Saphira - 2012-08-30 11:37:32

Mały domek głęboko w lesie . W środku jes kominek i bardzo ciepło .

Saphira - 2012-08-30 11:38:22

Zeskoczyła z konia i ściągnęła tadashiego . Szybko zabrałą go do środka i położyła na kanapie . Napaliła w kominku i od razu zrobiło się cieplej . Wyszła by przywiązać konia .

Tadashi - 2012-08-30 11:41:35

Wiedział że się obudził, ale nie otwierał oczu. Wciąż miał dreszcze. Mimo tego, że było ciepło, zwinął sie w kłębek z zimna i zakaszlał parę razy.

Saphira - 2012-08-30 11:44:07

Weszła do środka . Dołożyła drewna do ognia a potem podeszła do szafki i zaczęła wyjmować różne leki . Po chwili położyła na stoliku przed nim kubek z herbata i dwie tabletki . Milczała przez cały czas .

Tadashi - 2012-08-30 11:48:06

-Saph... wymamrotał.
Z jego czoła spłynęła kropla potu. Znów cały zadrżał.
-Saph... nie zostawiaj mnie... Saph...
Stary, masz gorączkę, uspokój się!
-Saph... kocham cię...
Zaczął kaszleć.

Saphira - 2012-08-30 11:50:12

Zadrżała . Podeszła do niego i położyła mu dłoń na czole .
- Masz gorączke - szepnęła .
Wzięła szklanke i dwie abletki wrzuciłą je do środka a te rozpuściły się . Podała mu .
- Pij . - powiedziała .
Nie możesz mu pokazać że ot ty ! Brązowowłos a !Szybko ! Po chwili dziewczyna miała brązowe włosy i zielone oczy . Była ubrana w zwyczajny stórj . Masz na imię Sophie !

Tadashi - 2012-08-30 11:57:23

Otworzył oczy, usiadł i wypił pół szklanki.
Zakrztusił się.
Odłożył szklankę i ukrył twarz w dłoniach.
-Spah...-wymamrotał i znów sie położył.
Dlaczego? Idioto, ona tu siedzi! Nie, to nie ona, Saph nie żyje... Ona się.. ona... nosz ona się jakoś zmieniła no! Lepiej wiem! Saphira nie żyje przeze mnie! Cholera rób co chcesz, ja chcę się stąd wynieść jak najszybciej... Saph...

Saphira - 2012-08-30 11:59:59

- Masz gorączke - powiedziała - Majaczysz ... Spokojnie ... wypij całe - powiedziała podając mu szklankę .
Odsunęła się i poszła po tabletki na bóle .
- Gdzie ja to mam ...

Tadashi - 2012-08-30 12:02:28

-Nie...-szklanka z hukiem roztrzaskała się na podłodze.-Saphira...

Saphira - 2012-08-30 12:04:00

Uklękła i zaczęła zbierać szkło . Poczuła jak szkło przeicna jej opuszek palca .
- Ajć ... - włożyła palec do ust . Po chwili dalej zbierała . Wyrzuciła wszystko do kosza . Przygotowała drugie tym razem w plastikowym .
- Wypij to ... proszę ... - poprosiła

Tadashi - 2012-08-30 12:07:21

Liczę do trzech, masz to wypić... Raz... Dwa... Trzy! wstawaj, cholero, pij to!!!
Usiadł i wziął od niej kubek. Wypił.
Dlaczego... Dlaczego Saph zginęła?!

Saphira - 2012-08-30 12:10:35

Uśmiechnęła się . Po chwili rozmasowała sobie ramię .
- Ale że mnie przestrzelili - powiedziała cicho i smutno .
Zabrała mu kubek i wlała do niego wody . Podała mu to i tabletki .
- Wypij to i spróbuj się przespać ...

Tadashi - 2012-08-30 12:12:26

Gdyby miał jakąś siłę zapytałby się jej kim jest i dlaczego mu pomaga, ale wziął tylko tabletki i położył się, odwracając do niej tyłem.

Saphira - 2012-08-30 12:14:32

Po chwili prze dodmem wylądował smok .
- Wiem że tam jesteś ! Nie powinnaś być w zamku ? - spytał
- Zamknij jadaczke ! - syknęła i wyszła .
Po chwili furia odleciał . Weszła do środka .
- No wreszcie ... chwili spokoju ... - jęknęła i usiadła przy ścianie

Tadashi - 2012-08-30 12:16:13

Zasnął.

Saphira - 2012-08-30 12:17:33

Popatrzyła na niego . Chciała się obok niego położyć i zasnąć ... Znowu masz myśli z tamta nocą ! Nie powtórzycie tego !
- Wiem ... - powiedziała i oparła głowę o ściane . Po krótkiej chwili zasnęła .

Tadashi - 2012-08-30 12:20:43

Chce do obozu... Do obozu... Do obozu... obozu...

Saphira - 2012-08-30 12:22:27

Obudziła się . Wstała i zachwiała się .
- Głupia trucizna ... zapomniałam że jeszcze nie jestem w formie - syknęłą cicho .
Oparła się o ściane .

Tadashi - 2012-08-30 12:25:39

Obudził się i usiadł.
Weź, gdzie my w ogóle jesteśmy!?
Głowa go bolała, ale czuł się trochę lepiej.
-Gdzie jestem...-wymamrotał.
Całe szczęście już nie majaczysz...

Saphira - 2012-08-30 12:26:41

Podeszła do niego i usiadła na stoliku .
- Lepiej ci już ? Jesteś u mnie . Jestem Sophie i znalazłam cię .
Może już mu powiedz ... Jeszcze chwilkę ...

Tadashi - 2012-08-30 12:29:17

Dotknął swojego czoła. Wciąż było rozpalone.
-Dziękuję za pomoc...-wymamrotał.

