widelec. Wyjrzał przez okno  widelec wypadł mu uderzając z brzdękiem o podłogę.
-Coś się stało?-zapytała Sandra.
-Daytona-mruknął.
Wskoczył na parapet, otworzył okno i wyszedł do smoczycy.

Saphira - 2012-08-12 14:09:25

Daytona spojrzała na idącego tadashiego i przeterłą mokre od łez oczy . Furia stanął i spojrzał na niego .
Dziewczyna spojrzała za nim . Potem wróciłą do posiłku .
- Dobra . Który to jest dyrektorem tego obozu ? - spytał mnie alex
- Tadashi . Przed chwilą wyszedł do smoka .
Wskazała na chłopaka .
- Tsaa ? Dobra lpeiej nie . Robimy w domku wody impreze .
- Jeeahh ! - pisnęły dziewczyny

Tadashi - 2012-08-12 14:10:47

-Daytona...-wyszeptał i pogładził smoczyce po pysku.-Co ci jest? Martwię się o ciebie...

Saphira - 2012-08-12 14:11:40

Furia spojrzał na Daytone wzrokiem który mówił : Nic mu nie mów .
- Martwie się o ciebie - powiedziała w jednym stopniu było to kłamstwo w innym prawda

Tadashi - 2012-08-12 14:15:44

-Przecież wszystko w porządku-chciał ją pocieszyć.

Saphira - 2012-08-12 14:20:25

Wstała od stolika i ruszyła do wyjścia .
- Spotkamy się na imprezie .
Otworzyłam drzwi i wyszłam na schody . Smoczyca spojrzała w moim kierunku i powiedziała .
- Nic nie jest w porządku ...
Furia spojrzał w moją stronę ze smutnym spojrzeniem .

Tadashi - 2012-08-12 14:24:28

Przytulił ją.
-Daytona... Moje Małe Wściekłe Białe maleństwo...
Smoczyca zamachała skrzydłami i wzbiła sie w powietrze uderzając chłopaka ogonem. Upadł na plecy. Dłonią dotknął twarzy i starł krew. Miał rozcięty policzek. Wrócił przez okno do jadalni.
-Co się stało?-przestraszyła sie Tasha.
-Nic...

Saphira - 2012-08-12 14:27:21

- daytona ... - przeraził się furia - Nie chce żebyś się przez nas kłóciła z tadashim ...
- Ale ja się nie kłócę ... po prostu ... martwie się .
Dziewczyna podeszłą do smoków .
- Co się dzieje ? - spytałam
- Nic saphiś ... choć .
Przypomniało jej się że nadal ma na swojej głowię wianek . Ściągnęła go i rzuciła na ziemie .
- Daytona ... nie kłóć się ani nic z tadashim proszę ... bo sie obwiniam - poprosiłam
- Już dobrze saph ... wszystko będzie dobrze zobaczysz .
Szliśmy w stronę domku a ja mruknęłam tylko .
- Będzie dobrze ... pięc metrów pod ziemią...

Saphira - 2012-08-12 14:28:56

z.t

Tadashi - 2012-08-12 14:30:44

Gdy zjadł bez słowa odszedł.

z.t

Saphira - 2012-08-12 20:42:31

Weszła do środka .
- Hej hej ! Imprezowa księzniczko jak tam po imprezie ? - spytał z chytrym uśmieszkiem Alex
- A wiesz tak mi słąbo - położyłam teatralnie dłoń na czolę .
Wszyscy wybuchnęli głośnym śmiechem . Mnie też od razu on zaraził .
- Ej ! Poczta przyszła wiesz saph ? I jest coś dla ciebie  . Leży na schodach przy wejściu .
- Pójde zobaczyć co to jest .
odeszłam od stolika i ruszyłam na shcody . Spojrzałam . Była to torba oraz list ... z pieczeńcią królewską . Była przyczepiona do niego czarna wstążka . List z królestwa ... czarna wstążka . Nie otworzyłam nawet listu ale już wiedziałam co to jest . Szybkim ruchem otworzyłam list w nadzieji że to nie prawda . Już pierwsze zdanie zmieniło mój nastrój . Z moich oczu zaczęły lać się łzy . Siedziałam na schodach przy ... domku na sprzęty typu kajaki czy inne . Był na przeciwko domku głównego .
- Nie to nie prawda - szeptałam z drżącym głosem - to nie możliwe .
Furia podszedł do mnie i spojrzałna mnie .
- Saph co się stało .
Pokazałam mulist . Furia zalał się łzami .
- Saph ... tak mi przykro .
Wybuchnęłam głośnym płaczem .

Tadashi - 2012-08-12 21:28:45

Wszedł do domu głównego i zajął swoje miejsce.
-Gdzie jest Tasha?-zapytał ze zdziwieniem.
Wszyscy wyraźnie się zaniepokoili.
-Nie była z tobą?-spytał przerażony Christian.-Wyszła z imprezy do ciebie, a potem jej nie widziałem...

Saphira - 2012-08-12 21:29:00

- Saph ! Nie płacz błagam cię ... - mówił Furia ze łzami w oczach .
- Jak ?! Powiedz mi jak to przestane !
- Nie wiem .... nie wiem !
- No właśnie !- pisnęłam i schowała twarz w dłoniach .

Tadashi - 2012-08-12 21:34:48

Pewnie coś jej się stało... Pewnie ktoś powiedział jej, że spotkałem się z Saphirą...
Wstał tak gwałtownie, że przewrócił krzesło.
-Tadashi!-syknęła Thalia.
-Idę jej szukać-odpowiedział cicho i wyszedł.
Szedł dróżką koło szopy i usłyszał łkanie. Pomyślał, że to rudowłosa i zajrzał tam.
-Saphira...-zmieszał się.-Co ty tu...?-dopiero po chwili dostrzegł, że płacze.

Saphira - 2012-08-12 21:36:45

Furia spojrzał na niego z łżami w oczach .
- Chcesz ja bardziej dobić ?! - spytał z sykiem - idź gdzieś indziej mamy większe problemy !
- Furia przestań - poprosiła go i nadal płakała .
W prawej ręce trzymała list .
- Siedze i płacze a co mam robić? - spytałam smutna

Tadashi - 2012-08-12 21:39:10

Słysząc słowa Furii zebrał się w nim gniew. Coś podpowiadało mu, by po prostu zatrzasnął drzwi i odszedł...
Usiadł obok niej i położył dłoń na jej ramieniu.
-Co się stało?-zapytał cicho.

Saphira - 2012-08-12 21:43:16

Pokazała mu list na którym było napisane :
Do panny Saphiry od generała królewskiej armii :
Z przykrością musimy panią zawiadomić o śmierci pani brata oraz jego smoka . Oby dwoje zgineli w bitwie zamordowani przez smoki . Kazał pani przekazać wszystkie rzeczy w tym broń i kilka drobiazgów . Przed śmiercią kazał pani przekazać następującą rzecz : Nie płacz Saph ... broń tajemnicy . Przysyłamy także jego order za poświęcenie dla królestwa (... )
Wybuchnęła płaczem .

Tadashi - 2012-08-12 21:45:59

-Ojej...-westchnął.-Naprawdę mi przykro...

Saphira - 2012-08-12 21:47:31

- Mnie też - powiedziałam starając sie uspokoić - nie mam już nikogo ... no oprócz furii . I paru znajomych . Ale jeśli chodzi o bliskich to tylko furię...

