Tadashi - 2012-08-20 09:31:44

Chorzy lub ranni trafiają tu i pod czujnym okiem opiekunów dochodzą do siebie.

Saphira - 2012-08-22 15:18:26

Furia wylądował przed oknem.
-Przepraszam ... ale mamy tu nietrzeźwą dziewczyne a poza tym krwawi .
Jeden z opiekunów złapał ją i położył . Zaczęli ją opatrywać i odtrzeźwiać .

Saphira - 2012-08-22 15:24:00

Jeden z opiekunów podszedł do furii .
- Nic jej nie będzie ... rana nie jest głęboka ... A oprócz tego to już jest prawie trzeźwa ... leć lepiej i prześpij się ... ona też zresztą zaraz zaśnie ...
- Dziękuje - powiedział furia i odleciał .
Dziewczyna patrzyła w górę a z jej oczu znowu leciały łzy . Po krótkiej chwili zasnęła .
Dziewczyna stała na polanie . Tym razem jednak ... było inaczej . Przycisnęła Tashę do ziemi .
- Nikt ... ani nic cię nie uratuje ty zdradziecka ofiaro ! - wrzasnęła
Wbiłą miecz w dziewczyne . Ta wrzasnęła ale po chwili zamilkła .
- Nareszcie ...

Saphira - 2012-08-22 15:30:24

Biegła wściekła . Jej oczy koloru krwi miotały iskry w stronę osoby która uciekała .
- Dalej Saph - krzyczał ktoś w jej umyśle . Męski głos - Zabij ich wszystkich ! Jesteś najlepsza !
Dziewczyna uśmiechnęłą sięale po chwili poczułą ból głowy .
- Saph ! - wrzasnął James który znalazł się obok niej - On cię opętał ! Nie słuchaj go ! - krzyczał - Nie słuchaj jego rozkazów !
- On daje mi życie ... - mówiłą mrocznie .
- Nie Saph ! On ci je odbiera !
Złapałdziewczyne i przyłożył jej dłoń do czoła .
- To ci pomoże .
Wszystko zniknęło w błysku .

Leżała na łóżku . Oddychała wolno i spokojnie . Miałą zamknięte oczy a włosy opadały bezwładnie na poduszke . Na policzku widac było łzy .

Saphira - 2012-08-22 15:34:26

Otworzyłą oczy .
- Cholera ... -syknęła .
Rozejrzała się po komnacie . Kiedy zobaczyła gdzie jest upadła bezwładnie na poduszkę i skuliła się jak dziecko . Płacz Saph ... to ci pomoże ... wiem że cierpisz ... zabijesz ją ... obiecuje ci to ... zemścisz się na niej ...
Zasnęła ponownie .
Stała spokojnie na środku polany . Czułą jak ktos ją przytula . Jednak ona stałą nieruchomo .
- Kocham cię ... - powiedział szeptem męski głos ...

Saphira - 2012-08-22 15:42:26

Obudziła się .
- Nie no ... - załkała
Zakryła twarz dłońmi i złapała środki uspokajające . Wzięła dwie . Po chwili padła na poduszkę i zasnęła .

Tadashi - 2012-08-22 15:42:57

Zasnął lecąc na jej grzbiecie. Daytona wylądowała przed domem głównym, ponieważ zobaczyła odlatującego Furię. Obudziła go i powiedziała, że Saphira jest w lecznicy. Zeskoczył z niej i wolnym krokiem wszedł po schodach do sali. Usiadł przy łóżku dziewczyny.

Saphira - 2012-08-22 15:45:05

Nawet we śnie wyglądała na załamaną . Palce zacisnęła na pierzynie . Na policzkach widać było ślady łez . bandaż na ręcy krwawił lekko przez jej odruchy ale ona nic nie czuła .

Tadashi - 2012-08-22 15:47:01

Skrzyżował ręce na piersi.
To wszystko przez ciebie.
-Wiem...-mruknął.

Saphira - 2012-08-22 15:48:54

Przekręciła się na bok i otworzyła oczy . Miała mgiełki przed oczami . Wyciągnnęła ręke by sięgąć po kolejną tabletke . Error ! Za dużo ! Przestań !
- Co z tego że za dużo - szepnęła
Nie wiedziała że tadashi tu jest .

Tadashi - 2012-08-22 15:50:11

-Saph...-mruknął i zgarnął ze stolika wszystkie tabletki.

Saphira - 2012-08-22 15:52:02

Znieruchomiała . Poczekałą chwilę aż przestanie mieć mgłe przed oczami i zerknęła na krzesło . Odwróciła się do niego tyłem .Milczała . Schowała się pod kołdre .
- Idź stąd ! Idź do swojej Tashy ! - syczała .
Że też stać cię na taką zawziętość ...

