Tadashi - 2012-09-03 21:17:56

Wąskim przesmykiem z Dalekiej Oazy można się dostać do Kanionu Maga. Zewsząd otaczają ten skrawek pustyni skały. Jest to właściwie wąwóz, ale na tyle szeroki, że nazwany kanionem. W jego ścianach znajduje się siedem grobowców, a wejście do nich zdobią jakieś dziwne znaki.

Tadashi - 2012-09-03 21:20:19

Zatrzymali się w wejściu do kanionu.
-Nigdy tu nie byłem...-mruknął rozglądając się dookoła.
Stępem Darinio ruszył przed siebie, również zarzucając łbem we wszystkie strony. W pewnym momencie bryknął lekko.
-Ej...-poklepał go po szyi.-Co jest?

Saphira - 2012-09-03 21:22:10

Jechała wolno milcząc i patrząc cały czas przed siebie . W pewnym momencie jej koń się zatrzymał . Poklepała go po szyji i ruszyła dalej . Rozglądaj się ...

Tadashi - 2012-09-03 21:24:46

Ogier stanął dęba.
-Darinio!-wrzasnął, łapiąc się jego grzywy.
Koń pognał przed siebie galopem. Wypadły mu strzemiona, więc o mało co nie zleciał, a wodze uciekły pod nogi konia.

Saphira - 2012-09-03 21:26:52

Jej koń pognał zaraz za nim . Zajechał drogę jego koniu droge . Jego koń zatrzymał się .
- Spokojnie - powiedziała . - Petala uspokój kolege - zwróciła się do klaczy .
Klacz tylko zarżała .

Tadashi - 2012-09-03 21:30:59

Darinio pogrzebał kopytem w ziemi i zarżał cicho. Stanął sztywno, a jego niesamowicie długie nogi mu zadrgały.
Darino był niezwykle wysokim koniem, ponieważ jego nogi były bardzo długie.
Bał się, że jadąc po tym terenie koń uszkodzi sobie nogi.
-Niepokoi się-mruknął.

Saphira - 2012-09-03 21:31:57

- Jak każdy - mruknęła .
Nakierowała konia i ruszyła .
- Dobra ... gdzie ten grobowiec ...

Tadashi - 2012-09-03 21:35:14

-Nie znaleźliśmy nawet pierwszego...-prychnął.-Ruszaj, Darinio.
Jednak koń stał w miejscu.
-Ruszaj!-krzyknął i kopnął go.
Ogier znów stanął dęba i za wierzgał.
-To nie ma sensu, Saph!-powiedział, gdy koń się nieco uspokoił.-On nie pojedzie. Za bardzo się boi.
W tym momencie koń zarżał i ruszył za klaczą.

Saphira - 2012-09-03 21:37:37

Milczała dalej . Szła drżąc jakby bała się tego co tu zobaczą . Boisz się ... nie okazuj tego . Diablo będzie wiedzieć jak to wykorzystać przeciwko tobie . Zadrżała .

Tadashi - 2012-09-03 21:40:49

-Nagle jesteś odważny?-poklepał ogiera po szyi.
Darinio podniósł dumnie głowę, zarzucając grzywą.
-Nie masz u niej szans-mruknął patrząc na klacz.

Saphira - 2012-09-03 21:42:29

Klacz zatrzymała się i rozejrzała .
- Petala ... co jest ?
Potrząsnęła grzywą i ruszyła dalej . Dziewczyna rozejrzała się wokół .
- Za cicho tu ... - mruknęła

Tadashi - 2012-09-03 21:44:44

-To kanion. Nic tu nie ma.

Saphira - 2012-09-03 21:45:29

Spojrzała na niego .
- Zauważyłam - prychnęła .
Klacz zaczęła szybciej iść .
- Jak najdalej stąd ... jak najdalej stąd ...

Tadashi - 2012-09-03 21:46:19

Minęli pierwszy grobowiec. Podgonił Darinio pod niego.
-Trójkąt!-krzyknął do Saph.

Saphira - 2012-09-03 21:48:07

Klacz podeszła do ogiera . Dziewczyna spojrzała .
- Dobra ... boję się . - powiedziała szczerze .

Tadashi - 2012-09-03 21:50:13

Zbliżył Darino do klaczy, pochylił się trochę w bok i pocałował ją.
-Bać to się będziesz, jak znajdziemy prawdziwy grobowiec Tal Rasha.
Zacmokał i ogier ruszył.