Tadashi - 2012-08-12 21:51:17

To go zabolało. Co prawda miała rację, ale nie jest tez tak, że w ogóle go nie obchodzi...

Saphira - 2012-08-12 21:53:49

Przetarła oczy . Furia patrzył na nią z współczuciem .
- Saphiś ... - powiedział furia nie mogąc nic więcej .
- Już w porządku . Trochę się uspokoiłam . Trochę ... będzie boleć to zostawi kolejny ślad na mojej pschice ale  ... jakoś to wytrzymam . Przez te lata wytrzymywałam ...

Tadashi - 2012-08-12 21:55:47

Wstał.
-Przepraszam, ale... mam ważniejszą sprawę....

Saphira - 2012-08-12 22:00:47

Furia spojrzał na niego gniewnie .
- Leć przecież tasha bez ciebie minuty nie wytrzyma - syknął
- Furia - zganiłam go .
- Taka jest prawda saph . On nic nie widzi . Jest jak ślepy - syknął - nawet nie widzi ile oddalił się od daytony i jak ona przez to cierpi .
- Furia ! - krzyknęłam - dość .
Złapałam torbę i list . Ruszyłam w stronę domku zalewając się łzami .Furia odbił się i odleciał do daytony .
z.t

Tadashi - 2012-08-12 22:01:54

Zacisnął zęby ze złości.
Nie denerwuj sie tak... On ma rację.

z.t

Saphira - 2012-08-14 16:40:39

Furia wylądował przed domkiem. A kurat w tym samym momencie z domku wychodził yahiro w towarzystwie Kath . Spojrzeli na mnie z przerażeniem .
- Saph ! Co ci się stąło ?! - pisnęłą kath nie mogąc się ruszyć .
- złamałam nogę ... - powiedziałam
Yahiro podszedłdo mnie i złapał mnie na ręce .
- Zabiorę cię do lecznicy - powiedział
Kath szła obok niego .
- Ale jak ty to zrobiłaś?!
- Porwali nas ... mnie i Tashę ... chcieli nas zabrać do swojego królestwa ale uciekliśmy a ja złamałam nogę .
Yahiro i Kath spojrzlei na siebie z szokiem . Weszliśmy do lecznicy a yahiro położył mnie na jednym z łóżek . Kath usiadła na krześle obok mnie i ścisnęła mnie za ręke .
- Będzie dobrze  - powiedziała
- No pewnie że będzie - uśmiechnęłam się .
Yahiro także usiadł obok mnie na krześle .

Saphira - 2012-08-14 16:49:41

Po chwili przyszły pielęgniarki . Zaczęły przecinać moje spodnie . I znowu krótkie spodenki mi się z nich zrobiły .Wtedy spojrzałam na swoją nogę . Wielka rana była na kolanie . Zacisnęłam palce jeszcze mocniej na dłoni kath .
-Złamana noga . - powiedziała
- To oznacza to co myśle ? - spytałam
- Niestety tak . Chcesz leki usypiające ?
- Jak najszybciej - powiedziałam .
Po chwili weszła pielęgniarka ze strzykawką . Wstrzyknęła mi coś w ręka a po chwili upadłam na poduszkę i zasnęłam . Widziałam tylko jak zabierają mnie do innego pomieszczenia .

Saphira - 2012-08-14 16:58:07

Otworzyła oczy powoli bardzo powoli . Z nich zaczęła kapać łzy . Zamknęła je ponownie .
- Saph ... - poczułam czyjąś ciepłą ręke na swojej . - co się stało ?
Otworzyłam oczy . Spojrzałam na Yahiro który siedział teraz sam przy moim łóżku .
- Gdzie jest kath ?
- Była zmęczona więc poszła . A poza tym oznajmić wszystkim co ci się stało - dodał ze śmiechem
Wytknęłam na niego język .
- Więc ? Co się stało że płaczesz ?
- Zadaje sobie jedno pytanie . Po co ? Po co kochać? Skoro miłość daje tyle bólu ... - powiedziałam i spojrzałam na swoją nogę .Była zabandażowana .
- Miłośc daje wiele szczęścia . Nieszczęśliwa miłośc daje tyle bólu ... - powiedział jakby wiedział co się czuje
Patrzyłam na niego ze zdziwieniem .
- A kochasz kogoś ?
- Tak - powiedział z uśmiechem -ale nie licz że ci powiem kogo - zaśmiał się
- Oj tam oj tam ! - zachichotałam
I tak zeszło nam trochę czasu na śmiechu .

Saphira - 2012-08-14 17:10:13

- Wiesz ... - zaczął Yahiro - wracając do tematu nieszczęśliwej miłości ... masz coś takiego ? - spytał patrząc mi prosto w oczy . Miał takie ładne niebieskie oczy .
- Mam ... ale staram się już odkochać - dodałam po czasie .
- Dyrektora obozu prawda ? tadashiego . - powiedział Yahiro .
Spojrzałam na niego zdziwiona .
- Myślisz że nie widzę ? - spytał z uśmiechem - cały czas kiedy coś się dzieje zawsze ty i on . I jeszcze ta jego Tasha czyż nie ? - spytał
- Tak ... - odparłam cicho .
- Ej ... - złapał mnie za podbródek i zmusił do spojrzenia sobie w oczy . - Mnie zawsze możesz wszystko powiedzieć ... będe twoim przyjacielem .
- Będe pamiętać - szepnęłam
Zaczeliśmy gadać o obozie .

Saphira - 2012-08-14 17:16:56

- Czas leczy rany - powiedział Yahiro .
Dziwne ale nadal trzymał dłoń na mojej dłoni robiąc kciukiem kręgi na wierzchu niej . PAtrzyłam na niego z uśmiechem .
- Dobra dobra ! Dołujesz mnie hirek - powiedziałam
- Nie nazywaj mnie hirkiem - zrobił mine zbitego psa .
- Dobrze dobrz epiesku .
Wybuchnęliśmy śmiechem .

Tadashi - 2012-08-14 17:23:33

Gdy wszedł do Domu Głównego, zastanawiał sie czy wejść do lecznicy. Może Saphira nie chce go widzieć? W końcu rani ją z każdą chwilą... wszedł do gabinetu dyrektora. Pierwszy raz od śmierci Trevora tu zaglądał. Uwielbiał oglądać zdjęcia na korkowej tablicy... Teraz podszedł do niej i odpiął jedno zdjęcie. Był na nim Trevor lecący na swoim złotym smoku, a przed nim siedział około dziewięcioletni złotooki chłopiec. Rozpoznał w nim siebie. Był wtedy taki szczęśliwy... Ręka mu zadrżała i fotografia upadła na podłogę.

Saphira - 2012-08-14 17:31:43

Zaśmiała się z kolejnego żartu Yahiro .
- Dobra ja lece - powiedział - ktoś musi lecieć na zwiady .
Rozłożył ręce i udawałże leci i wyszedł z pokoju . Wybuchnęłam głośnym śmiechem . Po chwili padłam na poduszkę i spojrzałam w sufit . Znowu zrobiło mi się smutno i teraz poczułam ból w nodzę . Jęknęłam .

Tadashi - 2012-08-14 17:33:36

Po dłuższej chwili podniósł zdjęcie i rzucił na biurko.
-W końcu miałem iść do Saphiry...-powiedział, a głos mu drżał.
Wziąl z blatu biurka klucz i wyszedł zamykając pokój. Poszedł do lecznicy.