Tadashi - 2012-08-22 15:56:14

Poczuł się, jakby serce mu pękło.
Wstał przewracając krzesło i wyszedł trzaskając drzwiami.
Smoczyca popatrzyła na niego ze strachem, gdy na nią wskoczył.
-Tadashi...?-jęknęła.
-Leć i nie gadaj!-warknął.
Smoczyca była przerażona, ale posłusznie wzbiła się w powietrze.

z.t

Saphira - 2012-08-22 15:58:01

Zacisnęła ręce na kołdrze .
- Ide ...
Gdzie znowu idziesz?!  Pogieło cię ?!
- Ide ... ją zabić ! Za to co mi zrobiłą .
Złapała miecz i wyszła .
- Niech tadashi się zbliży ... to go też zabije ! - syknęła
z.t

Saphira - 2012-08-22 16:07:21

Wskoczyła na łózko . Nie chciała by ktokolwiek zobaczył że jej nie było . Położyła się na boku i złapała tabletki . Wzięła je i zasnęła .

Tadashi - 2012-08-22 16:11:10

Saphira zostawiła chłopaka pod opieką pielęgniarek. Nie mieli dla smoczycy dobrych wieści. Strzała była zatruta. No i tam obicia i złamana ręka to szczegół...

Saphira - 2012-08-22 16:14:18

Obudziła się rano . Spojrzała na tadashiego . Podeszła do niego i usiadła obok niego na łóżku . Pochyliła się i pocałowała go mimo wszystko . Po chwili dotknęłą rany i wsypała tam jakiś proszek .
- To usunie trucizne - powiedziała ze łzami .
Położyła mu kartkę obok na stoliku .
" tadashi ... przepraszam ... Nie tak to miało wyglądać . Przykro mi ale ... Nigdy więcej nie ujrzysz już mnie i Tashy ... Tasha nie żyje ... a ja ... odchodzę ... dzisiaj pod wieczór pożegnam się ze wszystkimi ... Furia zostaje ... poradze sobie sama . Kocham cięi ta noc która razem spędziliśmy byłą najmilszą noca jaką mogłam mieć ... Mam nadzieje że nie zapomnisz o mnie ...              Twoja Saphi . "
Odsunęła się i wyskoczyła przez okno .
z.t

Tadashi - 2012-08-22 16:20:30

W tym samym momencie gdy go pocałowała obudził się. Nim zdążył coś powiedzieć zniknęła... Usiadł na łóżku i sięgnął po kartkę. Otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć, ale słowa nie przeszły mu przez gardło. Zacisnął tylko powieki, pozwalając by łzy płynęły.

Tadashi - 2012-08-22 16:25:16

Zgniótł list w kartkę i cisnął nim przed siebie. Zerwał się z łóżka i wyszedł przez okno.
Masz złamaną rękę. Nie zemdlej mi tu.
Pognał do domku nocy.

z.t

Tadashi - 2012-08-27 11:54:47

Położył nieprzytomną Kathleen na łóżku i skinął na lekarzy.

Saphira - 2012-08-27 11:55:13

Weszła do środka i położyła kath na łóżku . Zaczęła rozmawiać z pielęgniarką . Po chwili skineła głową i stanęła przy oknie .

Tadashi - 2012-08-27 11:56:44

-Nic jej nie będzie-mruknął do Saph.
Skrzyżował ręce na piersi, opierając się o parapet.

Saphira - 2012-08-27 11:59:29

- Mam nadzieje ... - mruknęła .
Zaczęła paznokciem drapać parapet .

Tadashi - 2012-08-27 12:03:04

Uśmiechnął się do niej. Jego ręka powędrowała do kieszeni.
Znieruchomiał.
Nie było tam szkatułki.

Saphira - 2012-08-27 12:04:34

Yahiro i Kali wbielgi do lecznicy .
- Kath ! - pisnęła kali .
Dziewczyna  ichłopak usiedli obok niej .
- Nic jej nie będzie  powiedziałam .
Zaczęłam dalej drapać parapet .

Tadashi - 2012-08-27 12:06:18

-Przestań.
Złapał ją za rękę.
-Skąd wezmę pieniądze na odbudowę lecznicy?

Saphira - 2012-08-27 12:09:05

Zamilkła . Spojrzała przez okno na las .
- Idę sie przejść - wyrwała ręke z jego uścisku . Spotkanie ? Nie ... ty na prawdę chcesz zostać sama ...  
Wyszła z lecznicy i poszła do lasu .
z.t

Tadashi - 2012-08-27 12:11:04

Wciąż był przerażony. Starał się przywołać szkatułkę. Na próżno. Albo ktoś ją ma, albo jest za daleko. Ale zgubił ją w lesie. Powinna się pojawić.
-Ktoś ją wziął...-mruknął.

z.t

Tadashi - 2012-08-28 22:09:55

Widmowy koń zniknął. Wziął z lecznicy jakąś maść na obtłuczenia i rany i poszedł do swojego gabinetu.

z.t

Hunter - 2012-09-02 14:12:14

-Będziesz musiała trochę poleżeć-stwierdził medyk.
-Co?Nie mogę!-wykrzyknęłam.
-Możesz!-powiedziała Estera.
Tęskniłaś za mną?
O...nagle się zjawiłaś?!
Mówiłam że jak nie umrzesz...
Zamnij się!
Weź maść i wyjdź
Dlaczego miałabym ci ufać?!
Komuś musisz...nie dyskutuj!
Westchnęłam i spojrzałam na medyka.
-Poproszę maść,moja ciocia ma mały zapas leków-powiedziałam biorąc małą buteleczkę z półki.-Estera...
Nie musiałam nic mówić.Zrozumiała.

z.t

GotLink.pl