Saphira - 2012-08-30 12:32:24

- pewnie będziesz chciał wrócić do obozu ... ale chce ci coś pokazać ... ale po tym odejdź do obozu ... tam jest twoje miejsce .
Jej brązowe włosy zaczęł przybierać ciemniejszą barwę . Oczy przemieniły się w fioletowe a na jej ciele pojawiła się czarna sukienka .
- Jeśli chcesz mnie zabić zrób to teraz . Niczego innego teraz nie pragnę - powiedziała

Tadashi - 2012-08-30 12:36:00

-Pewnie że chce wrócić...-wstał.
Potem znów na nią spojrzał.
Mówiłem, że to Saph... Dlaczego ty jesteś taki mało inteligentny...?
-Nie...-wymamrotał, a oczy błyszczały mu od świeżych łez.
Cofnął się w kąt.
-Już nic nie rozumiem...-usiadł na podłodze i skulił się pod ścianą.

Saphira - 2012-08-30 12:37:15

- I po co się ujawniałam ... - jęknęła - Czego nie rozumiesz ? Nie rozumiesz co się robi ze zdrajcami .
Przejechała sobie paznokciem po szyji .
- Właśnie ... - powiedziała .

Tadashi - 2012-08-30 12:38:43

-Nie, Ty  nie jesteś zdrajcą... Nie moim.
Zacisnął pięści i wstał.

Saphira - 2012-08-30 15:16:43

- Nie twoim ? - powtórzyła - Co to ma znaczyć ? - spytała
Odejdź ! Odejdź i nie wracaj ! Ja ?! tak ty !

Tadashi - 2012-08-30 15:26:07

Podszedł do niej i złapał ja za nadgarstki, w razie gdyby chciała uciec lub go uderzyć.
-Nie obchodzi mnie skąd jesteś, czy jesteś zdrajcą czy nie, ilu ludzi zabiłaś... Dla mnie ważne jest to, że jesteś.
Pocałował ją.

Saphira - 2012-08-30 15:27:26

Jebło go ?! Na pewno go jebło ! On majaczy ! On mówi prawdę ...
Pocałowała go jeszcze bardziej gwałtownie .

Tadashi - 2012-08-30 15:28:26

Puścił jej ręce i przytulił do siebie.

Saphira - 2012-08-30 15:29:07

- Przepraszam ... -wyszeptała całując go w skroń - że cię oszukiwałam ... musiałam ...

Tadashi - 2012-08-30 15:30:10

-Tak, tak, tak... to dla mojego dobra, zgadza się?

Saphira - 2012-08-30 15:32:22

- Zawsze było dla twojego dobra - szepnęła i zamknęła oczy ponownie zbliżając swoje usta do jego ust . Saph ... nie myśl tyle ! Nie mogę na to patrzeć ...

Tadashi - 2012-08-30 15:34:34

Nie odpowiedział nic, tylko się uśmiechnął. I musnął swoimi wargami usta dziewczyny, zatracając się po chwili w namiętnym pocałunku. Wplótł palce jednej ręki w jej włosy, drugą trzymał ją blisko siebie.

Saphira - 2012-08-30 15:36:13

Uśmiechnęła się i lekko odchyliła głowę w tył otwierając oczy . Pogłaskała go po policzku .
- Wiesz ... nie wiem jak to się dalej potoczy - teraz posmutniała - jak mój ojciec lub ktokolwiek się dowie ... - zagryzła wargę .

Tadashi - 2012-08-30 15:37:49

-O czym? O mnie? Co w tym złego?-czuł jak zbiera się w nim gniew.-Bo jestem z Harrogath czy z Anukis?

Saphira - 2012-08-30 15:38:49

- Chodzi mi o to że jeśli ktokowliek z mojego królestwa dowie się że wiesz ... albo ktokolwiek z obozu dowie się że jestem ... to się źle potoczy ... - spuściła głowę .

Tadashi - 2012-08-30 15:40:26

-Nie pozwolę, by ktoś ci zrobił krzywdę...-pogłaskał ja po włosach.-Chociaż... To ty mnie zawsze ratujesz, nie ja ciebie...

Saphira - 2012-08-30 15:43:50

- Martwie się bardziej o ciebie niż o siebie ... Królestwo Taus jest po stronie demonów ... a twoje królestwo chce im ... nam przeszkodzić ... ale ja chce być z toba i nic mi nie przeszkodzi w tym ...

Tadashi - 2012-08-30 15:45:48

-Harrogath to magowie i wojownicy, są po stronie Porządku, ale większość to plemiona barbarzyńców. Najbardziej ciekawią mnie wasze ataki na Anukis i Ardwen...

Saphira - 2012-08-30 15:48:22

- Mój ojciec chce ... zdobyć coraz więcej królestw - powiedziała - Żeby ... Zebym ja ... - zamknęła oczy .

Tadashi - 2012-08-30 15:49:34

-Co?

Saphira - 2012-08-30 15:51:17

- To nie istotne - powiedziała - Nie wiem co robić teraz ?! Wracać do zamku czy do obozu ...

Tadashi - 2012-08-30 15:53:08

-Myślę że tu chodzi o coś więcej... Coś o wiele bardziej niebezpiecznego i potężnego.
Patrzył na nią przez chwilę.
-Wracaj do zamku. Ja muszę znaleźć Caina i Jerhyna. Zwłaszcza Jerhyna.

Saphira - 2012-08-30 15:56:30

- Nawet nie wiesz jak niebezpiecznego - powiedziała .
Wyszła i wskoczyła na konia . Odjechała .
z.t

Tadashi - 2012-08-30 15:58:04

z.t

GotLink.plHel wczasy www.piesy.pl biuro rachunkowe w krakowie