Saphira - 2012-08-14 17:34:58

usiadłam tak że opierałam się o ściane . Spojrzałam na okno . Poprosiłam o szklankę wody . Siedziałam i wpatrywałam się w wode . Zaczęłam nucić ponownie smutną piosenkę .

Tadashi - 2012-08-14 17:37:18

Zamknął cicho drzwi i spojrzał na łóżko Saphiry.
-Jak się czujesz?-zapytał wciąż stojąc przy drzwiach.

Saphira - 2012-08-14 17:38:57

Patrzyła nadal na wodę . Rozpoznała go po głosie .
- będe musiała tu trochę pobyć ...  ale tak to w porządku . 
chodzi ci czy dobrze się czuje na ciele czy na umyśle ? Zaczerpnęłam łyka wody .

Tadashi - 2012-08-14 17:41:32

-Cieszę się-powiedział i uśmiechnął sie.
To takie... niesprawiedliwe. Dobrze wie, że ona go kocha, a nie odważy się nawet do niej podejść. Nie potrafi nawet sobie wyobrazić, co może czuć...

Saphira - 2012-08-14 17:43:27

Odłożyła szklankę na stoliczek obok łóżka . Przechyliła się i spojrzała na nogę . Westchnęłą smutno i ponownie sie oparła .
- A jak czuje się Tasha ? - spytała

Tadashi - 2012-08-14 17:45:24

Usiadł na krześle obok jej łóżka.
-Dobrze-skłamał.
Tak naprawdę była lekko załamana.

Saphira - 2012-08-14 17:46:52

Wzdrygnęła się . patrząc nadal w okno sięgnęła po swoją szklanke . Usłyszała odgłos tłukącego się szkła .
- Cholera ... - spojrzała w tamta stronę . Nachyliła się żeby pozbierać szkło . Poczuła ból w nodzę ale i tak zaczęła zbierać odłamki szkła .

Tadashi - 2012-08-14 17:51:23

Kucnął i pomógł jej.
-Szybko sie denerwujesz...-mruknął do siebie.

Saphira - 2012-08-14 17:52:39

Wzdrygnęła się lekko .
- Możliwe .
położyła szkło na stoliczku i znowu oparła się o ściane . Tym razem spojrzała na niego . O mało znowu nie wybuchła płaczem . weź się w garśc !

Tadashi - 2012-08-14 17:54:23

Usiadł z powrotem na krześle i spojrzał w jej fioletowe oczy. Coś tłukło się w jego głowie.
-Przepraszam-wypalił.

Saphira - 2012-08-14 17:56:30

na jej twarzy pojawiło się zdziwienie . i znowu szok ... ten chłopak zaskakuje
- A za co ty mnie niby masz przepraszać ? - spytała .

Tadashi - 2012-08-14 17:57:51

-Za to że moje uczucia są takie niejasne...-zwiesił głowę i wbił wzrok w podłogę.

Saphira - 2012-08-14 18:00:32

Zacisnęła zęmby . Spodziewała się takiej odpowiedzi .
- To ja przepraszam ... że psuje wszystko pomiędzy tobą a tashą .
Zaczęła miętolić palcami pierzyne wpatrzona w nią.

Tadashi - 2012-08-14 18:04:06

Znieruchomiał.
Tak, wszyscy wiedzą że jesteś idiotą... Nie musisz tego pokazywać.
Westchnął i wstał.
-Nie będę ci przeszkadzał...

Saphira - 2012-08-14 18:11:06

- Ciekawi mnie w czym ty mi niby przeszkadzasz ? - spytała z lekkim uśmiechem
zostań ! prosze zostań ... albo ... jak chcesz ...

Tadashi - 2012-08-14 18:14:09

Odwzajemnij uśmiech. Usiadł opierając się o ściane.

Saphira - 2012-08-14 18:16:49

- Nie spytałam cie jak ty sie czujesz . - powiedziała nadal się lekko uśmiechając
Patrzyła się tym razem na swoje ręce . Miętoliła tą pościel cały czas . Wtem do lecznicy weszła pielęgniarka .
- Jak się czujesz skarbeńku ? - spytała mnie
- Dobrze . Chociaż... ma pani coś na ból ?
- Oczywiście . tylko będzie ci się po tym chciało trochę spać .
Wzięłam od niej tabletki i połknęła . Kiedy wyszła spojrzała na tadashiego .
- Więc ?

Tadashi - 2012-08-14 18:18:48

-Wszystko okej-mruknął.
Tak przynajmniej mu się wydawało.

Saphira - 2012-08-14 18:19:54

Znowu zaczęła nucić tą swoję ulubiona piosenkę . Zamknęła oczy i wsłuchiwała się w swój głos .

Tadashi - 2012-08-14 18:22:52

-Widzę że jednak nie masz nic do roboty-powiedział i zaśmiał sie cicho.

Saphira - 2012-08-14 18:23:50

Spojrzała na niego i przestała .
- Gdybym mogła już dawno bym była nad jeziorem - powiedziała -albo w lesie ... albo gdziekolwiek byle by nie w lecznicy ze złamaną nogą !

Tadashi - 2012-08-14 18:25:36

-Ciebie nie można spuszczać z oka...-mruknął i wbił wzrok w podłogę.

Saphira - 2012-08-14 18:28:34

Uśmiechnęła się chytrze . Po chwili zaśmiała się cicho .
- Taaa ... bo wpadam w kłopoty po sekundzie . A ja i tak zanim mi zdejmą ten bandaż stąd pójde . - zamknęła oczy i położyłą ręce pod głowę . Uśmiechnęła się chytrze .

Tadashi - 2012-08-14 18:30:42

Skrzyżował ręce i uśmiechnął się złośliwie.
-W takim razie, nie pójdę stąd dopóki noga ci nie wyzdrowieje.

Saphira - 2012-08-14 18:32:22

Otworzyła oczy i spojrzała na niego chytrze .
- I tak stąd pójdziesz za dzień lub dwa  . Nie wytrzymasz tu dwóch tygodni - zaśmiała się mrocznie - a poza tym ... masz lepsze sprawy do roboty niż siedzieć z ranną .

Tadashi - 2012-08-14 18:34:39

-Wiesz co... mas z rację-wstał z poważna miną.
Niespodziewanie ryknął śmiechem i zaczął ją łaskotać.
-Zawsze mogę cie uleczyć!

Saphira - 2012-08-14 18:36:06

Wybuchnęła śmiechem .
- Nie no błagam haha ! Przestań !  - śmiała się - Ty !!

Tadashi - 2012-08-14 18:37:55

Zrobił krok do tyłu i nagle zakręciło mu się w głowie. Podtrzymał sie krzesła i opadł na nie bezwładnie. Poczuł ból z tyłu głowy, a gdy dotknął tego miejsca ręką zobaczył krew na całej jej powierzchni.

Saphira - 2012-08-14 18:39:55

Zdziwiła się .
- Tadashi ! Pielęgniarko ! - wydarła się
Pielęgniarka przyszła i szybko pomogła tadashiemu .

Tadashi - 2012-08-14 18:44:32

-Masz rozciętą potylicę...-mruknęła kręcąc głową.-Gdzieś się tak urządził?
Przypomniała mu się scena w górach. Ktoś uderzył go kamieniem w tył głowy.

Saphira - 2012-08-14 18:45:23

- Ktoś go uderzył kamieniem w tamto miejce - powiedziała za niego .