Saphira - 2012-09-03 21:51:30

Ciekawe czy tam będzie Diablo ... Uśmiechnęła się lekko i ruszyła za nim . // Możemy już dojśc do tego grobowca ? XD //

Tadashi - 2012-09-03 21:53:31

Darinio nagle znów się spłoszył. Zarył kopytami w ziemię, stanął dęba i pognał przed siebie. Na końcu drogi ześliznął się ze żlebu w dół, a gdy zatrzymał się na dole, ujrzał grobowiec z dwoma obręczami.

Saphira - 2012-09-03 21:55:40

Pognała za nim . Klacz stanęła obok niego .
- Jak znam życie to tutaj ...

Tadashi - 2012-09-04 15:27:04

-Tak.
Zacisnął palce na wodzach.
-Zostawiamy tu konie, no nie?

Saphira - 2012-09-04 15:28:06

- Chyba tak - wymamrotała .
Ej saph ... coś jest nie tak ... NAgle zabolała ją głowa . Dotknęła szybko skroni i je przetarła . Zeskoczyła z klaczy .

Tadashi - 2012-09-04 15:32:01

Zszedł z konia. Pogłaskał go po białej strzałce.
-Nie ma gdzie ich przywiązać...-mruknął.
Podprowadził Darinio pod wejście i go rozsiodłał. Zdjął mu również ogłowie.
-W razie czego, niech jak najszybciej uciekają. Darinio znajdzie Caina.
Rzucił wszystko pod ścianę grobowca.

Saphira - 2012-09-04 15:33:54

Zrobiła to samo i zaczęła mówić coś szeptem do konia .
- Petala ... zostań tutaj ... jeśli usłyszysz nasz krzyk biegnij po pomoc .
Klacz zarżała .

Tadashi - 2012-09-04 15:34:52

Darino trącił go nosem.
-Chodź Saph...-mruknął i wszedł w ciemność grobowca.

Saphira - 2012-09-04 15:36:27

Poszła za nim . Tutaj strasznie ... Wydała z siebie pisk gdy zobaczyłą jak obok nogi przebiega jej szczur .
- Szczur ! - wrzasnęła i skoczyła do przodu .

Tadashi - 2012-09-04 15:37:45

-Saph...
W jego dłoni pojawił się fioletowy płomień, oświetlający sypiące się i suche ściany korytarza.

Saphira - 2012-09-04 15:39:52

-Tak tak ! Saph przesadza jak zwykle - warknęła .
Ruszyła do przodu wściekła . Ej saph ...coś mi się wydaje że ktoś tu próbuje cię opętać ...

Tadashi - 2012-09-04 15:43:02

-Saphira...-złapał ją za rękę.-Proszę, nie denerwuj się... Tutaj nie możemy okazywać emocji. Zwłaszcza tych negatywnych...
Miał kamienny wyraz twarzy.

Saphira - 2012-09-04 15:43:48

Wyrwała ręke z jego uścisku i milcząc ruszyła dalej .

Tadashi - 2012-09-04 15:47:05

Syknął coś przez zaciśnięte zęby.
Nie denerwuj się... Zawsze tak jest. Nigdy nie zrobi tego, co jej się każe. Ani o co prosi. Zobaczysz, przez nią wszyscy zginiemy...

Saphira - 2012-09-04 15:48:50

- Wiesz co może ty idź ... ja pójde popilnować koni - warknęła i ruszyła z powrotem .
Wtedy usłyszała w głowie mroczny głos . Strach obleciał ? Ale zamiast wrzasku czy czegokolwiek syknęła .
- Chciałbyś.
Wyszła i usiadła opierając się o ściane .

Tadashi - 2012-09-04 15:50:49

tedy dostrzegł przejście w ścianie i wyszczerbione schody prowadzące w dół.
-Jak chcesz-warknął kątek ust.-Tylko żebyś potem nie płakała nad moim ciałem...
Wyjął czarny miecz i zszedł na dół, a fioletowy płomyk krążył wokół jego głowy.

Saphira - 2012-09-04 15:52:35

Wracaj tam mój ty kamieniu duszy ... potrzebuje cię .
- Chyba śnisz ... nie dam ci się tak łatwo ...
Głupie dziewcze ! Twój kochaś zginie ...
- Nie zginie póki ja tutaj jestem .
Będziesz płakać ... choć no !
- Chciałbyś .

Tadashi - 2012-09-04 15:57:01

Kolejny korytarz.
Zapuszczamy cie coraz głębiej i głębiej... I dalej, i w dół...
Najcichszy dźwięk sprawiał, że się wzdrygał. Było coraz goręcej. W pewnym momencie usłyszał coś jakby chrobotanie... Ale to tylko kolejny poziom w dół.