Tadashi - 2012-08-14 18:48:23

Chwilę później wpatrywał się w podłogę z bandażem wokół głowy. Grzywka zakrywała mu czoło i bandaż na nim.
wiesz że teraz wszystko się zgadza? Jesteś i wyglądasz jak idiota!

Saphira - 2012-08-14 18:50:27

Zakryła sobie twarz dłońmi .
- Czemu ... - spytała cichutko sama siebie .

Tadashi - 2012-08-14 18:51:27

Ziewnął. Robiło sie późno... jak ten czas szybko leci...

Saphira - 2012-08-14 18:54:30

Osunęła się na poduszki . Po chwili wyciągnęła coś z torby . "zraniona " tak brzmiał tytuł książki . Otworzyła na ostatniej stronie iprzeczytała kawałek jeszcze ra zp oczym znowu wrzuciła ją spowrotem .
- Nic się nie zgadza ... -wymamrotała do siebie .

Tadashi - 2012-08-14 18:55:25

-Wiesz co, wygrałaś...-mruknął i wstał.-Spadam do siebie.

Saphira - 2012-08-14 18:58:35

Uśmiechnęła się .
- Wiedziałam ! - ale po chwili posmutniała - no to idź .
Przekręciłą się na bok tak że leżała do niego tyłem . Przymknęła oczy .

Tadashi - 2012-08-14 18:59:42

-Przyjdę rano-usmiechnął się.

z.t

Saphira - 2012-08-14 19:01:34

- Rano ...
Poczekała aż wyjdzie i uśmiechnęła się niczym psychopata .
- Rano to mnie tu nie będzie ! - zachichotała

Saphira - 2012-08-14 19:25:52

Spała i uśmiechała się przez sen .
"
- Wracaj maleńka ! - krzyknął męski głos
- Nigdy ! - zachichotałam .
Poczuła jak łapie ją w talii . Przytulił ją do siebie .
- Kocham cię ... teraz już to wiem ... - szepnął
"
Otworzyła oczy i rozejrzała sie . Prawie świtało . Uśmiechnęła się i złapała za miecz . Podparła się i wstała . Zaczęła iść . Po kilku minutach byłą na dworze . Ruszyła kuśtykając w stronę jeziora .
- Mówiłam że mnie tam nie będzie - zachichotałam
z.t

Tadashi - 2012-08-14 22:16:37

Gdy weszli do jadalni, nie było nikogo. Mogli sie nacieszyć sobą.

Tadashi - 2012-08-14 22:32:14

Postanowili czekać na innych. Siedzieli przez dłuższą chwilę, w końcu Tadashi zaczął bujać sie na krześle aż spadł z hukiem na podłogę.

Tadashi - 2012-08-14 22:37:08

Zaczął sie śmiać jak wariat.
-Nic ci nie jest?-spytała Tasha.
W końcu inni zaczęli sie gromadzić na śniadanie. Jak zwykle nie zauważył Saph.

Tadashi - 2012-08-14 22:41:22

Wszyscy z jego stolika zaczęli jeść. Jednak on nie jadł.
-Chyba pójdę jej poszukać...-mruknął.
Nie czekając na reakcję innych wyszedł.

z.t

Tadashi - 2012-08-15 15:47:22

Wszedł do gabinetu dyr... do swojego gabinetu. Usiadł przy biurku i zaczął zaglądać do szuflad.
-Wszystko zostało... Wszystko.

Tadashi - 2012-08-15 15:51:34

Wyjął z jednej fotografię. Przedstawiało osmalonego sadzą chłopca z mieczem w dłoni i niewielkiego białego smoczka, który tarzał sie ze śmiechu. Mimowolnie się uśmiechnął.

Tadashi - 2012-08-15 15:54:20

Zaczął padać deszcz. Schował zdjęcie do kieszeni i wyszedł do Daytony.

Saphira - 2012-08-15 21:30:08

Wylądowała . Kiedy tadashi zeskoczył ona przemieniła się w dziewczyne . Zatoczyła się ale ustałą i poszłą za nim .

Tadashi - 2012-08-15 21:31:53

-Chodź...-złapał ja za rękę i zaprowadził do gabinetu dyrektora.
Zatrzymał sie pod tablicą korkową z fotografiami.

Saphira - 2012-08-15 21:34:13

Spojrzała na nie .
- Mieliście wspaniałe życie tu w obozie ... - powiedziała

Tadashi - 2012-08-15 21:39:46

Wziął zdjęcie z biurka i przyczepił je do tablicy. Pokazał jej je palcem. Było to na złotym smoku Trevora.
-Miałem wtedy dziewięć lat... A tu-dotknął fotografii na środku.-Mój pierwszy trening... Podnieść ten wielki miecz w wieku sześciu lat to dopiero było wyzwanie...-uśmiechnął się.

Saphira - 2012-08-15 21:44:53

Zaśmiała się cicho .
- Byłes słodki mmałym chłopcem ... - powiedziała

Tadashi - 2012-08-15 21:47:26

-Jakie miałem fajne włosy...-odnalazł zdjęcie którego zawsze nienawidził.
Jako chłopiec aż do dwunastu lat miał długie połowy szyi włosy. Fotografia przedstawiała złotookiego chłopca ze skwaszona mina i trzema kucykami.

Saphira - 2012-08-15 21:51:14

Wybuchnęła głośnym śmiechem .
- O jeju ! Jakiś ty słodki ! - nie mogła się powstrzymać

Tadashi - 2012-08-15 21:54:53

-Tsa...-nagle zobaczył coś co go zabolało.
Zdjęcie przedstawiające jego i rudowłosą dziewczynę, gdy się całowali... Odpiął ję i nie śmiał ponownie na nie spojrzeć.

Saphira - 2012-08-15 21:56:26

Znowu ją zabolało . Ta świadomość że zraniła jego ... dawała jej jasną odpowiedź że powinna odejść . Zacisnęła wargi .

Tadashi - 2012-08-15 22:00:49

Podarł zdjęcie zaciskając powieki.
-Był dla mnie jak ojciec którego nigdy nie miałem... Przyjął mnie do siebie i wychował... Jak własnego syna. Wciąż mam w głowię tę pustą nadzieję, że wparuje do mojego domku trzaskając drzwiami i wyrzuci na trening...
Na podłogę spadła łza.

Saphira - 2012-08-15 22:05:35

Podeszła do niego . Położyła mu dłoń na policzku i zmusiłą do spojrzenia sobie w oczy .
- Nie odwrócimy tego co stało się kiedyś ...

Tadashi - 2012-08-15 22:07:03

Pocałował ją.
-Teraz mam tylko ciebie -uśmiechnął się.-No i Daytexa...

Saphira - 2012-08-15 22:09:15

[ chyba Daytone ! XD ]
Pocałowała go i wpiła się w jego wargi jeszcze mocniej tracąc dech .

Tadashi - 2012-08-15 22:11:14

//Daytona=Daytex xD//
Jego palce wplotły sie w jej włosy. Druga ręką powędrowała na dół.

Saphira - 2012-08-15 22:11:54

Złapała go za szyję . Jęknęła cicho .

Tadashi - 2012-08-15 22:15:25

Do okna przyleciał Furia i Daytona.
-Gdzie wyście się....?!-zaniemówił.

Saphira - 2012-08-16 11:45:43

Odsunęła sie od niego i spojrzała na furię .
- Spokojnie furia ... tasha ..
- Co tasha ? - spytał wściekle
- Tasha jest zdrajcą ... należy do tego samego kręgu co my . I chce z jakiegoś powodu zabić tadashiego .
Furia zaniemówił .
- Ja nie ... wiedziałem ... - jąkał się

Tadashi - 2012-08-16 13:59:30

-W porządku Furia-powiedział.
-Ale nic się nie stało?-zapytała smoczyca.
Starł krew z twarzy i dotknął rany, która zapiekła go boleśnie.
-Nic oprócz tego...
Wtedy do pokoju wpadli bliźniacy i Thalia. Christian rzucił się na niego ściskając go i klepiąc po plecach.
-Jesteś cały? Nic cie nie zrobiła?-patrzył mu w oczy trzymając go za ramiona.
-Nie. Wszystko w porządku...
Christopher zaklął cicho pod nosem.
-Co za...

Saphira - 2012-08-16 14:01:20

Odsunęła się od niego i oparła plecami o ścianę . Westchnęła .
- Furia ... zaczęło się - jęknęła mu w umyśle .
Furia spuścił łeb . Po chwili szczypnął lekko daytone w szyję .

Tadashi - 2012-08-16 14:04:58

-Furia... nie czas i miejsce...-szepnęła Daytona.

Saphira - 2012-08-16 14:09:03

- Przepraszam ... - powiedział furia .
Przejechałam dłonią po znamieniu i zaraz tego pożałowałam . Zapiekło . Skrzywiłam się .

Tadashi - 2012-08-16 14:12:54

-Nie wiecie gdzie może być?-zapytał bliźniaków.
Pokręcili głowami. Spojrzał na swoje znamię które dziwnie zalśniło.
-Stary, ty też?-warknął Christopher.
-Tylko że my potrafimy to wykorzystać-spojrzał na Saphirę.-I ja się z tym nie urodziłem. Mam to od niedawna.

Saphira - 2012-08-16 14:14:02

Spojrzała na niego .
- Przeze mnie ... nie wiedziałam że oni jeszcze istnieją ... Tadashi dostałto znamię z mojego powodu ... chciał ... mnie uratować ... - jąkała się .

Tadashi - 2012-08-16 14:16:39

Christian odwrócił się do brata i ukrył twarz w dłoniach.
-Kobiety...-mruknął.
-wszystko w porządku, Saph-położył jej na ramieniu i uśmiechnął się, błyskając złotymi oczami.

Saphira - 2012-08-16 14:18:07

Spojrzała na nich .
- Tasha sama dokonała wyboru ... miała szanse ... dałam jej szanse ... nie przyjęła jej . - warknęła
Podeszła do furii. I mruknęła do niego w myślach .
- Czas zacząc myślec furia . Trzeba ochronić ten obóz ...

Tadashi - 2012-08-16 14:20:31

-Słuchajcie, ja...-zaczął się jąkać.-...wciąż nie wiem o co w tym wszystkim chodzi... Jeśli ktoś mógłby...

Saphira - 2012-08-16 14:24:45

Furia trącił mnie łbem . Pogłaskałam go po nim .
- Magia która obdarza cię smok . Ze znamieniem się rodzimy . Moc dostajemy potem ... - pogłaskałam smoka - ale jest haczyk w tym wszystkim ... - mruknęła

Tadashi - 2012-08-16 14:25:30

-No? Jaki?

Saphira - 2012-08-16 14:32:04

Odwróciła się do niego .
- Jeśli ktoś zabije ciebie lub smoka ... oby dwoje giną ... - powiedziała - Ale ... smok lub człowiek umierają trzy dni po śmierci drugiej ... połówki . - powiedziała - Więc ... chcąc chronić siebie i smoka ... stworzono taką organzacje ... zwaną kręgiem krwi . Każdy kto ma znamię smoka ... musi do nich dołączyć inaczej ... zabijają go .

Tadashi - 2012-08-16 16:07:02

Zamurowała go. Ale jaki to ma sens? W każdym razie dla niego żaden.
-Daytex-mruknął.-Lepiej na siebie uważaj. Chce jeszcze trochę pożyć o ile to w ogóle możliwe... Dziwi mnie tylko jedna rzecz: dlaczego mnie szukają? Przecież nie chodzi tylko o dołączenie...

Saphira - 2012-08-16 16:10:01

Oparła się i pogłaskała furie .
- Też zadajemy sobie z saph to samo pytanie . - powiedział furia- a poze tym lepiej nie mówić ci wszystkiego ... - dodał
- Bo znajdziesz się w jeszcze większym niebezpieczeństwie niż jestes teraz ... - powiedziała dziewczyna z nutką strachu

Tadashi - 2012-08-16 16:14:52

-Tadashi...-odezwał się Chrystian.
-Co?-odwrócił sie w jego stronę.
Pokręcił głową i zamilkł.

Saphira - 2012-08-16 16:16:31

Wskoczyła na parapet .
- Furia ... - spojrzała na niego i pogłaskała go po łbie .
Przytuliła go do siebie .

Tadashi - 2012-08-16 16:19:17

-Nie wiem co zrobić-usiadł na biurku i zwiesił głowę.
Włosy zasłoniły mu oczy. Na twarzy pojawił sie smutek.
-Zaczynać treningi, zamknąć chwilowo obóz... nie wiem.

Saphira - 2012-08-16 16:20:51

Westchneła i spojrzała na niego .
- Niech nic się nie zmienia . Po prostu więcej treningów i więcej ostrożności . Ja z furią będziemy bronić obozu . A wy ... - spojrzała na nich smutnym wzrokiem - trzymajcie się z daleka od lasu .

Tadashi - 2012-08-16 16:22:50

Bliźniacy wyszli razem z Thalia, która się nie odezwała.
-Mam nadzieje, że dacie radę.

Saphira - 2012-08-16 16:24:06

Podeszła do niego i pogłaskała go po policzku .
- Zawsze jest nadzieja .
Pocałowała go namiętnie ale powoli . Po chwili odsunęła się od niego .

Tadashi - 2012-08-16 16:25:59

-Tsa...-zaśmiał się.-Pusta ale jest.

Saphira - 2012-08-16 16:28:52

- Zawsze jest ... teraz idź . Ogłoś obozowi stan awaryjny . Będe czekać na dworze .
Wskoczyła na parapet i zniknęła na zewnątrz . Stanęła przed wejściem obok furii w postaci smoczycy .

Tadashi - 2012-08-16 16:30:38

-Daytex!-ryknął.
Wskoczył na smoczycę i wzbili się w górę. Wtedy smoczyca ryknęła, a każdy smok wiedział o co chodzi. Przekazały wieści swoim jeźdźcom.

Saphira - 2012-08-16 16:31:36

Jej czarne łuski mieniły się w blasku słońca wpatrywała się smutno w nadchodzących jeźdźców . Odsunęła się trochę na bok . Furia stanął obok niej . Niektórzy patrzyli na mnie ze zdziwieniem .

Tadashi - 2012-08-16 16:36:31

Zaczął gadać o treningach i w ogóle takie rzeczy... Obozowicze zebrali sie w stan gotowości i rozeszli się.

Saphira - 2012-08-16 16:40:54

Spojrzała na furie . oby dwoje odbili się i zaczęli krążyć na dobozem .

Tadashi - 2012-08-16 16:45:17

Przed domkiem głównym Daytona rozłożyła sie leniwie, a on usiadł pod jej skrzydłem.