Saphira - 2012-09-04 15:58:32

- GAdam do siebie wiesz ?
Wkurzas zmnie już ! Jesteś ... taka ...
- Zła ? - zaśmiała się . - Dość już mam takiego życia ! Pozdrawiam cię ! I pozdrawia o wielka gniewna dusza ! - Po chwili oddała - Co ja gadam !? Gadam jak moja przyjaciółka ...
Grrrr ... głupia ! Zabije wszystkich !

Tadashi - 2012-09-04 16:25:28

Ostatnie schody w dół miały cztery stopnie i prowadziły do wielkiej komnaty, a na jej środku był podest i niewielka szkatułka jakby przyklejona do ziemi. Spróbował ją podnieść. Nie dało rady.
Podest zdobiony był jakimiś starożytnymi znakami...
-Portal...-szepnął.-Ale... gdzie Duriel?
Uniósł miecz i zaczął rozglądać się niespokojnie, jakby Duriel miał wyskoczyć gdzieś z ciemnego kąta.
Szkatułka. Trzeba ją otworzyć... Ale jak!? Nie mam klucza ani nic... Masz miecz!
Wbił miecz w połowie szkatułki i wyrwał go, wyłamując zawiasy. Szkatułka zalśniła czerwonym blaskiem, a potem biały promień wystrzelił w górę aż po sklepienie komnaty. Utworzył świetlisty łuk, jakby drzwi, a potem odbił sie od sklepienia kierując na ścianę grobowca. Z głuchym dźwiękiem kawałki ściany runęły na ziemię, a promień światła stworzył niewielką dziurę w ścianie, ale na tyle dużą, by przejść dalej.
Masz portal. Idź po Saph.
Jednak ciekawość nie pozwoliła mu wyjść. Przeszedł przez dziurę.
Widok potwora który stał naprzeciw niego, zamarł bu dech w piersiach. Wzrokiem  pełnym przerażenia zmierzył potwora.
Był tak wielki, że ludzką głową dotykał sklepienia. Od głowy do połowy ciała był człowiekiem, oprócz rąk, które były parą ogromnych szczypiec. Od pasa w dół był jak obrzydliwy, złoty robal... sześć krótkich nóg wyrastających z podłużnego ciała i odwłok, zakończony jadowitym ogonem jak u skorpiona.
-Saphira!-wrzasnął.
Nim zdążył zareagować, Duriel trzepnął go ogonem. Uderzył w ścianę naprzeciwko wywołując obłoczki kurzu.

Tadashi - 2012-09-04 16:56:15

Potwór kilkakrotnie chciał wbić jadowity ogon w jego ciało. Jednak robił uniki.
Nie mógł zaatakować potwora, nie narażając się na trafienie. W pewnym momencie Duriel złapał go szczypcami w połowie i przygniótł do ściany. Kątek oka dostrzegł ruch jego ogona.
To koniec! Wykrakałeś! Wołaj Saph! ZAMKNIJ SIĘ! Rozpraszasz mnie...
Przywołał ptaka. Widmowego jastrzębia, który zaatakował potwora, wydrapując mu szponami oczy.
Nie chciał patrzyć na twarz potwora, ryczącego z bólu, ale widział krew spływającą po jego twarzy. Jastrząb krążył nad głową potwora, który już go puścił i dźgał na oślep ogonem. Zwalił go z nóg, wymachując szczypcami. W ostatniej chwili dosięgnął Miecz Dusz i cisnął nim w pierś potwora. Ostatnim odruchem Duriel wśród wściekłych ryków przebił jadowitym końcem ogona jego ramię.
Nie krzyczał z bólu... podsunął się pod sama ścianę, trzymając za ramię i patrząc, jak wokół martwego potwora unosi się dziwna, pomarańczowa poświata. Po chwili zniknęła razem z jastrzębiem.
Chciał wstać i wyjść z grobowca, ale nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Czuł niewyobrażalny ból w ramieniu, ale nie miał odwagi spojrzeć na ranę.
-Saph!-wrzasnął.

Saphira - 2012-09-04 19:08:14

Siedziała na zewnątrz . Cały czas rozmawiała z Diablo który teraz był wściekły . W pewnym momencie poczuła się dziwnie .
- Coś jest nie tak .. - warknęłą .
Duriel się spisał ... twój chłoptaś umiera ! Wtedy usłyszała swoje imię niesione echem po jeskini . Zerwała się na równe nogi i pognała do środka . Nie liczyło się teraz nic . Wbiegła czym prędzej i rozejrzała się .

Tadashi - 2012-09-04 19:12:27

W komnacie panował pół mrok. Tylko błysk światła z portalu oświetlał martwe cielsko Duriela.
Nie mógł wyczarować nawet płomyczka... Trucizna wyczerpała całą jego manę.