Saphira - 2012-08-16 16:47:02

Krążyła nad całym obozem a furia latał dalej blisko lasu , praktycznie w lesie . Ona nie uśmiechała sie . Wręc zprzeciwnie . Co chwila wydawałą z siebie pomruki które oznaczały to że jest bardzo smutna .

Tadashi - 2012-08-16 16:54:33

Patrzył na Saphirę mrużąc oczy. Słońce go oślepiało.

Saphira - 2012-08-16 17:09:07

Latała dalej milcząc . Po chwili wylądowała obok daytony .
- Zrób może dzisiaj jakieś hm ... przyjęcie lub impreze . Może nasi drodzy obozowicze się rozluźnią .
Po chwili wzniosła się w góre i latała dalej .

Tadashi - 2012-08-16 17:13:23

Chwile nad tym rozmyślał. Nie miał chęci na zabawę, ale zawsze jest...
-Axel!-ryknął na cały obóz.
Sekundę później na swoim smoku wylądował blondyn.
-Tadashi! Gdzie ty się podziewałeś?!
-Mam sprawę do ciebie-wstał.-Zorganizuj w domku głównym imprezę.
-Że c...
-Słuchaj się dyrektora.

Saphira - 2012-08-16 17:15:25

Ryknęła oznajmiając że póki co nic się nie dzieje . Nadal krążyła .

Tadashi - 2012-08-16 17:18:29

Pomachał do smoczycy i zerknął na przyjaciela.
-Na co czekasz? No już!

Saphira - 2012-08-16 17:19:56

- Furia a może będziemy się zamieniać . Okrążajmy tylko obóz - ryknęła do niego .
- Dobra.  Najpierw ja !
Wylądowała obok domku głównego i już była dziewczyną . Spojrzała na furie i skinęła głową . Usiadła na schodach i zaczęła myśleć .

Tadashi - 2012-08-16 17:22:20

Podszedł leniwym krokiem do dziewczyny. Usiadł obok niej. Objął ja ramieniem i przyciągnął do siebie, całując.
-Może uciekniemy gdzieś na łąkę?-zaproponował z uśmiechem.

Saphira - 2012-08-16 17:23:11

- Możemy - zaśmiała się i pociągnęła go w stronę łąki .
z.t

Tadashi - 2012-08-16 17:23:46

z.t

Tadashi - 2012-08-18 08:45:18

Z oddali zobaczył kolorowe światła.
Skąd on wziął kolorowe światła? Tadashi, musisz szybko znaleźć Axela. Czuję, że to nie jedyny jego wymysł. Poza tym, nie jego lecz bliźniaków. Jeszcze lepiej...

Saphira - 2012-08-18 09:40:15

Szła trzymając go cały czas za ręke . Jej myśli był w dwóch miejscach na raz . Jedne cały czas próbowały wytworzyć plan działania żeby pokonać krąg krwi a drugie pragnęły być na imprezie z Tadashim ... przy ni mczuła sie spokojna . Przymknęła oczy i spojrzała na domek .

Tadashi - 2012-08-18 20:05:26

Gdy weszli do środka usłyszał głośną muzykę.
-Przepraszam cię na chwilę-mruknął do Saphiry i zniknął w tłumie.

Saphira - 2012-08-18 20:08:35

Spojrzała na Kath , Kali , yahiro i tańczącą niedaleko reszte . Przecisnęła sie do nich . Kiedy ją zobaczyli Suzzie rzuciła sie jej w ramiona .
- Saphiś ! Jak tęskniliśmy ! Wiesz ?! Potem idziemy nad jezioro ! Wiem że troche nielegalnie ale pójdziesz z nami prawda ?! - spytałą z nadzieją .
Wszyscy popatrzyli tak na nią .
- Jasne - powiedziała - Oczywistość - dodała ze śmiechem . - Ale sami nie ? - spytała
- No ba ... przecież na nielegalu . Wszystko naszykowane potem pójdziemy !
Wszyscy wybuchnęli głośnym chichotem . Po chwili tańczyła obok Dziewczyn z uśmiechem na twarzy .

Tadashi - 2012-08-18 20:12:03

W kącie sali dostrzegł dwóch rudzielców i Axela. Podszedł do nich z mieszanymi uczuciami.
-Co wy robicie?!-w dłoniach mieli po dwie butelki z jakimś bursztynowym płynem.-Co to jest?!
-Bo ja wiem...-westchnął smętnie blondyn.-Wiem jedynie że ma dużą zawartość alkoholu. Chris i Chris drugi to skołowali...
Zatoczył koło i prawie przewrócił stolik.

Saphira - 2012-08-18 20:14:40

Spojrzała w stronę gdzie zniknął tadashi . Nie zauważy później jej nieobecności .
- A kiedy idziemy ? - spytała
- Niedługo . Konkretnie zaraz . Po dwóch piosenkach co wy na to ? - spytała Kali
Wszyscy skinęli głowami . Przymknęła oczy i zaczeła tańczyć jak najlepiej umiała .

Tadashi - 2012-08-18 20:26:09

-Axel!-ryknął i wyrwał mu butelkę.
-Co? Sam spróbuj!-powiedział blondyn i wręczył mu drugą.
Zupełnie zapomniał o Saphirze.
Niedługi czas później na podłodze walało się jeszcze kilka butelek. Axel i bliźniacy gdzieś zniknęli, zostawiając pijanego chłopaka samego. Na jego szczęście, Sebastian postanowił doprowadzić go do porządku.
-Tadashi! Cholera jasna, wiedziałem że to się tak skończy przy Axelu!
Zatoczył koło i przewrócił się na ziemię, śmiejąc jak idiota.

Saphira - 2012-08-18 20:27:51

- Już czas ... - powiedziała Suzzie .
- Mamy wszystko - powiedział yahiro z chytrym uśmieszkiem podchodząc do nas .
Szybkim ruchem wyszliśmy na dwór . Złapaliśmy plecaki i ruszyliśmy w stronę jeziora .
z.t

Tadashi - 2012-08-18 20:32:07

Nadal się śmiał, jakby był w ogóle nieobecny. Sebastian zrobił rozpaczliwy gest rękoma i odszedł, mrucząc coś pod nosem.
Wstał wciąż się śmiejąc. Gdy sie trochę uspokoił sięgnął po kolejną butelkę (chyba szóstą z kolei...) i zniknął w tłumie.

Saphira - 2012-08-18 20:37:02

Weszła do środka . Ruszyła byle gdzie i zaczęła tańczyć śmiejąc się przy tym . Może i wypiła ale była trzeźwa chociaż lekko ją bolała głowa .

Tadashi - 2012-08-18 20:39:28

Sam na sam z pijaną Thalią w komórce, to jest no cóż, z pewnością ciekawe spędzenie czasu.
Boże, Boże! Gdzie jest Saphira, kiedy on jej w takim momencie potrzebuje?!

Saphira - 2012-08-18 20:42:04

Któryś z chłopaków przez alkochol zwymiotował więc kazali jej przynieśc ścierke . Ruszyła w stornę komórki . Kiedy ją otworzyła zdębiała .
- Wszyscy są już totalnie pijani ?! - wrzasnęła
Złapała tadashiego za ramię i zaczęła ciągnąc na dwór . Kiedy była na dworze rzuciła go na ziemie i stanęła przed nim . Teraz już była kompletnie trzeźwa .
- Jesteś pijany ... - stwierdziła krótko .