Saphira - 2012-09-04 19:13:23

Spojrzała na martwego stwora .
- Co to jest ?! - wrzasnęła .
Duriel ! Co za kretyn ! nigdy nie umiał niczego zrobić !

Tadashi - 2012-09-04 19:15:51

Podniósł wzrok na Saph. I tak wydział wszystko jak przez zaparowaną szybę...
-Saph...-wymamrotał i zacisnął palce na ramieniu, które niemiłosiernie krwawiło z rany po żądle, które przebiło go prawie na wylot.

Saphira - 2012-09-04 19:17:33

Spojrzała na tadashiego . W sekunde znalazła się obok niego i przytuliła go z całej siły .
- Czy ty zawsze musisz się pakować w kłopoty ? - spytała a z jej oczu lały się łzy - może od czasu do czasu ja trochę popadam ... ?

Tadashi - 2012-09-04 19:19:25

-Ty lepiej nie...-uśmiechnął się do niej.
Ty sie uśmiechasz! Debil.

Saphira - 2012-09-04 19:21:25

Czas leci mała ... trucizna go zabija ...
Spojrzała na ranę .
Jedno słowo ... śmierć ...
- Nie wiem ... nie wiem jak ci pomóc - powiedziała bezradnie .

Tadashi - 2012-09-04 19:23:21

Syknął i podsunął się pod ścianę.
-Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy, gdy przy mnie jesteś...-szepnął i złapał ją za ręce.

Saphira - 2012-09-04 19:24:19

- Nie myśl teraz o mnie ! - powiedziała - Myśl o sobie ! I o tym że umierasz !
Jaki on ... Morda ! Zamknij się w końcu !

Tadashi - 2012-09-04 19:28:31

-Zawsze będę myślał o tobie... czy tego chcesz czy nie-pogładził ją po policzku.-Nieważne co się stanie... Teraz... czy kiedykolwiek...

Saphira - 2012-09-04 19:30:35

- Teraz pomyśl o tym że umierasz no ! - wrzasnęła z coraz większym smutkiem - Ja nie wiem jak cię uzdrowić ... nie ... ja nigdy nie wiedziałam !
Uderzyła pięścią w ściane .

Tadashi - 2012-09-04 19:33:49

-Nie, Saph...-oddychał szybko i płytko.-Właśnie tak... chciałem... Chciałem być przy tobie...

Saphira - 2012-09-04 19:35:19

- Wiem to ... - powiedziała - Ale ... błagam cię musisz żyć ! Wiesz że jak umrzesz pójde za toba !

Tadashi - 2012-09-04 19:38:18

-Ale ja chcę żebyś ty żyła...-powiedział cicho.
Twarz miał pełną smutku.
i]Tadashi... nie masz za wiele czasu.[/i]
-Chcę żebyś zniszczyła Diablo i Mefista...
Tadashi...
-Poświęcenie...-szepnął.

Saphira - 2012-09-04 19:39:32

- Mam to gdzieś ! Gdy ty umrzes zja pójde za toba ! Zachowam się jak romeo z tej ksiązki em ... " Romeo i Julia " ! ostrzegam ...

Tadashi - 2012-09-04 19:42:35

Miał ochotę parsknąć śmiechem, ale siły mu na to nie pozwoliły.
To takie żałosne... Stęskniłeś się, prawda? Duriel w moim imieniu ci podziękował za tą scenę w wierzy.
Wytrzeszczył oczy z przerażenia i zamarł.

Saphira - 2012-09-04 19:43:44

Hehehe ! Jak słodko ! Siema stary przyjecielu !
- Do kogo ty mówisz ? - spytała sama siebie .
Zaraz zobaczysz ...

Tadashi - 2012-09-04 19:48:13

Zacisnął zęby.
Teraz masz problem, co nie? Zostawisz ją samą... I ich.
Przed oczami ukazał mu się obraz komnaty, w której panowało czerwone światło. Na wielkim tronie z czerwonego kamienia siedział Baal, a przed nim na ziemi leżały dwie postacie.
Czyż to nie urocze? Nie zabiję ich, nie... Niech wiedzą... Niech patrzą, jak giniesz w wymarzony sposób... przy jej boku.
Z piersi Duriela wyskoczył miecz i powędrował do jego ręki.
Masz ostatki siły magicznej, a jeszcze jej używasz? Nie boję się już ciebie. A szczególnie miecza.
Spojrzał na kamienie w rękojeści. Żółty kamień poczerniał.
-Nie...-wyszeptał.