Tadashi - 2012-08-18 20:44:56

Koszulę miał rozpiętą, a na twarzy trochę czerwonej szminki Thalii. Znów zaczął się śmiać, gdy uderzył w ziemię.
-Trzy czy cztery piwa...

Saphira - 2012-08-18 20:48:08

Nie mogła wytrzymać . Złapała go za koszule i z całej siły strzeliła mu dwa razy z liścia . Po chwili zmusiła go do otworzenia ust i wsypała mu tam jakiś proszek po czym rzuciła go na ziemie .
- Sole trzeźwiące . Chociaż będziesz myśleć trzeźwie ...

Tadashi - 2012-08-18 20:51:50

Podparł się rękoma z tyłu, jedną zaczął rozcierać policzek.
-Ała.

Saphira - 2012-08-18 20:53:20

- Już jesteś trzeźwy ? - spytała .
Na jej twarzy nie widać było uczuć . Ale czuła ból . Nie z powodu tego że dostał od niej z liścia tylko tego że miział się z thalią . Tak ... zerwał z Tashą potem trochę do saphie a potem do thali ? Niech sie ten koleś zdecyduje w końcu ... Dużo powodów by obmyslac plaaaan !

Tadashi - 2012-08-18 21:04:09

Potrząsnął jeszcze głową.
-Chyba tak...-wstał i zachwiał się.-W pewnym stopniu.
Rozejrzał się dookoła.
-Która godzina?

Saphira - 2012-08-18 21:06:15

Patrzyła na niego wzrokiem bez uczuć . Odwróciła się bokiem i spojrzała na wejście od imprezy . Niektórzy leżeli pijani przed wejściem .
- Dochodzi pierwsza ... - warknęła i skrzyżowała ręce na piersi .

Tadashi - 2012-08-18 21:08:12

Wyprostował się.
-Przepraszam... Nie chciałem się upić. Tak jakoś wyszło.

Saphira - 2012-08-18 21:10:38

Spojrzała na niego wściekle . Miałą ochotę mu drugi raz przyłożyć . I tak pójdzie zaraz bo nie ma zamiaru tu sterczeć . Miała nadzieje się upić jak reszta .
- Tak jakoś wyszło ? - syknęła - Piękne wytłumaczenie ... - znowu wark .
Odwróciła się na pięcie i ruszyła w stronę imprezy . Wskoczyła w wir tancerzy .

Tadashi - 2012-08-18 21:13:38

-Hej...-starał ją zatrzymać.-O co ci chodzi?
Po chwili zorientował się, że ma rozpiętą koszulę.
O co ci chodzi? Haha, już po tobie. Ciekawe z którą.
Miał ochotę sam sobie przyłożyć.

Saphira - 2012-08-18 21:17:06

Tańczyłą długo aż nie zachciało jej się pić .Złapała za pierwszą lepszą butelkę . Teraz to ona chciała sie upić . Po piątym piwie była juz całkiem pijana . Wskoczyła na schody i siedziała oparta o ściane z butelka w ręku . Z jej oczu lały się łzy ale alkohol wszystko prawie tłumił .

Tadashi - 2012-08-18 21:20:26

Z budynku wyszła krótkowłosa blondynka.
-Tadashi!-krzyczała.
Objęła go za szyję, drugą rękę oparła na jego piersi.
-Tadashi...
-Thalia!-warknął i odepchnął ją.-Uspokój się! Gdzie są Chrisowie?
Dziewczyna opadła na ziemię i zasnęła.
Poczochrał sobie włosy i ruszył do budynku.

Saphira - 2012-08-18 21:23:36

Siedziała jeszcze wyżej na schodach które prowadził na góre więc była praktycznie dla wszystkich niewidoczna bo nikomu nie chciało się tu chodzić . Leżałą , pół siedziała na schodach i patrzyła nieprzytomnie przed siebie .

Tadashi - 2012-08-18 21:28:21

Muzyka była wolna i mało kto tańczył. Większość siedziała na stołach odsuniętych pod ścianami pijana, mimo iż wypili po niecałej butelce... Tego przecież nie było aż tak dużo. Szukał wzrokiem Saphiry.

Saphira - 2012-08-18 21:29:46

Wstała i ruszyła w dół udając że nie jest pijana . Po chwili stanęła obok grupki tańczących i zaczęła tańczyć z jakimś pijanym małolatem .

Tadashi - 2012-08-18 21:32:00

//Hahahaha ty też jesteś małolatem xD I ja xD//
Zobaczył ją. Wziął ją za ramię.
-Saphira!-krzyknął.-Dość tego!

Saphira - 2012-08-18 21:33:48

Wyrwałą mu sie i zatoczył . Podtrzymała się ściany .
- Co ci jest ? - spytała z wściekłością - to nie można potańczyć z kolegą ? Albo raczej z przypatkowym gościem ... - wymamrotała
// Wiem XD Ale trudno xDD //

Tadashi - 2012-08-18 21:40:00

-Saphira!
Nie uderzy jej. Musi się powstrzymać. Te jej sole... Cholera, gdzie ona je ma?!

Saphira - 2012-08-18 21:41:04

Odepchnęłą go .
- Idź się zabawiać z thalią - syknęła .
Ponownie włączono trochę lepszą muzykę . Zniknęła na schodach i znowu usiadła tam gdzie przedtem .

Tadashi - 2012-08-18 21:43:32

-Dobrze do cholery!-ryknął.
Wytrzasnął spod stołu cztery butelki i wsadził je do dłoni, kolejne cztery do drugiej i wyszedł.

z.t

Saphira - 2012-08-18 21:44:41

Wściekła się i wybiegłą z domku nad jezioro .
z.t

Saphira - 2012-08-18 22:49:06

Wylądowała i przemieniła się w dziewczyne . Poszła w strone stołówki . Złapała coś do jedzenia i usiadła na schodach . Nie chciała dzisiaj jeśc w towarzystwie . Byłą tak padnięta jak nigdy . Miała na sobie długie czarne dżinsy powycierane i granatowy t-shirt .

Saphira - 2012-08-18 22:55:44

Siedziała spokojnie całkiem nawet wesoła . Oprócz tego że całą noc zawaliła przez patrol nad obozem . Ziewnęła kilka krotnie . Żeby sie wzmocnić zaczęła jeśc to co zabrała . Po chwili odniosłą talerz i wzięła tylko butelke z wodą i zaczęła pić ją aż do dna .

Saphira - 2012-08-19 10:21:07

Przymknęłą oczy i starała się pić dalej wode żeby nie zasnąć .

Tadashi - 2012-08-19 10:21:37

W jadalni był cały obóz.
Czyli jednak nikt nie zginął po wczorajszej imprezie...Gratulacje, trzeźwo myślisz.
Razem z Sebastianem usiadł przy swoim stoliku. Nie było tam Christiana i Axela.
-Wczoraj znalazłem Chrisa w lesie. Nieprzytomnego-powiedział Sebastian.-Musimy znaleźć Axela i drugiego Chrisa.
-Mam nadzieję że nic im nie jest...-odezwała się Sandra.
-A ja mam nadzieję, że nie piłaś wczoraj-mruknął.
Rozejrzał się za Saphirą.

Saphira - 2012-08-19 10:24:52

Kath podeszła do niej . Zaczęła przepraszać ją za wczoraj .
- Spoko ... na moich urodzinach była nie zła jadka ... tutaj to nic w porównaniu do tego co było wtedy /
- No fakt - zachichotała - to widzimy się później saph -krzyknęła ruszając w stronę stolika .
Uśmiechnęła się i ziewnęła .

Tadashi - 2012-08-19 10:27:33

Zobaczył Saphirę. Uśmiechnął się do niej.

Saphira - 2012-08-19 10:28:06

Spojrzała na tadashiego i także sie uśmiechnęła .

Tadashi - 2012-08-19 10:32:23

Zjadł cokolwiek co wpadło mu w rękę. Gdy skończył wstał i podszedł do dziewczyny.

Saphira - 2012-08-19 10:33:02

Spojrzała na niego z uśmiechem .
- Jak się spało ? - spytała
postaraj się zapomnieć o wczoraj ... i tak byliście pijani

Tadashi - 2012-08-19 10:36:45

Przetarł oczy wierzchem dłoni i ziewnął.
-Nie powiem że dobrze.
Zaśmiał się cicho.
-A tobie?

Saphira - 2012-08-19 10:37:31

Zachichotała .
- Zarwałam noc . Ktoś musiał czuwać nad pijanym towarzystwem .

Tadashi - 2012-08-19 10:38:22

-Aha-uśmiech znikł z jego twarzy.-Przepraszam za wczoraj...

Saphira - 2012-08-19 10:39:42

Na jej twarzy teraz widac było smutek . Milczała ale po chwili szepnęła .
- Spokojnie ... wybaczam .

Tadashi - 2012-08-19 10:41:48

-Cieszę się.
Znów się uśmiechnął. Wziął ja za rękę.
-Wiedziałem, że ta impreza ro zły pomysł.

Saphira - 2012-08-19 10:42:53

Zacichotała .
- Nie było wcale aż tak źle . Gdyby nie alkohol może byłoby lepiej .
Podniosła się . Ziewnęła .

Tadashi - 2012-08-19 10:44:35

-Tak. Tyle że główni sprawcy zaginęli-znów spoważniał.

Saphira - 2012-08-19 10:46:05

Spojrzała na niego ze zdziwieniem .
- Kto zaginął ?! - spytała ze strachem .
dobra ... nie będzie spania . Wypijesz kawe i zaraz postawi cię na nogi

Tadashi - 2012-08-19 10:48:26

-Axel i Christopher. Sebastian znalazł nieprzytomnego Christiana w lesie. A ta dwójka nie wróciła.

Saphira - 2012-08-19 10:49:41

Znieruchomiała .
albo porwano ich ... albo nie żyją ... albo są zdrajcami ...
- Trzeba ich znaleźć . - powiedziała

Tadashi - 2012-08-19 10:54:01

Zerknął na Sebastiana. Ciemnowłosy chłopak wstał i podszedł do nich.

Saphira - 2012-08-19 11:54:40

Spojrzała na chłopaka który do nich zmierzał . ponownie ziewnęła .
- Do jasnej ... tak mi się spac chce a trzeba jeszcze tyle zrobić ... - przetarła oczy .

Tadashi - 2012-08-19 13:15:36

-To idź się prześpij-odezwał się Sebastian.-My damy sobie radę. Na razie.
Pokiwał głową w zgodzie i spojrzał na Saphirę.

Saphira - 2012-08-19 13:17:41

Nie miała zamiaru nic mówić . Odwróciła się na pięcie i ruszyła w stronę wyjścia . Jeszcze zamiast totalnego zmęczenia dopadły ją bóle głowy .
- Ale se pośpie - warknęła cicho .
Ruszyła w stronę domku .
z.t

Tadashi - 2012-08-19 13:19:27

-Chodźmy.
Zaszedł jeszcze do domku po broń, a potem ruszyli do lasu.

z.t

Saphira - 2012-08-20 10:08:25

Lecieli ... bardzo długo . Dziewczyna siedziała na grzbiecie smoka i spała .
- Saph ... Obudź się ... już jesteśmy ... - powiedział Smok do śpiącej .
Dziewczyna powoli otworzyła fioletowe ślepia i rozejrzała się .
- Ile spałam ? - spytała zaspana
- Długo . kilka godzin na pewno .
Dziewczyna spojrzała na obóz .
- Nareszcie ... - szepnęła
Zanim furia wylądował przed domkiem głównym zaryczał . W końcu wylądował . Kiedy dziewczyna z niego zeskoczyła furia wylądował z hukiem na ziemi . Daytona przyciskała go do ziemi i krzyczałą jego imię . Przytulali się . Ona tylko się uśmiechała na widok zakochanych smoczków .

Saphira - 2012-08-20 10:14:05

Daytona spojrzałą na mnie i podeszła .
- Co tam daytuś - spytała
Daytona zaczęła ją lizać . Ta wybuchnęła głośnym śmiechem .
- No już już ! Wiem że się wściekłe małe białe stęskniło ale chyba nie aż tak - zachichotała .
Potem daytona wróciłą do furii .

Tadashi - 2012-08-20 10:15:52

Tak, to ona. Zobaczył ją i na jego twarzy pojawił się uśmiech.
-Saphira.
Rozłożył ręce.

Saphira - 2012-08-20 11:02:31

Spojrzałą w stronę domku . Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech . Odbiła sie od ziemi i pognała w jego stronę . Wpadła mu w ramiona i z całej siły przytuliła .
- Obiecałam że wróce ... i wróciłam - szepnęła zalewając się łzami .

Tadashi - 2012-08-20 12:10:58

Zachwiał się i uderzył plecami w ziemie, nie wypuszczając dziewczyny z objęć. Nie mógł znaleźć słów, które wyraziłyby to co czuje.

Saphira - 2012-08-20 12:35:26

Przytuliła się do niego niczym dziecko . Wbiła mu palce w skóre przyczepiając się do niego jak małpka . Zamknęła oczy z których leciały łzy szczęścia . Jej włosy opadły bezwładnie zakrywając jej twarz . Wow ... ale się cieszysz ! to jeszcze impreze zrób ... lub ... Co ? Idźcie na randke ! Będzie biście ! Wiesz ... wreszcie mówisz do rzeczy . No wielkie dzięki ... powiedziane z sarkazmem ...

Tadashi - 2012-08-20 13:43:20

Odsunął się lekko od niej by ją pocałować. Gdy dotknął ustami jej warg przebiegł go przyjemny dreszcz.

Saphira - 2012-08-20 13:44:43

Odwzajemniła pocałunek i wstała . Podała mu ręke i pomogła wstać . Uśmiechała się przy tym .

Tadashi - 2012-08-20 13:47:28

-Nawet nie wiesz jak tęskniłem. Dało się zwariować, uwierz...-mruknął z uśmiechem.-Tyle czasu minęło...

Saphira - 2012-08-20 13:49:06

Uśmiechnęła się lekko .
- Wierze . - szepnęła
Przejechała po nim wzrokiem .
- Teraz zauważyłam że zmieniłeś się - powiedziała

Tadashi - 2012-08-20 13:50:23

-Ty też się zmieniłaś. Może nawet bardziej niż ja.

Saphira - 2012-08-20 13:52:18

Zaśmiała się .
- Możliwe .
Położyła mu dłoń na policzku i spojrzała w oczy .

Tadashi - 2012-08-20 13:54:58

-Chodź-ujął jej dłoń.-Pokażę ci coś.
Pociągnął ja za sobą.

z.t

Saphira - 2012-08-20 13:55:50

Ruszyłą za nim i rzuciła Furii zdziwione spojrzenie
z.t

GotLink.pl