Saphira - 2012-09-04 19:51:12

Nie ma czasu ... on cierpi bo Baal chce zabić dwie osoby która także kocha ...
- Ty Morderco ! - wrzasnęła i wstała odwracając się w stronę cielska . - Jestes mordercą ! Ja na pewno nigdy nie pomogę ci w zdobyciu tego o czym pragniesz !
Zdziwisz się ! To jest zapisane w swoim przeznaczeniu !
- Kłamiesz !  Jesteś kłamcą ! Nigdy ci nie pomogę .
Złapała się za głowę ibo zaczęła ją boleć .
- To mnie nie rusza ! - syknęła

Tadashi - 2012-09-04 19:55:23

Podciągnął się na ścianie.
Rozumiem że sam chcesz się wykończyć...
-Saph!-ryknął-Weź miecz! Właź do portalu! Już!
Oczy miał pełne rozpaczy.
-Zrób to.

Saphira - 2012-09-04 19:56:52

- Nie zostawie cie ! - krzyknęła
Czas leci mała .
Złapała się za głowę .
- Nadal mnie to nie rusza ! - krzyknęła

Tadashi - 2012-09-04 19:59:46

-Proszę.
Po tych słowach wrzasnął, a był to ból niemiłosierny, rozchodzący się po całym ciele.
Upadł na ziemię, zwijając się z bólu.

Saphira - 2012-09-04 20:01:45

Złapała miecz . Pochyliła się i pocałowała go .
- Żegnaj ...
Zatrzymała się przed portalem i spojrzała na niego . Oczy miałą pełne łez .
- Wróce tu ! Obiecuje ! Kocham cię !
Wskoczyła do portalu .

Tadashi - 2012-09-04 20:05:34

Usiadł i spojrzał w jej stronę. Gdy zniknęła znów zgiął się wpół z bólu.
Jaki on jest wytrzymały! Jesteś, a jakże. A teraz, jeśli łaska, konaj szybciej, chcę przejąc twoje ciało.
-Jesteś głupcem-wydyszał.
Co jest do...
I nagle wszystko się urwało. Cisza.
A ta cisza jeszcze bardziej go przerażała niż obecność demona...

Tadashi - 2012-09-04 20:42:25

Ach, no tak. Wszystkiego najlepszego. No i... będziesz mieć coś wspólnego z drogim Decardem. Datę śmierci.

Tadashi - 2012-09-04 20:47:19

-Nie... Nie!
Co mi możesz zrobić? Wyłamałem moc z odłamka kamienia duszy w twoim mieczu. A mojego kamienia nie dostaniesz... póki ja go strzegę.
-Zobaczysz... zemszczę się.
Jakie to dołujące... Zginąć w swoje urodziny. Takie żałosne...

Tadashi - 2012-09-04 20:56:18

-Nie...-szepnął i uderzył głową w ścianę.
Tak. Ty umierasz, nie czujesz tego? a wiesz, chętnie bym cię pocieszył, ale to cię chyba nie zadowoli. Twoja ukochana znalazła mojego brata.

Tadashi - 2012-09-04 21:10:58

I będziesz tak na nią czekać? Przecież ona i tak nie wróci... Wie nawet o tym Tyrael... Ja na prawde nie mam co robić... Siedzę tu nad tobą, podczas gdy mogę się pobawić z twoim kolegą...
-Nie... proszę.
Czyżbyś się złamał? Nawet nie wiesz jaką to daje satysfakcję... Siedzisz tu... umierasz... i błagasz mnie o litość... Nie Tyraelu, nie zamknę się.

Tadashi - 2012-09-04 21:18:36

-Nigdy więcej-warknął.-Dałbyś sobie spokój, co? Już wszystko mi zabrałeś... Wszystko.
Decard Cain był dla ciebie wszystkim? Mogę ci zabrać ją... Obóz... W każdym momencie mogę ci zabrać konia, który stoi pod grobowcem. No i jeszcze króla Anukis...
-Więc zabij mnie teraz. I rób co chcesz. Byle żebym nie musiał na to patrzeć...
Dobra.
-Żartowałem!
Masz nastrój do żartów? To że jeszcze żyjesz, to znów dzięki mnie, bo z tobą się lepiej rozmawia niż z Tyraelem...

Tadashi - 2012-09-04 21:25:08

-Więc możemy jeszcze trochę tak pogadać-warknął.
Zagwizdał i do komnaty wpadł Darinio. Wskoczył na niego, jakby zupełnie zdrowy.
-Dziękuję ci Baalu!-wrzasnął i kopnął konia.

z.t

GotLink.pl